wirtual24 śmiało stawiasz diagnozę tylko czy z tej jakości zdjęć jest ona trafna?
Cytryna skierniewicka - uprawa,wymagania,problemy
Re: cytryna skierniewicka -przesadzanie
Poszukaj ziemi CompoSana dla cytrusów wysyłkowo można kupić. Innej ziemi nie polecam z uwagi na nieprawidłowy skład. 
wirtual24 śmiało stawiasz diagnozę tylko czy z tej jakości zdjęć jest ona trafna?
wirtual24 śmiało stawiasz diagnozę tylko czy z tej jakości zdjęć jest ona trafna?
- romix
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1187
- Od: 22 paź 2010, o 21:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie - południe 6a/6b
Re: Cytryna skierniewicka - uprawa w domu
Też się o tym przekonałem. Niech kwitną. Jak przekwitną, opadną. Przynajmniej będzie pachniało.Czarodziej_ pisze:Kolego obrywając kwiaty pobudzasz tą cytrynę do wyprodukowania jeszcze większej ilości kwiatów. Nie zrywaj.
Więcej osiągniesz uśmiechem, niż wyrąbiesz mieczem (William Szekspir).
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
- Gethar
- 200p

- Posty: 219
- Od: 10 lis 2012, o 19:48
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Cytryna skierniewicka - uprawa w domu
Mam cytrynę skierniewicka która przed zima zgubiła wszystkie liście i zimowałem ja w piwnicy teraz ja przyniosłem do domu, jest trochę zmarnowana cześć korzeni miała przegniłe wiec dokładnie opłukałem i włożyłem do nowej ziemi i czubek łodyszki był delikatnie nadgniły, obciąłem go. Jest jeszcze jakaś szansa dla mojej cytrynki?
-- 24 mar 2013, o 20:02 --
Mam cytrynę skierniewicka która przed zima zgubiła wszystkie liście i zimowałem ja w piwnicy teraz ja przyniosłem do domu, jest trochę zmarnowana cześć korzeni miała przegniłe wiec dokładnie opłukałem i włożyłem do nowej ziemi i czubek łodyszki był delikatnie nadgniły, obciąłem go. Jest jeszcze jakaś szansa dla mojej cytrynki?
-- 24 mar 2013, o 20:02 --
Mam cytrynę skierniewicka która przed zima zgubiła wszystkie liście i zimowałem ja w piwnicy teraz ja przyniosłem do domu, jest trochę zmarnowana cześć korzeni miała przegniłe wiec dokładnie opłukałem i włożyłem do nowej ziemi i czubek łodyszki był delikatnie nadgniły, obciąłem go. Jest jeszcze jakaś szansa dla mojej cytrynki?
-
Rangers
- 0p - Nowonarodzony

- Posty: 9
- Od: 19 sty 2013, o 12:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Grodzisk Maz.
cytryna skierniewicka
Witam wszystkich "wiosennie" 
Mam pytanko odnośnie cytrynki skierniewickiej, mam sobie "taką" drugi roki, w zeszłym roku jak ją kupiłem - myślę że miała około2- 3lat. W czerwcu niestety prawie ją zabiłem ! ... wystawiłem ją od razu na słoneczko , efekt po tygodniu wiadomo ... zostało moze z 5 listków, ale uparłem się i jakoś ją uratowałem. Przezimowałem, miesiąc temu przesadziłęm i dziś wypuszcza około 30 kwiatuszków i masę lisków, no ale idzie lato. Zastanawiam się czy jest w ogóle sens wynoszenia na dwór. Czy nie lepiej zostawić ją w domku przy słonecznym oknie. Nie chciał bym znowy jej dobić a strasznie się cieszę (jak dziecko na cukierki
) że tak ładnie odżyła . Pytanko: czy zaszkodzę jej jak ją zostawię w domku, albo co zyskam jak ją wystawie na dworek ?
z góry dzięki za podpowiedzi, to moja prawie najważniejsza roślinka w domu (taka która siadła mi na ambicje
) dlatego tak się z nią pieszcze
pzdr
Robi
Mam pytanko odnośnie cytrynki skierniewickiej, mam sobie "taką" drugi roki, w zeszłym roku jak ją kupiłem - myślę że miała około2- 3lat. W czerwcu niestety prawie ją zabiłem ! ... wystawiłem ją od razu na słoneczko , efekt po tygodniu wiadomo ... zostało moze z 5 listków, ale uparłem się i jakoś ją uratowałem. Przezimowałem, miesiąc temu przesadziłęm i dziś wypuszcza około 30 kwiatuszków i masę lisków, no ale idzie lato. Zastanawiam się czy jest w ogóle sens wynoszenia na dwór. Czy nie lepiej zostawić ją w domku przy słonecznym oknie. Nie chciał bym znowy jej dobić a strasznie się cieszę (jak dziecko na cukierki
z góry dzięki za podpowiedzi, to moja prawie najważniejsza roślinka w domu (taka która siadła mi na ambicje
pzdr
Robi
- Karo
- -Administrator Forum-.

