Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)
- ewa_rozalka
- 1000p

- Posty: 6406
- Od: 10 cze 2012, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)
Ilonko kompostownik niezmiernie elegancki ,w życiu takiego nie widziałam .Róże przepiękne ,ogród sam miód ,wszystko mi się podoba u Ciebie

- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)
Normalnie czuję ich zapach, cudne
a kompostownik

- marzena06
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3064
- Od: 4 cze 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)
Ilonko uważaj na tego dzwonka to dzwonek skupiony ,łajza ogrodowa lubi się panoszyć po rabacie

- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9841
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)
Marzena ma inne doświadczenia!
Ja marzę, żeby mój przestał się "skupiać" i nareszcie rozsiał, rozrósł 
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- ilona2715
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3410
- Od: 7 wrz 2010, o 11:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gortatowo
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)
Majeczko, moje pięknotki, to w większości młodzież i jako takiego szału jeszcze nie ma, ale z dnia na dzień widzę jak pięknie się rozrastają i nie mogę się na nie wprost napatrzeć, one hipnotyzują
i wciąż chciałoby się ich więcej, na razie chodzą za mną dwie nowe, ale Ewka tak skutecznie kusi, że kto wie, będę robić jeszcze małe "przemeblowanie", więc czas pokaże, ile ich jeszcze upcham
. Mężuś pochwalony
Ewka, ten kompostownik w planach był dawno, dwukomorowy i taki chyba już na lata, jeśli cokolwiek będzie trzeba zmienić czy wymienić, to może kiedyś te wstawki z drewna, ale musiały być tak zrobione, aby była cyrkulacja powietrza.
Teraz mogłabym napisać przyszła kolej na oczko, ale Ilonka wymyśliła remont w salonie, więc oczko znów musi poczekać
Iwonko, zapach mają obłędny, w zasadzie każda z nich inny
Marzenko, miałam go na poprzedniej działce (tylko nie znałam nazwy) rósł w jednej kępie i się jakoś nie panoszył, łajza okropna, to miechunka jak się o tym dowiedziałam w zeszłym roku, to stwierdziłam, że wywalam i co i znów jest, a teraz szkoda niszczyć.
Miłeczko, a może Marzenka miała na myśli innego dzwonka, skoro nam się skupia
, kiedy pokażesz nam znów swoje królestwo?
teraz dla odmiany troszkę białego
ostróżka

pierwsza lewkonia z własnego siewu

jarzmianka Astrantia major Sunningdale Variegated

przetacznik nn niski

poprzez żółty do różowego i różyczek
czosnek Molly

dziurawiec

tawuła billarda zaczyna

powojnik nn w zeszłym roku rozpoznawany jako Polish Spirit albo Jackmanii (może teraz uda się określić jego prawidłową nazwę) i róża, która w zeszłym roku po przemarznięciu szczepionej na pniu, odbiła z korzenia, podobno to też Mary Rose
, w zeszłym roku kwitła tylko raz, więc została przesadzona i teraz w duecie wygląda zupełnie inaczej

Mary Rose szaleje

tu M uchwycił czubek mojej głowy
, przynajmniej mogę pokazać jaka jest wielka, oczywiście mam na myśli różę

Pernile w pełnym rozkwicie jest piękna, kwiat wielkości mojej dłoni w takiej postaci utrzymuje się już 3 dzień

