Piorunujaco ekspresowe tempo u Was kobietki
Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
Jaga najpierw nie moglem Ciebie znalezc, potem bylem zajety a tu juz
5-ta strona.
Piorunujaco ekspresowe tempo u Was kobietki
ale teraz adres juz znam.
Piorunujaco ekspresowe tempo u Was kobietki
Przepraszam za brak polskich znaków diakrytycznych
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
-
JagiS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
Witajcie czwartego lipca - Amerykanie świętują
A Ibrakadabra prezentuje się Wam w swoim nowym ulubionym kąciku nad jeziorem.

A ja, cóż, po wczorajszej pracy w ogrodzie (bez umiaru) wróciłam do domu po zmroku (bez sił).
Przycinałam, przesadzałam, koncypowałam, podlewałam, a to wszystko w obezwładniającym upale.
Pel, u mnie iglaków jest naprawdę bardzo dużo, wielkich, średnich i małych, więc zniknięcia jednego, czy dwóch nikt nawet nie zauważy. A niektóre bardzo brzydko się starzeją. Teraz żaden nie został usunięty. Masz rację, ich rola zimą jest dla mnie bardzo ważna, doceniam ją.
Róże bardzo polubiłam, ale, faktycznie, dużo z nimi pracy i zgryzot. Mając tyle otwartych "frontów" ogrodowych, zapracowałabyś się na amen. Ale wizja siedliska w różach - prima sort
.
Jarzmiankę też możesz mieć
.
Sosenko, ten iglaczek jest zbyt ładny i niepowtarzalny, żeby go wyrzucić. Zmienił miejsce, mam nadzieje, że się przyjmie.
Wczoraj w pocie czoła posadziłam 3 róże: kolejnego Victora Verdier, Schneewitchen i całkiem nową, nieznaną mi dotąd Big Purple. Czeka następny Avalon i Gipsy Boy.
W ramach porządkowania rabat z duszą na ramieniu przesadziłam dwie róże. Jest z nimi pewien kłopot w małym ogrodzie... kiedy nie zachowują się, jak należy. Albo rosną zbyt wysokie, albo wykładają się na ścieżki i łapią za nogawki, albo giną w gąszczu innych roślin, albo wreszcie nie pasują kolorystycznie. Tak więc jesienią dalsze przesadzanie.
Różo, skoro marzy Ci się rudy kot - spełnij swoje marzenie
Ileż to roboty
.
Januszu, widzę, że oboje byliśmy zajęci. Mam nadzieję tylko, że efekty mojej pracy będą w stanie dorównać efektom Twojej.
No i byłabym niepocieszona, gdybyśmy się pogubili
.


Dziś na ogród patrzę z pewną niechęcią. Napracowawszy się wczoraj jak dziki osioł - dziś widzę, że pracy wcale mi nie ubyło
, za to sterta odpadów zielonych rośnie , a kwestia ich utylizacji ...
. Pojemnika jak nie ma, tak nie ma...
No, nie ma rady, ogród wzywa, bo takiego bałaganu znieść nie mogę
.
Na razie - Jagoda
A Ibrakadabra prezentuje się Wam w swoim nowym ulubionym kąciku nad jeziorem.

