Mam kilka za dużych/zbyt obszernych/za nudnych tui.
Może mi podpowiecie co z nimi zrobić, jak przyciąć. Jakieś pomysły mi tam się skrzą, ale wolę spytać bardziej doświadczone osoby z lepszym okiem do tego  
 
 
Tu dwie wysokie tuje, zajmują sporo miejsca przy ziemi. Zasłaniają całkiem oczko. Myślałam, żeby je podciąć od spodu. Czy tam jakieś byliny będą chciały w ogóle rosnąć, czy to już za sucho i za dużo korzeni?
Czy w jakiś korkociąg to zrobić, czy może podzielić na tarasy?
 
Tu jest kulka, no to bez zmian.
Niskie płożące. Przycięłam na kule na końcach gałęzi.
Po lewej myślałam żeby też przerzedzić i uformować bardziej kuliste kształty gałęzi. Może przy pniu zmniejszyć ilość gałęzi?
Po środku (konik?) zostawiłabym bez zmian.
No i tuja po prawe żółta. Nie wiem co z nią zrobić.
 
 
A tu 3 drzewka. To po prawej podeschło niestety, wycinam suche gałązki i zostawiam.
Pozostałe 2 w tarasy przyciąć?
 
Będę bardzo wdzięczna za podpowiedzi  
 
 
A tu inne zdjęcia z ogrodu  
 
 
 
 
 
 
 
A ta hosta jak ją kupiłam, była całkiem żółta...przestała  
 
 
 
I na koniec zabawna truskawka  
 
 
 
 
Koniec marudzenia  