podobnej wielkości jest kwiat Chandos Beauty

Pashminka tuż tuż

Scarlet Hit

Ewka, ten kompostownik w planach był dawno, dwukomorowy i taki chyba już na lata, jeśli cokolwiek będzie trzeba zmienić czy wymienić, to może kiedyś te wstawki z drewna, ale musiały być tak zrobione, aby była cyrkulacja powietrza.
Teraz mogłabym napisać przyszła kolej na oczko, ale Ilonka wymyśliła remont w salonie, więc oczko znów musi poczekać
Iwonko, zapach mają obłędny, w zasadzie każda z nich inny
Marzenko, miałam go na poprzedniej działce (tylko nie znałam nazwy) rósł w jednej kępie i się jakoś nie panoszył, łajza okropna, to miechunka jak się o tym dowiedziałam w zeszłym roku, to stwierdziłam, że wywalam i co i znów jest, a teraz szkoda niszczyć.
Miłeczko, a może Marzenka miała na myśli innego dzwonka, skoro nam się skupia
teraz dla odmiany troszkę białego
ostróżka
pierwsza lewkonia z własnego siewu
jarzmianka Astrantia major Sunningdale Variegated
przetacznik nn niski
poprzez żółty do różowego i różyczek
czosnek Molly
dziurawiec
tawuła billarda zaczyna
powojnik nn w zeszłym roku rozpoznawany jako Polish Spirit albo Jackmanii (może teraz uda się określić jego prawidłową nazwę) i róża, która w zeszłym roku po przemarznięciu szczepionej na pniu, odbiła z korzenia, podobno to też Mary Rose
Mary Rose szaleje
tu M uchwycił czubek mojej głowy
Pernile w pełnym rozkwicie jest piękna, kwiat wielkości mojej dłoni w takiej postaci utrzymuje się już 3 dzień
podobnej wielkości jest kwiat Chandos Beauty
Pashminka tuż tuż
Scarlet Hit
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)
Pokazujesz tyle cudowności, że trudno wymienić, co mi się podoba
Może jarzmianka najbardziej? Nie umiem się zdecydować 
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9841
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)
Rzeczywiście Mary Rose imponująca! Ale to trzeba czasu, żeby tak się rozrosnąć
Królestwo??? Zaścianek chyba!
Pokażę, pokażę! Zbieram się i zebrać się nie mogę, a zdjęć przybywa!
Lewkonii gratuluję! Ja niczego nie sieję (oprócz aksamitek), bo marnuję koncertowo!
Królestwo??? Zaścianek chyba!
Lewkonii gratuluję! Ja niczego nie sieję (oprócz aksamitek), bo marnuję koncertowo!
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17435
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)
rózyczki piękne 
a Mary Rose naprawdę śliczna
a Mary Rose naprawdę śliczna
- ilona2715
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3410
- Od: 7 wrz 2010, o 11:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gortatowo
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)
U mnie żar leje się z nieba, w tej chwili w cieniu jest 35 stopni, fajnie, że zrobiło się ciepło, ale taki upał z dnia na dzień, to lekka przesada, w zasadzie, to człowiek powinien już się przyzwyczaić, ale jak dla mnie to za gorąco. Owszem lubię upał, ale gdy jestem na wakacjach nad morzem, naszym morzem, które uwielbiam pomimo, to że jest zimne, a nie jak wracam zmęczona z pracy
, a tak super było dziś o 5.30, a jak fajnie by się grzebało w ziemi
Aniu, mi też się trudno zdecydować, bo kocham i podobają mi się wszystkie kwiaty, ale ostatnio chyba mimo wszystko jednak róże
, szczególnie, gdy witają mnie takie widoki
Miłeczko, ta róża jest u mnie 6 rok, dostałam ją od M za nim się wprowadziliśmy, na miejsce stałe wsadziłam ją już po przeprowadzce, więc jest to jej 5 rok w tym miejscu, lewkonia pozostanie już w moim ogrodzie na zawsze jest bardzo łatwa w uprawie i bardzo wdzięczna, ja w tym roku dla odmiany aksamitek nie siałam wcale, choć nasion mam multum
Aniu, dziękuję
to ta sama rabata, na której jest Mary Rose tylko inne ujęcie, oprócz niej rosną tu Pink Peace, Charles Austin, Berolina, Mount Shasta, Mainzer Fastnacht, czerwona nn prawdopodobnie Baccara i jescze jedna żółta nn




Mount Shasta

Baccara?



żarnowiec w tym wydaniu nie wygląda szczególnie, podwiązałam go wczoraj, aby więcej słoneczka i przewiewu miały królewny (wszystkie sadzone tej wiosny), kiedy się rozrosną zasłonią te jego środkowe suche badyle, mogłabym je wyciąć, ale ponoć żarnowiec nie lubi cięcia

i druga młodzieńcza rabata

Kronenburg


Double Delight

angielka nn

Easy Does It

Marseliborg Castle

Marjorie Marshall, coś podejrzanie mi wygląda, albo przestawiłam znaczniki albo coś innego przyszło