A ja, cóż, po wczorajszej pracy w ogrodzie (bez umiaru) wróciłam do domu po zmroku (bez sił).
Przycinałam, przesadzałam, koncypowałam, podlewałam, a to wszystko w obezwładniającym upale.
Pel, u mnie iglaków jest naprawdę bardzo dużo, wielkich, średnich i małych, więc zniknięcia jednego, czy dwóch nikt nawet nie zauważy. A niektóre bardzo brzydko się starzeją. Teraz żaden nie został usunięty. Masz rację, ich rola zimą jest dla mnie bardzo ważna, doceniam ją.
Róże bardzo polubiłam, ale, faktycznie, dużo z nimi pracy i zgryzot. Mając tyle otwartych "frontów" ogrodowych, zapracowałabyś się na amen. Ale wizja siedliska w różach - prima sort
Jarzmiankę też możesz mieć
Sosenko, ten iglaczek jest zbyt ładny i niepowtarzalny, żeby go wyrzucić. Zmienił miejsce, mam nadzieje, że się przyjmie.
Wczoraj w pocie czoła posadziłam 3 róże: kolejnego Victora Verdier, Schneewitchen i całkiem nową, nieznaną mi dotąd Big Purple. Czeka następny Avalon i Gipsy Boy.
W ramach porządkowania rabat z duszą na ramieniu przesadziłam dwie róże. Jest z nimi pewien kłopot w małym ogrodzie... kiedy nie zachowują się, jak należy. Albo rosną zbyt wysokie, albo wykładają się na ścieżki i łapią za nogawki, albo giną w gąszczu innych roślin, albo wreszcie nie pasują kolorystycznie. Tak więc jesienią dalsze przesadzanie.
Różo, skoro marzy Ci się rudy kot - spełnij swoje marzenie
Januszu, widzę, że oboje byliśmy zajęci. Mam nadzieję tylko, że efekty mojej pracy będą w stanie dorównać efektom Twojej.
No i byłabym niepocieszona, gdybyśmy się pogubili


Dziś na ogród patrzę z pewną niechęcią. Napracowawszy się wczoraj jak dziki osioł - dziś widzę, że pracy wcale mi nie ubyło
No, nie ma rady, ogród wzywa, bo takiego bałaganu znieść nie mogę
Na razie - Jagoda
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
Jestes bardzo skromna Jagoda, masz naprawde piekny ogrod. Z pewnoscia jest wielu takich ktorzy pozazdrosciliby takiego, nawet gdyby w polowie byl tak zadbany jak Twoj.
Jagi bylbym takze niepocieszony gdybym nie mogl Ciebie odwiedzac i podziwiac Twoje kwiaty, nalezysz przeciez do scislego grona moich faworytow. Zycze powodzenia.
Jagi bylbym takze niepocieszony gdybym nie mogl Ciebie odwiedzac i podziwiac Twoje kwiaty, nalezysz przeciez do scislego grona moich faworytow. Zycze powodzenia.
Przepraszam za brak polskich znaków diakrytycznych
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
Bardzo lubię takie kotki wyglądające spoza krzaczków.
Jaguś,
dzisiaj jeszcze cieplej, może daruj sobie dzisiaj prace ogrodowe.
Lepiej poświęć się pracy koncepcyjnej.

Jaguś,
Lepiej poświęć się pracy koncepcyjnej.
- a_nie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1620
- Od: 31 mar 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
O właśnie to najlepszy pomysł. Popieram.Ignis05 pisze:dzisiaj jeszcze cieplej, może daruj sobie dzisiaj prace ogrodowe.
Lepiej poświęć się pracy koncepcyjnej.![]()
Jaga jaki niezwykły cytrynowy chyba-liliowiec
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
Co do Hrabiny...sama nie wiem...jest taka piękna
Ale chyba ją przynajmniej spróbuję przesadzić...
Myślałam o tych wszystkich różach, które właśnie posadziłaś: Big Purple, Gipsy Boy i Avalon...Big Purple ktoś mi odradził, ale nie pamiętam dlaczego...Będę się przyglądać, jak się mają u Ciebie
A w ogóle to masz pięknie, o!
Myślałam o tych wszystkich różach, które właśnie posadziłaś: Big Purple, Gipsy Boy i Avalon...Big Purple ktoś mi odradził, ale nie pamiętam dlaczego...Będę się przyglądać, jak się mają u Ciebie
A w ogóle to masz pięknie, o!
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
Jagódko, Schneewitchen mam i zwę ją Icebegr, piękna róża. Mam zamiar dokupić jeszcze jedną, ale w wersji pnącej, i na tą drugą będę mówić Schneewitchen, udając, że mam 2 odmiany
Cóż wczoraj też nie próżnowałam, posadziłam 2m żywopłotu z jaśminu, do tego 4 berberysy bordowe, pęcherznicę diabolo i czerwoną leszczynę. Potem podlałam to 8ma 10-litrowymi wiadrami i kolejne 2 takie wiadra zaniosłam pod świerka. Niedawno Ela go wykopała a ja dałam miejscówkę u siebie. Nie wiem czy przeżyje, ale dbam o niego jak mogę. Może go przyciąć, tzn.ogołocić z przyrostów chociaż...
Cóż wczoraj też nie próżnowałam, posadziłam 2m żywopłotu z jaśminu, do tego 4 berberysy bordowe, pęcherznicę diabolo i czerwoną leszczynę. Potem podlałam to 8ma 10-litrowymi wiadrami i kolejne 2 takie wiadra zaniosłam pod świerka. Niedawno Ela go wykopała a ja dałam miejscówkę u siebie. Nie wiem czy przeżyje, ale dbam o niego jak mogę. Może go przyciąć, tzn.ogołocić z przyrostów chociaż...
-
JagiS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
Dzięki Ci, Januszu
, Twoje słowa i opinia o ogrodzie pozwoliły mi wyprostować się z dumą, choć z pewnym zażenowaniem. A jak się teraz będę starać, żeby nie wypaść z tego ekskluzywnego grona
.
W dowód wdzięczności dedykuję Ci fragment tzw. rabaty ulubionej.

