I to na pewno jest kuklik, ale nie szkarłatny tylko kuklik chilijski (Geum chiloense "Feuerball"), niekiedy nazywany po prostu czerwonym
Jeszcze raz od początku... cz. III
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
Co do wieku, w jakim powinno się mieć dzieci (również pod opieką) zgadzam się w 100%.
I to na pewno jest kuklik, ale nie szkarłatny tylko kuklik chilijski (Geum chiloense "Feuerball"), niekiedy nazywany po prostu czerwonym
I to na pewno jest kuklik, ale nie szkarłatny tylko kuklik chilijski (Geum chiloense "Feuerball"), niekiedy nazywany po prostu czerwonym
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
Ewuniu - Nadia jest różą parkową. Jest to duży i wysoki krzak o sztywnych pędach. U mnie spisuje się fantastycznie. Co ważniejsze, jako jedną z nielicznych ominęła ją czarna plamistość. Może to przypadek, tym bardziej, że rosła z dala od innych róż.
Kwiaty duże i bardzo trwałe. Głęboka, bardzo ciemna czerwień a raczej bordo. Z określaniem kolorów u mnie cienko.
Aniu - czy Ty masz "ogrodnicze" wykształcenie? Podziwiam Twoją znajomość roślin. Obiecuję sobie, że będę oznaczała każdą nową roślinkę, ale jest jakoś tak, że... tylko obiecuję.
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
"nicze" tak, ale "ogrod" nie
Ale Dzięki nauce przepisów wyćwiczyłam pamięć 
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
u mnie pojęcie to też funkcjonuje w obiegu - ja nie mam pojęcia w jaki sposób moja dwulatka potrafi się ubrudzić tak jakby w kopalni cały dzień pracowała
Dobrym rozwiązaniem jest przy wrażliwej skórze dodawanie do kąpieli naparu z tymianku.
Pozdrawiam Justyna
mój skromny ogród - początki
mój skromny ogród - początki
- gosia07
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4568
- Od: 1 gru 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
Helenko stworzyłaś piękne miejsce na ziemi.Nie wiem co bardziej chwalić hortensje super w tym roku łaskawie i u mnie przy szalały bo nie przemarzły.Róże wielkokwiatowe zaczynają mnie rozczarowywać gdzieś gdzie jest dużo miejsca jak u ciebie to proszę bardzo ale u mnie za mała powierzchnia i wole bardziej spektakularne 
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42398
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
Helenko, nie wiem co chcesz od swoich zdjęć, są bardzo dobre! Zawsze odnoszę wrażaniem, że nazwy Twoich róż są inne niż w innych wątkach na FO, a to znaczy że masz oryginalne róże.
Zdjęcie wyczerpujące na konkurs!
Zdjęcie wyczerpujące na konkurs!
- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
Zgadzam się z Maską - masz pokazowy ogród Helenko
Nazwy Twoich nowych róż nic mi nie mówią bo nie znam RĆ ....... jeszcze nie znam
. Chyba się wybiorę na przewąchy 
Nazwy Twoich nowych róż nic mi nie mówią bo nie znam RĆ ....... jeszcze nie znam
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
Aniu - z tym "nicze" to chyba nam po drodze.
Justynko dzięki za radę, już rumianek przyniósł znakomite efekty. Muszę jeszcze spróbować z tymiankiem. Oddam mamie Małgosię jak nową.
Gosiu - mnie wielkokwiatowe zraziły czarną plamistością, a niektóre szybkim przekwitaniem. Jednak np. Ingrid Bergman spisywała się doskonale. To jedyna wielkokwiatowa, której kupiłam drugi egzemplarz. Choć do końca nie jestem pewna czy to ona Właśnie z uwagi na powierzchnię ogrodu, wolę róże krzaczaste i wyraziste.
Marysiu - naprawdę nie chodzi o oryginalność. Pierwszym kryterium jest ogólne wrażenie (tzn. czy mnie się podobają). Potem sprawdzam co napisał o niej sprzedawca (najczęściej same superlatywy). Na koniec szukam opinii na FO oraz informacji na blogu "Moje róże - moja pasja", który uwielbiam i co ważniejsze wierzę w zawarte w nim opinie. Nieco przydługi wywód mi wyszedł.
A co do scenek z zasypiającą Gosią. Usnęła nawet na sedesie. Nie ma jednak mowy, żeby w wieku 3,5 roku zasnęła w trakcie dnia.
Mariolu - albo mam do nich szczęście albo mają dobre sadzonki. Ostatnio rzucili mnie na kolana załatwieniem "niby-reklamacji". Wysłałam do nich meila odnośnie moich wątpliwości co do Sommersonne. Jak to ja, oczywiście pisałam grubo po północy. Jakież było moje zdziwienie, kiedy rano w poczcie miałam już odpowiedź, że przepraszają i wysyłają nową różę. Otrzymałam ją następnego dnia!
