nic już nie godom yno dowom
Chapeau de Napoleon

Margośkowa firletka, fuksja i RU

Eden Rose 88

Flammentanz
Aspirin i Nostalgia

Aspirin i Nostalgia

Mme Hardy do bólu

Boule de Neige

Elfe i General Stefanik
Louise Odier i Flammentanz

po lewej dodatkowo Hippolyte i Blaze Superior a w oddali New Dawn

Kwiatek Flammentanz i Honorine de Brabant

RU

Honorine de Brabant

i moje upędzone palergonie
Aniu słodka chyba ta moja Hokus już taka będzie...cóż począć....wybaczam to jej.
Beatka mi też się podoba choć już wiem jakie przesadzanie czeka mnie jesienią

....
Grażko jeszcze mom pora takich na liście bestuż ni moga umierać...

choć nie powiem bodziszek żałobny jest fest fajny.
Linetko dzięki żeś wpadła ...to napiękniejsza pora roku.
Aneczko a u mnie spadły dwie (liczba policzalna) krople wody i jest u mnie prawdziwo pustynia można by rzec. Gradu nie zazdroszczę ale deszczu to już tak.
Jadzinko Hippolyte od zawsze tworzył piętrowe kwiaty a Erzsebet wita już od furtki wszystkich gości oto ona

jest piękna choć to ostre słonko przypaliło jej nieco kwiaty( cały dzień ma słonko). Odbijemy sobie te rozmowy zimą

...mi też brakuje rozmów z Tobą Baśką Nelusią Izabel.....

Tyle dobrze, że nie ma strat po tych burzach.
Nelusia ja też jesetm za yno nie wiem jak jo tak daleko dojada

najdłuższo moja droga do do roboty....no i trzy razy byłach w Szczejkowicach....ale przez centrum w godzinach szczytu przejechałach nieraz

Oj
Tośka ....ile byś to razy chciała ....dyć wypatrzysz wszystkie widoczki w Pszczynie i mi nic nie zostanie
Ewiczko jak sie nie boisz ze mną jechać to możemy się ugadać.