Krysiu, Ibrakadabra, to podstępne stworzenie
. Ona z tego miejsca wypatruje żab, które potem z upodobaniem molestuje. Ale, o dziwo, nie robi im krzywdy.
Pracy w ogrodzie odpuścić nie mogę. Jak wiesz, zaangażowałam się też w prace w innym ogrodzie i nie mogę dopuścić, żeby mój uległ zaniedbaniu i wyglądał gorzej... Co by sobie Janusz o mnie pomyślał
.
Krysiu, dla Ciebie lilia Pearl Jessica. Tu pan Lillypol popisał się daltonizmem, bo tę lilię reklamował jako czysto różową
. Niemniej ładna jest
.

Alicjo, i Ty też mnie do nieróbstwa namawiasz
. Nie potrafię...
Słusznie wytknęłaś mi niedopatrzenie. Sama namawiam do podpisywania zdjęć. Błąd naprawiłam, zdjęcia podpisałam. Masz rację, jest tam śliczny powojnik Fujimusume, wzorcowo błękitny i mój ulubiony liliowiec Citrina. Pozdrawiam i dedykuję Ci obrazek znad jeziora.

Gajowa
, no widzisz, jeden doradza, drugi odradza i bądź tu, czlowiecze, mądry
.
Wychodzi na to, że mimo iż proch dawno wynaleziono, każdy i tak proch za własny użytek w pocie czoła wynajduje. A że warunki mamy czasem bardzo różne (np. u mnie skrajnie sucho
), to i róże bardzo różnie się zachowują. Ciekawe z tą Big Purple, pan Ćwik bardzo ją zachwalał. Pan Sołtys też pięknie o niej pisze. Słowem: pożywiom - uwidim. Miłego.
Dla Ciebie ciągle mnie zachwycający Victor Verdier.

Sosenko, pracusiu, życzę, żeby Ci się świerk przyjął, reszta roślin też. Masz miejsce na takie wielkie krzaki, ja swoje pęcherznice już dawno porozdawałam, bo by mnie wysiedliły z ogrodu
.
Rosną u sąsiadów z obu stron, więc tak jakby u mnie...
.
Jednak białe róże coś szlachetnego w sobie mają... Ale dla Ciebie przekwitający domniemany marketowy A
. Oszukany, ale bardzo piękny.

Serdecznie pozdrawiam i życzę Wam pogodnego ciepłego dnia, a sobie... deszczu - Jagi
W dowód wdzięczności dedykuję Ci fragment tzw. rabaty ulubionej.

