Maju, ja chodze po ogrodzie i bez przerwy muszę organizować jakieś podpory, podwiązuję do wszystkiego co sie da. 
Wyjątkowo radzi sobie w tym roku Abraham. Co roku prawie leżał na ziemi. Teraz ma tylko jedną podpórkę. Ale mam też takie róże, które stoją sztywno jak drut. Cadelight, Bonica, Queen of Sweden, Leonardo, No i Muzykanci. Musze zrobić im aktualną fotkę. Zaczynają swój spektakl.
Asiu, zaraz pobiegnę zobaczyć.
Tamaryszek to raczej w fazie przekwitania. Nie jest wtedy zbyt ciekawy, bo kwiatostany brązowieją. Babcia kiedy go zobaczyła zmartwiła się że mi choruje 
 Aniu
 
Aniu, powojnik to Moniuszko. Powiem szczerze, że jest tyle pieknych powojników, że gdybym miała wybrać jeden do kupienia miałabym straszliwy problem. Mam takiego na liście, Patricia Ann Frtuell. No i sie powiększa lista chciejstw. 
Tosiu, masz rację. Przynajmniej nacieszymy się kwiatami na zdjęciach, bo za szybko gubią płatki. 
Adrianno, to sa zdjęcia sprzed weekendu. Od niedzieli spadło bardzo duzo deszczu, ale nie tyle co na południu. Jak na razie miałam szczęście.
Geisha potrafi wyrosnąć na wielki krzew, oczywiście jeśli ma odpowiednie warunki. U mnie piasek, więc nie spodziewam się olbrzyma. Kwiaty ma piękne i bardzo długo się trzymają, lae wymaga podpórek i to bardzo. U mnie najlepiej jakby rosła przy niewielkiej kratce, gdzie mogłabym przywiązać jej wszystkie gałązki. Ale u koleżanki zachowuje się już lepiej.
Helenko, nawet w taką pogodę nie mam kiedy nadrobić zaległości forumowych, bo wtedy ogarniam dom. Dlatego tak rzadko do Was zaglądam. Bardzo dziękuję za tak miłe słowa. Ogródek niewielkli więc i oglądanie kiedyś się znudzi 
 
 
Pod powojniki wsadź nadmanganian potasu. Odkazi i odżywi
Jagódko, nie ma żadnej przeszkody z mojej strony, żebyś mnie odwiedziła. Do mnie 3 godzinki drogi. Tylko nie wiem co by powiedział Flesz na odwiedziny Ibry 
 Ewa
 
Ewa, jakaś masochistka z Ciebie 
 
 
Zaraz będę meczyła. 
Rozchodnik nie ucieknie. Daj znac jak znajdziesz miejsce.
Agatko, niestety przedwczoraj piwonia całkowicie zakończyła swoje kwitnienie. Deszcze jeszcze jej dopomogły
Powiedziałabym, że rabaty aż za bogate 
 
 
No to zaczynam męczenie
 
 
  
  
Edenka kwitnie niezmordowanie. Mam nadzieję, że dotrwa do przyszłej soboty
 
 
  
  
  
  
  
  
Muzykanci
 
 
  
  
  
 