Moje pomidory zaczynają pękać! Jaka tego przyczyna? za duża wilgoć? Zbyt duże różnice temperatur między dniem a nocą? Brak potasu? czy co innego? Pomóżcie bo zmiksowało mi się już to wszystko nt. uprawy pomidorów
Nie mogę niestety się doszukać pomocy,wątek jest przeogromny a nie mogę spotkać swego problemu...Chodzi mi o to,że zawiązki pomidorków a nawet już kwiatki żółkną i usychają, odpadając przy kolanku, właściwie nie wiążą się wcale nowe, te które sie zawiązały juz dawno powiekszają sie rosną i dojrzewają,no ale to sa małe ilosci pomidorków-po 2-3 w gronie, a po jednym gronie na krzaku, reszta co zakwitnie to zamiera w ten sposób...przeszło juz to na paprykę...
Co to moze byc w tym żółknięciem i zasychaniem w kolanku kwiatków i zawiązków....?
Dzięki z góry za pomoc
pozdrawiam Asia
"Willst du ein Tag glücklich sein, betrinke dich. Willst du ein Jahr glücklich sein, heirate. Willst du ein Leben lang glücklich sein, werde Gärtner."Życie- to życie- nie miód, a jednak cud a jednak cud
Takie pękanie może być wynikiem zbyt intensywnego rozwoju pomidora - wysoka temperatura, dużo wody w glebie, b. dobre nawożenie. W warunkach, jakie panują od kilku dni rośliny lekko wariują - nie tylko pomidory. Mam też wrażenie, że u ciebie cięcie liści było zbyt intesywne.
Witam! Jestem nowa. W tamtym roku posiałam pomidorki koktajlowe i się udało, wyrosły fajniutkie pomidorki. W tym roku posiałam większe pomidorki. Nie mam pojęcia jak się nazywają, kupiłam owoce na targu i zrobiłam sobie nasionka. Dziś zauważyłam na jednym pomidorku na krzaku dziwną plamkę, czy to jest jakaś choroba?
Uploaded with ImageShack.us
Poprawiłam Twoje zdjęcie, bo jest b. nieostre i było zdecydowanie za duże.
Na przyszłość wstawiaj zdjęcia w mniejszych rozmiarach.
moderator
Proszę o pomoc bo sama z tym raczej sobie nie poradzę, bo liście są zdrowe tylko ten pomidorek mnie martwi
jokaer-przeczytałem w polecanym poście o cytrynianie wapnia-skąd pewność że" kreda" to rzeczywiście kreda(węglan wapnia) bez dodatków takich jak tlenki magnezu czy tytanu żeby biel była bielsza i lepiszcza żeby nadać trwały kształt ,lepiej dać skorupki z jajek w tej samej ilości.
Kwestia druga czy cytrynian wapnia ma jakieś lepsze właściwości niż saletra wapniowa -tego używam lub mleczan wapnia(E327)- mam zamiar spróbować.Wiem że to pytania do forumowicz ale to TY przytaczasz te rady za jego pozwoleniem.Poza tym innych wątpliwości jak na razie nie mam.
forumowicz, mało uważnie czytasz wątek.
Moją propozycją był Ridomil, lub Acrobat pod osłony, w ostateczności, Infinito.
Jeśli Ridomil, nie pomógł po pierwszym oprysku, zaproponowałem powtórkę, po 4 dniach, właśnie Ridomilem.
Jeśli ktoś, po przeczytaniu tej wypowiedzi Kozuli, chce spróbować, jak działa u niego Previcur na ZZ, nic prostszego.
Trzeba kupić i prysnąć.
Życzę powodzenia.
winterek pisze:Wielu osobom, tu na forum, polecałeś również Mildex.
Też nie słyszałeś, żeby był nie skuteczny ?
Previcur
Mildex
Infinito
Co łączy te środki ?
Poza tym, że je polecałeś ?
Mam "mgliste wyobrażenie", więc może to forumowiczom wyjaśnisz.
Jak to był nieskuteczny
Stosowałam go z powodzeniem w zeszłym roku i w tym roku też zrobiłam nim oprysk. Na razie jest to jedyny oprysk. Zero jakichkolwiek chorób, ani śladu zz. Mam pomidory w gruncie.
Z tym, że nie stosowałam go na krzakach z widocznymi śladami zz, bo takiej sytuacji nie miałam. Stosowałam go 'profilaktycznie' na przemian z Tanosem.
Co do Previcuru to sądzę że Kozulka pisała o Previcur 607 SL i on miał inny skład niż 840 SL.
Ja nie pryskałam więc już milczę.
Monika, przeczytaj uważnie link z wypowiedzią Kozulki na temat Previcuru.
O Mildexie, też tam jest.
U mnie okazał się nie skuteczny w 2011, a stosowałem go w gruncie.
U forumowicz, był nie skuteczny w 2012, też w gruncie.
Ale o tym, to chyba powinnaś dobrze wiedzieć, więc nie rozumiem Twojego zdziwienia.
Jeśli u Ciebie Mildex działał, to tyko pozazdrościć.
Wypowiadało się tu kilka osób, u których teź działał i byli zadowoleni.
Uwierz mi, że chciałbym, żeby działał również u mnie, ale niestety.....
Miałbym jeden środek więcej do dyspozycji.
Wygląda więc, że skuteczność Mildexu, zależy od rejonu kraju, w którym jest stosowany.
W każdym razie, stosowanie Mildexu na ZZ, obarczone jest sporym ryzykiem.