
Wiosenne początki...
Re: Wiosenne początki...
Piękne, niech dalej tak ładnie rosną
.

Re: Wiosenne początki...
No to trochę świeżynek ode mnie.
Moja jedna grządka. Pół wyhodowane własne, pół kupione na okolicznym rynku co by było kolorowo
Mam jeszcze drugi taki trójkąt, ale tam są głównie krzewy i wsadziłam tam kilka szałwii.
Pod płotem zasiany jest groszek (wsadzony 20cm) ale jakoś nie kwapi się by się rozrosnąć, więc zakładam że zrobi kaputt.
Do tego z całej masy cierpliwie hodowanych ozdobnych słoneczników zostało mi 10 sztuk bo drugie 10 zostało zdjedzonych. Dosłownie...liście wszystko... została główna łodyga tylko. Wyżarte do cna! Nie wiem przez co. Na storczykach pojawiły się mszyce, a po słonecznikach chodziły mrówki. Uratowane 10 psikałam wywarem z pokrzywy i wodą z mlekiem. Jeden zakwitł...

By shanlee85 at 2012-07-21

By shanlee85 at 2012-07-21
Moja jedna grządka. Pół wyhodowane własne, pół kupione na okolicznym rynku co by było kolorowo

Mam jeszcze drugi taki trójkąt, ale tam są głównie krzewy i wsadziłam tam kilka szałwii.
Pod płotem zasiany jest groszek (wsadzony 20cm) ale jakoś nie kwapi się by się rozrosnąć, więc zakładam że zrobi kaputt.
Do tego z całej masy cierpliwie hodowanych ozdobnych słoneczników zostało mi 10 sztuk bo drugie 10 zostało zdjedzonych. Dosłownie...liście wszystko... została główna łodyga tylko. Wyżarte do cna! Nie wiem przez co. Na storczykach pojawiły się mszyce, a po słonecznikach chodziły mrówki. Uratowane 10 psikałam wywarem z pokrzywy i wodą z mlekiem. Jeden zakwitł...

By shanlee85 at 2012-07-21

By shanlee85 at 2012-07-21
Re: Wiosenne początki...
Rabatka świetna. I ani jednego chwastu! Ale te słoneczniki to rzeczywiście dziwna rzecz. Utrafiłaś z nimi idealnie w apetyty jakiegoś szkodnika.
Re: Wiosenne początki...
witaj
kwiatychy ładne i kolorowe, ale cud miód i orzeszki będzie jak zarosną cały trójkąt... gasz, dlaczego ja nie mam ogródka?

kwiatychy ładne i kolorowe, ale cud miód i orzeszki będzie jak zarosną cały trójkąt... gasz, dlaczego ja nie mam ogródka?

Zajmować się biologią oznacza podglądać Boga przy akcie stworzenia. /Walter Nernst/
Oto JA i moje roślinki
Oto JA i moje roślinki

- przemo1669
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4054
- Od: 27 cze 2011, o 11:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Wiosenne początki...
Witam coś cisza u ciebie a masz przecudne roślinki
Może pokażesz co u ciebie ciekawego wyrosło?
Może pokażesz co u ciebie ciekawego wyrosło?
Re: Wiosenne początki...
Uff jestem
Jako że w większości były to rośliny jednoroczne w chwili obecnej jest ... pustka
Na jesieni pozbierałam nasiona i w tym roku poszłam na łatwiznę. Zasiałam wszystko do gruntu. Miałam szczęście bo akurat dwa kolejne dni były deszczowe, a teraz bardzo słonko świeci więc spod ziemi wychylają się setki listeczków
W najbliższym czasie wybiorę się na rynek po jakieś kolorowe sadzonki. W każdym razie nakłady finansowe są potrzebne niewielkie...ten kolorowy trójkąt w zeszłym roku kosztował mnie 50zł a kupiłam 35 sadzonek.



Re: Wiosenne początki...
No to siup
Wychuchany na tyle ile się da moje dwa trójkąciki
W tym roku wyglądają zupełnie inaczej. Pojawiły się trzy krzewy dalii (podarowane od sąsiadki), kolejne zasadzone i mam nadzieję, że jeszcze zakwitną. Resztę widać na zdjęciach
I mój taki mały pomysł bo ziemia jest strasznie sucha, sąsiedzi uprzejmie odebrali mi dostęp do wody (pozdrawiam!) więc wzięłam plastikowe doniczki, wycięłam dna i wbiłam w ziemię wokół roślinek tak aby przy podlewaniu woda się nie rozlewała na boki tylko wlewała się pod roślinkę. Z reguły wystarczy że przyniosę z domu 4-5 wiader wody 












Re: Wiosenne początki...
Sąsiadów nie zazdroszczę, za to ogrodu owszem. Fajny pomysł z tym doniczkami. Tylko jeszcze trochę zmniejsz zdjęcia przed wklejeniem, bo mi się Twój post rozjechał poza ekran. 

Re: Wiosenne początki...
Lineta, tak wiem niestety stronka na której wrzucam zdjęcia nijak nie generuje poprawnego [URL]
Muszę chyba wrzucić gdzie indziej. Sąsiedzi owszem...starzy, dziwni ludzie. Jakby co to wielkie pretensje że kieeedyś to tyyyyyyle kwiatów było. No tak...ale żeby jakąś roślinkę przynieść to nie ma komu, podlewać też nie trzeba 