dzwonek Pink Octopus

czerwona krzewuszka z oddali

kroplik piżmowy

tawuła japońska

żylistek



Aniu, mi też się trudno zdecydować, bo kocham i podobają mi się wszystkie kwiaty, ale ostatnio chyba mimo wszystko jednak róże
Miłeczko, ta róża jest u mnie 6 rok, dostałam ją od M za nim się wprowadziliśmy, na miejsce stałe wsadziłam ją już po przeprowadzce, więc jest to jej 5 rok w tym miejscu, lewkonia pozostanie już w moim ogrodzie na zawsze jest bardzo łatwa w uprawie i bardzo wdzięczna, ja w tym roku dla odmiany aksamitek nie siałam wcale, choć nasion mam multum
Aniu, dziękuję
to ta sama rabata, na której jest Mary Rose tylko inne ujęcie, oprócz niej rosną tu Pink Peace, Charles Austin, Berolina, Mount Shasta, Mainzer Fastnacht, czerwona nn prawdopodobnie Baccara i jescze jedna żółta nn
Mount Shasta
Baccara?
żarnowiec w tym wydaniu nie wygląda szczególnie, podwiązałam go wczoraj, aby więcej słoneczka i przewiewu miały królewny (wszystkie sadzone tej wiosny), kiedy się rozrosną zasłonią te jego środkowe suche badyle, mogłabym je wyciąć, ale ponoć żarnowiec nie lubi cięcia
i druga młodzieńcza rabata
Kronenburg
Double Delight
angielka nn
Easy Does It
Marseliborg Castle
Marjorie Marshall, coś podejrzanie mi wygląda, albo przestawiłam znaczniki albo coś innego przyszło
dzwonek Pink Octopus
czerwona krzewuszka z oddali
kroplik piżmowy
tawuła japońska
żylistek
- gosia22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1263
- Od: 31 sty 2009, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Francja/ Bretania
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)
Alez u Ciebie pięknie ! Ciesze się ze będę mogla zobaczyć to wszystko na własne oczy
Sorki za hot cocoa
.
ja się zakochałam w twojej Easy Does It co za piękność ! A pachnie ? Bo jeśli tak to będę szukać na jesieni .
Sorki za hot cocoa
ja się zakochałam w twojej Easy Does It co za piękność ! A pachnie ? Bo jeśli tak to będę szukać na jesieni .
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)
Jeśli któregoś dnia ktoś zarzuci Ci, że Twoja praca nie jest profesjonalna, powiedz sobie, że Arkę Noego zbudowali amatorzy a Titanica profesjonaliści...
Jestem Ania Witam serdecznie i zapraszam
Jestem Ania Witam serdecznie i zapraszam
- ilona2715
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3410
- Od: 7 wrz 2010, o 11:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gortatowo
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)
Gosiu przestań już z tą Hot Cocoa, bo Cię uduszę
, może jeszcze kiedyś będzie okazja, a jak nie to też nic się nie stanie, nie masz pojęcia jak bardzo się cieszę, że się spotkamy, mam nadzieję, że moje królewny mnie nie zawiodą i będą wciąż jeszcze kwitły, następne pączki mają, więc jest nadzieja. Easy Does It śliczna róża, ale żeby oddać jej kolor to masakra, jak zobaczysz ją na żywo, to dopiero się zakochasz na amen, dzisiaj miała rozwiniętych 7 kwiatów, a ja po raz pierwszy zapomniałam dzisiaj o aparacie
. Jak przyjeżdżam to nie jestem wstanie zrobić zdjęć, tak świeci słońce muszę wychwycić odpowiedni moment za nim zrobi się za ciemno, może jutro o 5.00 przed pracą dam radę
. Już sprawdziłam, w tej szkółce skąd ją brałam jest w tej chwili do kupienia w doniczce, jeśli chcesz, to Ci ja zamówię, może i przy okazji ja się skusze na jakąś, jak przyjedziesz będzie czekała, piszą, że pachnie mocno, ale jak dla mnie bardzo delikatnie w porównaniu do innych i tylko te rozkwitające, rozkwitnięte całkowicie jeszcze mniej.
Aniu, to prawda, że ta róża jest piękna, ale dziś mając ich troszkę, uważam, że do tych najpiękniejszych nie należy, ale na samym początku tak samo ją odbierałam, więc była u mnie jako jedna z pierwszych, a widziałaś już kwitnącą Nostalgię, można rzec podobna kolorystycznie, a jednak zupełnie inna, jeszcze chwilka i też pokaże kwiatuszki.
Dzisiaj niestety bez nowych zdjęć, bo nie zdążyłam, ale może wykorzystam okazję i poproszę Was o radę, bo na to wciąż brakuje mi czasu
co może być powodem, że jeden z różaneczników GoldKrone, notabene ten którego dostałam w zeszłym roku od dzieci, więc tym bardziej mi go żal, mając ładnie wykształcone pączki w ogóle nie zakwitł, kiedy wszystkie inne dały popis temu pączki zaczęły zasychać, zrobiłam opryski, dostał nawóz, podlewałam i nic nie pomogło, wciąż żyje, bo listki nowe rosną, fakt, że rośnie w innym miejscu niż pozostałe, więc może go przesadzić?
taki był w zeszłym roku