Chyba się na mnie uwzięli z dostawą wody wieczorem. Do tej pory nigdy to się nie zdarzało. Dzisiaj mnie znowu przećwiczyli, ale nie dałam się zwariować. O 22-giej dzieciaki były już w wannie.
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
Chyba halny do mnie dotarł, wywiało wszystkich...
A ogród ma swoje prawa, róże w szczególności.
Usiłuję ustalić jej nazwę ale jak na razie bez powodzenia.
Ta również NN, na dodatek zdjęcie przekłamane. W realu, kolor bardziej czerwony, kwiatuszki pełne, dobrze się zapowiada.
To jej pierwszy rok. Wygląda na to, że ma szanse zostać wielkim, kwitnącym krzaczorem.
No i chyba moja nowa faworyta - Hansestadt Rostock. Wysunęła się na pierwsze miejsce w moim ogrodzie.
Też mi się podoba, jeżeli będzie miała obfite kwitnienia, może stanowić konkurencję dla Rostock.
No i zaczyna się. Róże - odblaski, którym nie potrafię zrobić zdjęcia. Ascot. Głęboka czerwień, sztywne pędy. Bardzo obiecująca i w moim typie.
Pierwszy rok w ogrodzie, urzekła mnie z kretesem.
Nowość w ogrodzie, kolor zdecydowanie bardziej wiśniowy...
To jedna z róż, która mocno ucierpiała w akcji "opryski". Część pędów ocalała i zaczyna kwitnąć...
Kolor oczywiście nie ten. To dublerka utraconej Ingrid Bergmann...
Pokazywanie róż bez niej byłoby nieporozumieniem...
One też są warte uwiecznienia.
Ładne pięterko się zrobiło.
Zaczynają kwitnąć hortensje ogrodowe. Aż trudno mi uwierzyć, że one kwitną w moim ogrodzie.
Dalie ożywiają rabatę po przekwitnięciu piwonii...
I lilie, najliczniejsza grupa kwiatów w ogrodzie.
To by było na tyle.
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6844
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
Helenko przepiekna dalia trzecia od tylu, oczywiscie roze zasluguja na zachwyty 
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
Ta pnąca NN - niesamowita! Pierwszy rok i taki krzaczor
przydałaby mi się taka... 
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- lora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10593
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
Heleno hortensja ogrodowa to ile ma latek że taki wielki krzaczor...
...róża Hansesradt Rostoc bardzo elegancka...
..bywam , bywam ale czasami nie piszę tylko podziwiam ...cudne masz kwiaty...
...róża Hansesradt Rostoc bardzo elegancka...
..bywam , bywam ale czasami nie piszę tylko podziwiam ...cudne masz kwiaty...
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42398
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
Helenko skąd Ty wypatrujesz takie cuda - ta Hansestadt Rostock przepiękna!
Może jednak powinien pryskać
Może jednak powinien pryskać
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
Korzystając z dzisiejszych "luzów" utknęłam w ogrodach różanych. Dostałam różanego zawrotu głowy i oczopląsu.
Taką plejadę róż można obejrzeć tylko na FO.
Ewuniu W. - dalie rosną u mnie między piwoniami. Zaczynają kwitnąć po przekwitnieniu piwonii. Nazw oczywiście nie znam.
Ewuniu G. - ta pnąca ma już pędy pod dachem tarasu.
Ewuniu (Całka) - już pytałam, kiedy zobaczymy Twoje roślinki?
Misiu - nie skomentowałaś pysznogłówki! Jej historia jest zabawna. Na początku kupowałam sporo roślin u miejscowej ogrodniczki. Jej ogród to plątanina najrozmaitszych roślin. Fragment pysznogłówki zaplątał się w korzenie chyba przegorzanu.
I przez pierwszy rok rosły tak w symbiozie. Przy przesadzaniu tego ostatniego, wyplątałam pysznogłówkę i posadziłam ją na skraju rabaty. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że to pysznogłówka.
Od niej chyba mam też te hortensje ogrodowe. Maksymalnie mogły być kupione jesienią 2010, choć nie widzę ich na zdjęciach. Objawiły się dopiero w ubiegłym roku, wciśnięte pod Vanilkę i Limonkę. Kwitły jak oszalałe. Jesienią zostały przesadzone i okazało się, że są wcale, wcale...
Marysiu - sama jestem zauroczona Hansestadt Rostock. Kupiona we Floribundzie. Ona zrobiła unik przed opryskiem.
Pokażę trochę innych roślinek:
Świecznica - przywędrowała ze mną z poprzedniego miejsca zamieszkania. Rozrosła się i mam takie dwie ogromne kępy.
To jeszcze lilie. Chyba dlatego, że mam ich bardzo dużo, pokazuję ich niewiele.
Jeden z pierwszych liliowców...
Zaczynają kwitnąć kanny.
No i rośnie zadaszenie nad grillem.
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3


