Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
Jak pisałaś, masz tylko Bawole  Serce a pomidor ten nie lubi zbyt dużego  stężenia  nawozów w podłożu. Czy masz jakieś  nawozy
mineralne ?
			
			
									
						
										
						mineralne ?
- paputowy dom
 - 200p

 - Posty: 245
 - Od: 11 cze 2012, o 21:56
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: dolnyśląsk
 
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
Tak tylko Bawole Serce w foliowcu. Nie mam żadnych nawozów.
			
			
									
						
										
						Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
Zastosujemy nawozy w stężeniach  jak do fertygacji.  Będziesz je dodawać do wody do każdego podlewania. Musisz zakupić saletrę potasową oraz saletrę wapniową. Dodatkowo nawóz w płynie. o taki  http://www.fructus.pl/index.php?action=page&nr=22 
Ponieważ nie dawałaś obornika nawóz ten będzie podawany dolistnie. Chodzi o mikroelementy.
Sporządzisz z saletry potasowej i wapniowej koncentrat 10 % rozpuszczając w wodzie określone ilości . Potem tylko przy podlewaniu będziesz dodawać tego płynnego koncentratu do wody. Jeśli zakupisz te nawozy dasz znać a ja Ci przeliczę co trzeba
			
			
									
						
										
						Ponieważ nie dawałaś obornika nawóz ten będzie podawany dolistnie. Chodzi o mikroelementy.
Sporządzisz z saletry potasowej i wapniowej koncentrat 10 % rozpuszczając w wodzie określone ilości . Potem tylko przy podlewaniu będziesz dodawać tego płynnego koncentratu do wody. Jeśli zakupisz te nawozy dasz znać a ja Ci przeliczę co trzeba
- kanclerz
 - 500p

 - Posty: 505
 - Od: 15 lip 2012, o 13:59
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: lubelskie
 
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
forumowicz  odpowiedz bo jesteś kumaty człek ,dlaczego na śor okres karencji jest dostosowany do okresu dojrzewania ,np, ogórek 3 dni wiadome szybo rośnie ,pomidor 7 dni wolniej dojrzewa, ziemniak 21 dni totalnie wolno dojrzewa.totalna sciema ???
			
			
									
						
										
						Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
Jeśli się zastanowisz i pomyślisz logicznie, sam do tego dojdziesz.kanclerz pisze:forumowicz odpowiedz bo jesteś kumaty człek ,dlaczego na śor okres karencji jest dostosowany do okresu dojrzewania ,np, ogórek 3 dni wiadome szybo rośnie ,pomidor 7 dni wolniej dojrzewa, ziemniak 21 dni totalnie wolno dojrzewa.totalna sciema ???
- paputowy dom
 - 200p

 - Posty: 245
 - Od: 11 cze 2012, o 21:56
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: dolnyśląsk
 
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
forumowicz
Zamówiłam dokładnie te preparaty, o których pisałeś. Powinny u mnie być po niedzieli.
Bardzo Ci dziękuję.
			
			
									
						
										
						Zamówiłam dokładnie te preparaty, o których pisałeś. Powinny u mnie być po niedzieli.
Bardzo Ci dziękuję.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
Konar55
Sądząc po liściach to są pomidory w typie Bawolego Serca. A te niestety nie znoszą zbyt dużego stężenia soli w podłożu. Nie można uprawiać 50 odmian pomidorów i traktować je równo.
			
			
									
						
										
						Sądząc po liściach to są pomidory w typie Bawolego Serca. A te niestety nie znoszą zbyt dużego stężenia soli w podłożu. Nie można uprawiać 50 odmian pomidorów i traktować je równo.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
A ja już sądziłem, że moja propozycja Cię przeraziła bo nic nie odpowiedziałaś wczoraj.paputowy dom pisze:forumowicz
Zamówiłam dokładnie te preparaty, o których pisałeś. Powinny u mnie być po niedzieli.
Bardzo Ci dziękuję.
Tyś zamówiła a ja już przeliczyłem.
- paputowy dom
 - 200p

 - Posty: 245
 - Od: 11 cze 2012, o 21:56
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: dolnyśląsk
 
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
Twoja propozycja mnie nie przeraziła  
 
Dopiero rano dodzwoniłam się do sklepu i wszystko zamówiłam.
			