Krysiu, Ibrakadabra, to podstępne stworzenie
Pracy w ogrodzie odpuścić nie mogę. Jak wiesz, zaangażowałam się też w prace w innym ogrodzie i nie mogę dopuścić, żeby mój uległ zaniedbaniu i wyglądał gorzej... Co by sobie Janusz o mnie pomyślał
Krysiu, dla Ciebie lilia Pearl Jessica. Tu pan Lillypol popisał się daltonizmem, bo tę lilię reklamował jako czysto różową

Alicjo, i Ty też mnie do nieróbstwa namawiasz
Słusznie wytknęłaś mi niedopatrzenie. Sama namawiam do podpisywania zdjęć. Błąd naprawiłam, zdjęcia podpisałam. Masz rację, jest tam śliczny powojnik Fujimusume, wzorcowo błękitny i mój ulubiony liliowiec Citrina. Pozdrawiam i dedykuję Ci obrazek znad jeziora.

Gajowa
Wychodzi na to, że mimo iż proch dawno wynaleziono, każdy i tak proch za własny użytek w pocie czoła wynajduje. A że warunki mamy czasem bardzo różne (np. u mnie skrajnie sucho
Dla Ciebie ciągle mnie zachwycający Victor Verdier.

Sosenko, pracusiu, życzę, żeby Ci się świerk przyjął, reszta roślin też. Masz miejsce na takie wielkie krzaki, ja swoje pęcherznice już dawno porozdawałam, bo by mnie wysiedliły z ogrodu
Rosną u sąsiadów z obu stron, więc tak jakby u mnie...
Jednak białe róże coś szlachetnego w sobie mają... Ale dla Ciebie przekwitający domniemany marketowy A

Serdecznie pozdrawiam i życzę Wam pogodnego ciepłego dnia, a sobie... deszczu - Jagi
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
Tak, poproszę dla mnie pogodnego dnia, a w nocy deszcz
, żeby mi dodatkowo wzmocnił podlewanie, bo uważam, ze podlewanie, podlewaniem, ale deszcz jest 100 lepszy jeśli chodzi o wodę dla roślinek.
Jagódko mam 3600m2 do obrobienia/obsadzenia, myślę, że pęcherznice tak szybko mnie nie wygonią. Sadzę je wzdłuż granicy, żeby potem żywopłot z nich mieć. Towarzyszą im: żylistki, tawuły greifscheim, szare, jarzębolistne, ligustry, lauteus, berberysy i jak przygotuję ziemię i wyrównam teren to hortensje z tujami za plecami, bo to już blisko tarasu i chcę zimą też być osłonięta. Mam tak 140mb do obsadzenia.
Jakbyś chciała więcej szczegółów, to schemat dziś robiłam poglądowy
Jagódko mam 3600m2 do obrobienia/obsadzenia, myślę, że pęcherznice tak szybko mnie nie wygonią. Sadzę je wzdłuż granicy, żeby potem żywopłot z nich mieć. Towarzyszą im: żylistki, tawuły greifscheim, szare, jarzębolistne, ligustry, lauteus, berberysy i jak przygotuję ziemię i wyrównam teren to hortensje z tujami za plecami, bo to już blisko tarasu i chcę zimą też być osłonięta. Mam tak 140mb do obsadzenia.
Jakbyś chciała więcej szczegółów, to schemat dziś robiłam poglądowy
- Mufka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2401
- Od: 11 lut 2009, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
Jagódko, od tej chwili, dzięki Tobie, Liliowiec Citrina jest również moim ulubionym
Jestem pod wrażeniem zmian jakie wprowadzasz w swoim ogrodzie.
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
Ibra wczasująca się nad jeziorem... Oj ta ma się dobrze
Ale molestująca żaby
A może ona liczy na królewicza???
Janusz ma rację. Ogród jest bez zarzutu
Ale przyznam, że moją ulubioną (najnajnajulubieńszą) jego częścią jest gospodyni 
Janusz ma rację. Ogród jest bez zarzutu
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
Jaguś
za lelijkę dziękuję.
Ibra zachowuje się jak na kota przystało. Nawet , jak nie musi , trenuje łowy.
U mnie przeszła burza z ulewnym deszczem.
Czy Twój ogródek też załapał się na darmowe i zdrowe podlewanie ?