w tym taki

róża Indigoletta, pięknie rośnie, ale w zeszłym roku miała tylko jeden kwiatuszek, w tym póki co powtórka z rozrywki, nie widzę nowych pączków, czy ona tak ma, bo jeśli tak, to czeka ją eksmisja z tej pergoli, gdzieś w ustronne miejsce, bo tu ma być witająca gości, czyli pięknie kwitnąca tak jak Graham Thomas, po drugiej jej stronie. No i widzę, że Aloha na innej pergoli też na razie pączków nie ma, ale ona niedawno posadzona, więc może dopiero w przyszłym sezonie.


reanimowana w zeszłym roku, a potem pięknie kwitnąca skimia też nie dała rady, zaczęła znów czernieć, ale tej mi akurat najmniej było żal, więc już się z nia pożegnałam, nie wszystko można niestety mieć, ale tego rodusia muszę uratować, więc za wszelkie wskazówki i rady będę wdzięczna
Aniu, to prawda, że ta róża jest piękna, ale dziś mając ich troszkę, uważam, że do tych najpiękniejszych nie należy, ale na samym początku tak samo ją odbierałam, więc była u mnie jako jedna z pierwszych, a widziałaś już kwitnącą Nostalgię, można rzec podobna kolorystycznie, a jednak zupełnie inna, jeszcze chwilka i też pokaże kwiatuszki.
Dzisiaj niestety bez nowych zdjęć, bo nie zdążyłam, ale może wykorzystam okazję i poproszę Was o radę, bo na to wciąż brakuje mi czasu
co może być powodem, że jeden z różaneczników GoldKrone, notabene ten którego dostałam w zeszłym roku od dzieci, więc tym bardziej mi go żal, mając ładnie wykształcone pączki w ogóle nie zakwitł, kiedy wszystkie inne dały popis temu pączki zaczęły zasychać, zrobiłam opryski, dostał nawóz, podlewałam i nic nie pomogło, wciąż żyje, bo listki nowe rosną, fakt, że rośnie w innym miejscu niż pozostałe, więc może go przesadzić?
taki był w zeszłym roku
w tym taki
róża Indigoletta, pięknie rośnie, ale w zeszłym roku miała tylko jeden kwiatuszek, w tym póki co powtórka z rozrywki, nie widzę nowych pączków, czy ona tak ma, bo jeśli tak, to czeka ją eksmisja z tej pergoli, gdzieś w ustronne miejsce, bo tu ma być witająca gości, czyli pięknie kwitnąca tak jak Graham Thomas, po drugiej jej stronie. No i widzę, że Aloha na innej pergoli też na razie pączków nie ma, ale ona niedawno posadzona, więc może dopiero w przyszłym sezonie.
reanimowana w zeszłym roku, a potem pięknie kwitnąca skimia też nie dała rady, zaczęła znów czernieć, ale tej mi akurat najmniej było żal, więc już się z nia pożegnałam, nie wszystko można niestety mieć, ale tego rodusia muszę uratować, więc za wszelkie wskazówki i rady będę wdzięczna
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)
Ilonko bardzo różano zrobiło się u Ciebie . Tak jest w wielu watkach bo to ich czas - wysyp kwiatów, zapach i obserwacje nowych nasadzeń absorbują wszystkich różo-maniaków
No na cos trzeba chorować - prawda ?
Cudne masz ostróżki - białej nie mam więc capnij kilka nasionek a fioletowa - cudna - aż oczy się uśmiechnęły do niej. Co to za roślina poniżej - ma ciekawe liście ?

