Mediolobiwki i reszta chwastów - czarny

[turpis]

A ja mam takie pytanko - miałeś może kiedyś Alyostera (Rebutia?) pulvinosa? Zamierzam to coś wysiać i zastanawiam się jak delikatne są te kulkowe dywany z pomarańczowymi kwiatami.

[czarny]

Siałem w poprzednim roku, choć potem trochę olałem i sporo siewek wypadło, bo to nie była kuweta z mediolobiwkami ;) Od niedawna mam też dwie nieduże, ale już bardziej dorosłe roślineczki. Siewki co zostały rosną mi wolniej niż te ajlostery z większymi korpusami, ale jakoś specjalnie kapryśne nie są, jeśli się o nie jako tako dba. A jak pulvinosa to jeszcze może drobnokulkowe białe albiflorki i różowe perplexy ;)

[turpis]

Intensywnie nad tym myślę, bo miskowata doniczka z takim dywanem bardzo spodobałaby się nie tylko mnie. Powiem wprost - ktoś próbuje odwrócić moją uwagę od astraków, lofofor i gymnoli. Po wizycie w Ogrodzie Botanicznym UJ jestem zamęczany takimi "propozycjami" poszerzenia zbiorku jak Mammillaria theresae, herrerae v. albiflora, luethyi oraz właśnie Alyostera pulvinosa... Muszę się zorientować z czym to się w ogóle je. Dzięki za opis zachowania tego "kępkowca" (ble )!

[magda_sl]

Udała Ci się ta Aylostera narvaecensis śliczny ma bukiecik

[czarny]

No cóż, turpis, kwiatki, kolorystykę to na pewno rebucjowate mają ciekawsze od tych wyżej wymienionych. Lofki choć uwielbiam to kwiaty mają w ogóle nie szczególne. Astraki mają piękne kwiaty, ale w zasadzie wszystkie takie same. No i inna sprawa, że jeśli nie kupisz gotowej, dużej kępy to z pulvinoską daleka droga. A jak się ją pędzi to rośnie w nienaturalne, dla mnie brzydkie, długie, wijące się pędy.

A jeśli chodzi o narvaecensis to jeszcze raz...


Aylostera narvaecensis


Aylostera vallegrandensis L 353 - ajlosterek to połowa taka sama ;)


Mediolobivia pygmaea var. colorea RH 1065a


I jakieś chwasty na drugim stole.


A u niedawno wspomianej żony zaczynają kwitnąć badyle - na początek najpopularniejsza P. caerulea.

[turpis]

Śliczne kwiaty. Zainteresowała mnie zwłaszcza P. caerulea - jest to szklarniowy osobnik?
Z tymi kwiatami Astrophytum faktycznie jest dosyć jednolicie. Sytuację ratują shinshowa i odmiany o czerwonych kwiatach:

https://lh4.googleusercontent.com/-IfxE ... MG3050.JPG
https://lh5.googleusercontent.com/-wge6 ... 011721.jpg

Śliczności... Schinshowa zamierzam wysiać w przyszłym roku.

Z tą pulvinosa mi się nie spieszy. a z wysiewaniem jest sporo zabawy. Nie wiem zresztą gdzie można by kupić gotowe - kilka główek... Widziałem tylko zakończoną aukcję Robertoboro. Odezwę się do niego. Chyba, że Ty miałbyś coś do odsprzedania?

[onectica]

Lofki choć uwielbiam to kwiaty mają w ogóle nie szczególne. Astraki mają piękne kwiaty, ale w zasadzie wszystkie takie same

Ale w kaktusach przecież wcale nie chodzi o kwiaty! Kwiaty to tylko miły dodatek, taka premia za udane zimowanie.
Kwiaty masz przez mgnienie oka, a roślina powinna cieszyć cały okrągły rok.
Dlatego korpus - to jest to, co się przede wszystkim liczy. Piękne ciałko i czasem piękne ciernie.

A zresztą, ja tak się trochę tylko wtrąciłam przechodząc tuż obok wątku
Ja się nie znam, i może to i dobrze

[czarny]

Passiflory rosną na ogrodzie pod chmurką. Caerulea to największy chwast. Teraz jest kilka pozycji, acz trochę tego się przewinęło, z kwiatami w różno-różniastych barwach. Tylko niestety część była od jednej sprzedającej - wszystkie rośliny były z wirusem, dostawały plam i z czasem padały. A parę cieplolubniejszych wypadło przy zimowaniu - z tymi co mogą zimować chłodniej, np. razem z medio nie ma problemów

Na astraka z czerwonym kwiatem bym się nie obraził, ale to sporadyczny wyjątek. Ten fioletowawy prześliczny, ale aż strach wiedzieć ile kosztuje. Generalnie jakoś mnie japońskie astro-wynalazki nie kręcą mocno. Ci to jak się za jakieś rośłiny wezmą to straszne rzeczy wyczyniają. No, ale każdy lubi to co lubi ;)

Ja w ajlosterki dopiero zaczynam się bawić. Jakby Robert nie miał to jeszcze chyba bez numerku u Hinzów były.

A każdy hoduje kaktusy jak chce, jakie chce, dla kwiatów, czy dla korpusu. Jednak okres kwitnień to naprawdę fajna sprawa, powiedz, że nie onectica ;) Inna sprawa, że są to 2-3 dni w roku kiedy można popylić, by móc generatywnie rozmnażać kaktusy.

[hen_s]

Lubię Ciebie i Twój wątek ale nazwanie ślicznej Parodia schwebsiana chwastem... Co to, to nie!

[onectica]

okres kwitnień to naprawdę fajna sprawa, powiedz, że nie onectica ;)

Nie powiem
Jeszcze by mi parch na języku za takie gadanie wyskoczył!

[jorkis]

Czarny jak zwykle pokazujesz cudne rośliny można Ci tylko pozazdrościć

[czarny]

A dziś taktyką piwniczną udało mi się sfocić ostatnią nową mediolobiwkę, znaczy kwitnącą w tym roku.


Mediolobivia pygmaea var. colorea WR 660

[czarny]

Dziś wreszcie można spokojnie coś cyknąć. Mam właśnie ostateczne przesilenie u tych kilku ajlosterek co mam. U medio już tylko pojedyńcze kwiatuszki ze spóźnionych pąków, więc time to say good bye ;)


Skupinka ajlosterek


Mediolobivia pygmaea var. colorea WR 660


Aylostera robustispina sobie 151


Aylostera albipilosa


Aylostera heliosa var. cajasensis L 405

[nyskadu]

Ale widoczek a same kaktusy już nie takie noworodki, niektóre całkiem wyrosnięte już są szkoda, że pogoda ma się zmienić, znowu przez jakiś czas będzie kapa z kwiatów

[onectica]

Piękne to good bye