Ibra zachowuje się jak na kota przystało. Nawet , jak nie musi , trenuje łowy.
U mnie przeszła burza z ulewnym deszczem.
Czy Twój ogródek też załapał się na darmowe i zdrowe podlewanie ?
- roza333
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3865
- Od: 4 maja 2010, o 11:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie Tarnowskie Góry
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
Jaguś marzeń jak na razie spełnić nie mogę bo nie ma rudego kota tygryska w okolicy
tego biało rudego kotka działkowa wyprowadziła z mojego domu bardzo była o te młode zazdrosna 
Pozdrawiam Wszystkich i zapraszam do moich wątków Justyna
Moje wątki Ogród róży część 4 U róży - co nieco prywatniej
Kupię ,sprzedam ,wymienię roza333
Moje wątki Ogród róży część 4 U róży - co nieco prywatniej
Kupię ,sprzedam ,wymienię roza333
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42392
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
Jaguś nadrabiam zaległości, bo zmęczenie mnie zmaga wcześniej niż zwykle. Nie wiem czy to wynik nadmiaru wydarzeń czy upału, ale oczy już podpieram zapałeczkami. Rudzielec mój ulubiony, ale wędkarz nad jeziorem też mi się podoba! a owoce świdośliwy wszyściutkie obgryzła sarna! 
-
JagiS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
Choć burza huczy wokół nas,
Do góry wznieśmy skroń,
Niestraszny dla nas burzy czas,
Bo silną przecież mamy dłoń!
(Piosenka żeglarska)
Przed burzą zdążyłam skosić szczecinę na reprezentacyjnym trawniku. Choć silny szkwał poprzewracał donice na tarasie, to ogród... zachwycony i rzetelnie podlany
. Nareszcie
.
Już nie pada, ale niebo gruchoce dalej...
Na rabatce po srebrnym iglaku nie ma już śladu, że coś z niej zniknęło...

Knirps, dziwna róża, kwitnie dołem, ale do góry i na boki wysuwa drapieżne długie łapy
.

Nowa miejscówka srebrnego i podcięta trzmielina oraz wiązik Geisha.

Uporządkowana macierzankowa z nową fryzurą srebrnego świerka.

Ulubiona z wykoszonym trawnikiem, przed burzą.

Tarasowa przed deszczem.

Stróż kabla od kosiarki.

Nareszcie leje.

"Pejzaż, jak umyty stół" (Jacek Kaczmarski). Kuchenna po deszczu.

Tyle na razie. Idę wspomnieć PRL, obejrzę kultowy "07 zgłoś się" - Jagoda
Nie zorientowałam się, że tylu gości u progu. Jak fajnie
. Odpowiem po filmie.
Do góry wznieśmy skroń,
Niestraszny dla nas burzy czas,
Bo silną przecież mamy dłoń!
(Piosenka żeglarska)
Przed burzą zdążyłam skosić szczecinę na reprezentacyjnym trawniku. Choć silny szkwał poprzewracał donice na tarasie, to ogród... zachwycony i rzetelnie podlany
Już nie pada, ale niebo gruchoce dalej...
Na rabatce po srebrnym iglaku nie ma już śladu, że coś z niej zniknęło...

Knirps, dziwna róża, kwitnie dołem, ale do góry i na boki wysuwa drapieżne długie łapy

Nowa miejscówka srebrnego i podcięta trzmielina oraz wiązik Geisha.

Uporządkowana macierzankowa z nową fryzurą srebrnego świerka.

Ulubiona z wykoszonym trawnikiem, przed burzą.

Tarasowa przed deszczem.

Stróż kabla od kosiarki.

Nareszcie leje.

"Pejzaż, jak umyty stół" (Jacek Kaczmarski). Kuchenna po deszczu.

Tyle na razie. Idę wspomnieć PRL, obejrzę kultowy "07 zgłoś się" - Jagoda
Nie zorientowałam się, że tylu gości u progu. Jak fajnie



