Dzisiejszy dzień był pełen wrażeń, bo odwiedziła mnie przemiła osoba, która, niestety, nie bywa na forum tak często, jak bym chciała. Kasiu, wiedz, że wszystkie rośliny posadziłam jeszcze dzisiaj (poza tą doniczkową)

. Poleciałam do ogrodu zaraz po deszczu
Ewa, Dr van Fleet zadziwia mnie ogromem

Jeśli jeszcze zechce zakwitnąć na wszystkich pędach, będzie go widać z odległości kilometra
Marta, zaraz sprawdzę
Stasiu, moje są niższe niż zwykle-przez tę koszmarną suszę w maju i czerwcu
Plan był taki, że z Veilchenblau będzie rósł różowy powojnik. Fajnie, ale zakup z Biedronki
Odkupiłam sobie Iceberg. Nie mogę jej nie mieć
Nn znajoma wyrzuciła na kompost, bo taka pospolita

Mnie się podoba
Emilia Maria (albo odwrotnie

) czyli La Rose de Molinard.
Granny i Snow Ballet.