No na cos trzeba chorować - prawda ?
Cudne masz ostróżki - białej nie mam więc capnij kilka nasionek a fioletowa - cudna - aż oczy się uśmiechnęły do niej. Co to za roślina poniżej - ma ciekawe liście ?
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9841
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)
Tego rododendrona to opryskaj na grzyba. Poobrywaj wszystko podejrzane (pąki, liście) i najlepiej spal, albo wynieś daleko. Sprawdź, czy nie zbyt głęboko posadzony i czy ma dobry drenaż. Warto też pomysleć o zasileniu (ja dałam moim zdechlakom kompost + fusy od kawy + porcję kwaśnego torfu). I poczytaj w wątku "Chory rododendron". 
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- Priam
- Przyjaciel Forum

- Posty: 5220
- Od: 18 kwie 2007, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)
Może to być związane z nieprawidłową pielęgnacją krzewu po przekwitnieniu w okresie poprzednim. Kwiaty przekwitnięte należy wyłamać delikatnie tak, aby zapewnić sobie w przyszłym sezonie ponowne i bardziej obfite kwitnienie. Możliwe także, że różanecznik choruje na chorobę grzybową - zamieranie pąków różanecznika. Grzyby zimują w porażonych pąkach i na łodygach - rozwijają się w temp. od 5-30 st.C. Chorobę zwalcza się poprzez opryskiwanie roślin fungicydami tj. Topsin M 70 WP, Bravo 500 SC, Sarfun 500 SC (nie wszystkie są jeszcze dostępne, sam użyłem SUBSTRAL na choroby grzybowe). Wykonuje się 2-3 opryski, co 7-10 dni stosując przemienne preparaty. Takie opryski wykonujemy po przekwitnięciu.ilona2715 pisze: co może być powodem, że jeden z różaneczników GoldKrone, notabene ten którego dostałam w zeszłym roku od dzieci, więc tym bardziej mi go żal, mając ładnie wykształcone pączki w ogóle nie zakwitł, kiedy wszystkie inne dały popis temu pączki zaczęły zasychać, zrobiłam opryski, dostał nawóz, podlewałam i nic nie pomogło, wciąż żyje, bo listki nowe rosną, fakt, że rośnie w innym miejscu niż pozostałe, więc może go przesadzić?
taki był w zeszłym roku --------------------------------------- w tym taki
--
![]()
Ważna jest ogólna kondycja krzewu. Nieodpowiednie pH gleby także wpływa na kwitnienie. Gleba powinna być kwaśna pH 4,5-5,5 corocznie ściółkowana, stale wilgotna.
Niestety istnieje prawdopodobieństwo, że zarówno Twój jak i mój RH były kupione z zainfekowanym podłożem, czego nie widać, a ujawnia się po jakimś czasie. Jeżeli planujesz zmiany w ogrodzie to rozwiązaniem jest także wymiana podłoża. Nowym podłożem powinna być mieszanka torfu kwaśnego i przekompostowanej kory sosnowej (nie świeżej!) w stosunku 1:1 oraz ziemi kompostowej i częściowo rozłożonego igliwia sosnowego w stosunku 1:1. Można dodać dla rozluźnienia podłoża perlit. Co roku dokonuję także usunięcia suchych pąków, które są lepiące. Jeżeli zaczynają chorować także kwitnące kwiaty to wówczas należy opryskać rośliny preparatem Euparen Multi 50 WP lub Rovral Flo 255 SC w stężeniu 0,2%. Oprysk trzeba powtórzyć 2-3 razy co 7 dni. Ogólnie chodzi o to aby stosowane środki - fungicyd miał inną substancję biologicznie czynną, pochodzącą z różnej grupy chemicznej-te informacje są umieszczone na ulotce każdego preparatu.
Bardzo ważne jest unikanie podlewania z góry i zraszania w czasie gdy roślina jest chora. Z sadzeniem innych różaneczników w okolicach chorej rośliny musimy czekać do jej wyzdrowienia.