			
									
						
										
						Dopiero rano dodzwoniłam się do sklepu i wszystko zamówiłam.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
Rozmawiałem właśnie z przedstawicielem dużego sklepu internetowego, który uczciwie mi powiedział, że wiele środków ochrony roślin, które teraz sprzedają, a szczególnie te w większych opakowaniach ma datę produkcji - początek 2012 r. (pytałem o Mildex i Revus). Te z 2013 r. będą dostępne dopiero wtedy, gdy magazyny zostaną opróżnione z tych starych - czyli mniej więcej za 2 tygodnie. Taka ma być polityka producentów.
			
			
									
						
							Pozdrawiam 
Adam
			
						Adam
- 
				sliwa007
 - 30p - Uzależniam się...

 - Posty: 30
 - Od: 29 cze 2010, o 20:16
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: okolice Lublina
 
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
ABan a jaki masz z tym problem? Większość środków ochrony ma 3 letnią ważność, więc nawet te wyprodukowane na początku 2012 będą przydatne w tym i następnym sezonie. 
Polityka producentów mówisz? I tak i nie, tam gdzie kupuję prawie wszystko jest z tegorocznej produkcji więc to raczej kwestia wielkości i ilości klientów w danym sklepie. Wiadomo, że sprzedawca wypych towar najstarszy, żeby za jakiś czas nie obudzić się z ręką w ...
			
			
									
						
										
						Polityka producentów mówisz? I tak i nie, tam gdzie kupuję prawie wszystko jest z tegorocznej produkcji więc to raczej kwestia wielkości i ilości klientów w danym sklepie. Wiadomo, że sprzedawca wypych towar najstarszy, żeby za jakiś czas nie obudzić się z ręką w ...
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
Ze środków, które ja używam większość ma 2 letnią gwarancję (Mildex, Curzate M). Jeśli amator kupuje większą ilość środka z myślą o oszczędności i przyszłym sezonie, musi patrzeć na datę produkcji. Politykę producentów jakoś rozumiem, tylko, że jest ona sprzeczna z moją polityką i polityką większości działkowców.
			
			
									
						
							Pozdrawiam 
Adam
			
						Adam
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
No to się dowiedziałem co im dolega:(. Dobrze więc nieb będę tak traktował wszystkich pomidorków. A co dolega konkretnie tym na zdjęciach czy mogą to być braki magnezu?
			
			
									
						
										
						Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
To raczej nie polityka producentów, a  handlowców.
Producent robi swoje. Niektóre sklepy i hurtownie, zatowarowane są zapasami. Najpierw chcą więc pozbyć się tego, co zostało z poprzedniego roku. Logiczne.
Ale, tak jak ABan mówi, warto, jak ma się "swój" ŚOR, kupić go w większym opakowaniu. Powinno się wtedy, dopilnować by było to jak najświeższe. To zakup na kilka lat, w przypadku amatorskiej zabawy. Jeśli jakiś sklep, posiada "starocie", trzeba szukać innego, w którym jest tegoroczna produkcja.
Czyli, patrzmy na datę produkcji, w takim przypadku.
Podobnie, jak robiliśmy to z podłożami do wysiewu.
			
			
									
						
										
						Producent robi swoje. Niektóre sklepy i hurtownie, zatowarowane są zapasami. Najpierw chcą więc pozbyć się tego, co zostało z poprzedniego roku. Logiczne.
Ale, tak jak ABan mówi, warto, jak ma się "swój" ŚOR, kupić go w większym opakowaniu. Powinno się wtedy, dopilnować by było to jak najświeższe. To zakup na kilka lat, w przypadku amatorskiej zabawy. Jeśli jakiś sklep, posiada "starocie", trzeba szukać innego, w którym jest tegoroczna produkcja.
Czyli, patrzmy na datę produkcji, w takim przypadku.
Podobnie, jak robiliśmy to z podłożami do wysiewu.




 
		