- Posty: 22083
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: cytryna skierniewicka
Owszem,tak,nawet powiedzialabym,że trzeba ale...
pod warunkiem odpowiedniej aklimatyzacji która trwa nawet ze dwa tygodnie.
Wystaw ją w upalny dzień czerwca ale do cienia i powolutku przyzwyczajaj j a do pełnego słońca.
A może poczytaj trochę o jej wymaganiach?
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=9016
http://www.naszecytrusy.pl/kalendarz%20 ... rusami.htm
pod warunkiem odpowiedniej aklimatyzacji która trwa nawet ze dwa tygodnie.
Wystaw ją w upalny dzień czerwca ale do cienia i powolutku przyzwyczajaj j a do pełnego słońca.
A może poczytaj trochę o jej wymaganiach?
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=9016
http://www.naszecytrusy.pl/kalendarz%20 ... rusami.htm
-
Rangers
- 0p - Nowonarodzony

- Posty: 9
- Od: 19 sty 2013, o 12:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Grodzisk Maz.
Re: cytryna skierniewicka
KaRo dzięki bardzo za linki ... już je "obczytałem"
, dzięki nim (szczególnie ten drugi) uratowały mi cytrynkę !
Tylko wiesz, tak sobie kombinuje że skoro są to cytrusy delikatnie "zmodyfikowane" do naszych warunków, to czy konieczne jest wystawianie ich na dwór ? Bo skoro nic nie zyskają na dworze (o to pytam), ani nic nie stracą w domu (np. może liście zaczną żółknąć ?) to nie chciał bym ryzykować z nieudaną aklimatyzacją
ale to takie moje przemyślenia...
Tylko wiesz, tak sobie kombinuje że skoro są to cytrusy delikatnie "zmodyfikowane" do naszych warunków, to czy konieczne jest wystawianie ich na dwór ? Bo skoro nic nie zyskają na dworze (o to pytam), ani nic nie stracą w domu (np. może liście zaczną żółknąć ?) to nie chciał bym ryzykować z nieudaną aklimatyzacją
ale to takie moje przemyślenia...
-
kaziooo0804
- 20p - Rozkręcam się...

- Posty: 21
- Od: 3 lip 2012, o 14:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Cytryna skierniewicka - uprawa w domu
Witam, mam cytrynę lecz niestety coś mi na nią weszło. Wiecie może co to i jak to zwalczyć?
http://imageshack.us/f/442/lui7.jpg/


Zdj, otwiera się - prawy przycisk myszki ---> otwórz grafikę w nowej karcie
http://imageshack.us/f/442/lui7.jpg/


Zdj, otwiera się - prawy przycisk myszki ---> otwórz grafikę w nowej karcie
-
kaziooo0804
- 20p - Rozkręcam się...

- Posty: 21
- Od: 3 lip 2012, o 14:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Nolinka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2256
- Od: 28 maja 2012, o 09:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Cytryna skierniewicka - uprawa w domu
To są tarczniki. Odnośnie skutecznej walki poczytaj w necie, ja nie mam doświadczenia w tym temacie- na szczęście.
Zapraszam Roślinki Nolinki cz2 Cz1
- krzand
- 100p

- Posty: 116
- Od: 27 maja 2011, o 23:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Cytryna skierniewicka - uprawa w domu
Tak, to tarczniki. Można je zetrzeć starą szczoteczką do zębów, ale najpewniejsza jest chemia. Do oprysku dobrze jest dodać trochę płynu do mycia naczyń, lub szamponu - celem rozpuszczenia powłoczki tarcznika - misecznika.
Pozdrawiam serdecznie, Krzysztof
- stalewiak
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1344
- Od: 13 kwie 2009, o 10:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdzies na północy
- Kontakt:
Re: Cytryna skierniewicka - uprawa w domu
Kup jakis preparat na przędziorka czyli na robaków ssących i po kłopocie
Maniak roślin egzotycznych 
- Karo
- -Administrator Forum-.

- Posty: 22083
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Cytryna skierniewicka - uprawa w domu
A jakie proponujesz Marine?
Sama borykam się z inwazją przedziorka i chętnie skorzystam z porady.
Sama borykam się z inwazją przedziorka i chętnie skorzystam z porady.
Re: Cytryna skierniewicka - uprawa w domu
Witam wszystkich! (mój pierwszy post
)
Sam jestem szczęśliwym posiadaczem cytryny skierniewickiej
Zakupiłem je jako małe drzewko i po pół roku ... dalej jest małym drzewkiem
Od samego początku gdy cytryna zamieniła kwiat w owoc miałem dylemat czy go nie zerwać by pozwolić się drzewku umacniać ale ciekawość zwyciężyła. Teraz ten waży coraz więcej a drzewko dalej jak patyk. Dodam że od kiedy owoc się pojawił drzewko całkowicie zahamowało wzrost.
I tu moje pytanie, rwać czy nie rwać!?

Sam jestem szczęśliwym posiadaczem cytryny skierniewickiej
Zakupiłem je jako małe drzewko i po pół roku ... dalej jest małym drzewkiem
Od samego początku gdy cytryna zamieniła kwiat w owoc miałem dylemat czy go nie zerwać by pozwolić się drzewku umacniać ale ciekawość zwyciężyła. Teraz ten waży coraz więcej a drzewko dalej jak patyk. Dodam że od kiedy owoc się pojawił drzewko całkowicie zahamowało wzrost.
I tu moje pytanie, rwać czy nie rwać!?


ew:

