Ogród Ignis05 cz4

[tade k]

Nie powiem ,że nie mam swoich ulubionych odmian czy kolorów , ale one wszystkie są piękne. Tak róże jak i piwonie. Ta biała z różowym pzrebłyskiem podobna do miojej ''Babcinej''. Niestety już kończy kwitnienie. Bardzo ją lubię.

[majka411]

Witaj Krysiu, widzę, że różyczki się rozkęcają
Cardinal obłędny ma kolorek

[Ignis05]

Piwonie w większości kończą kwitnienie. Jeszcze czekam na kwiat jednej z nich, który pokaże, co zostało posadzone.
Teraz czas na róże. Mimo ataków bruzdownicy, ogrodnicy , skoczków i innych plag coś tam kwitnie. Jest trochę pąków i nadzieja na kwiaty.
Ale zanim pokażę kilka zdjęć jeszcze chwila.

Ewa Drewutnia Ta róża to Cardinal Richelieu, róża galijska, nie powtarza kwitnienia. Jest dość odporna na mróż, ale na naszej północy tak bardzo w jej odporność nie można wierzyć i lepiej ją zabezpieczać. Może w warunkach ogródków miejskich wystarczy , ale już dalej od miasta jest znacznie zimniej zimą, o czym nie raz się przekonałam.

Ewcia Barbara i Karl , to możliwe, o tej trzeciej piwonii nie słyszałam.
Ursyn jest fantastyczny, te kwiaty ma jak jakieś motyle z chińskich sztychów a do tego trzyma się sztywno i nie pokłada pod ciężarem kwiatów.

Agnieszko o tej róży odpisałam już w odpowiedzi dla Ewy drewutni. Cardinal Rechelieu ma na razie u mnie około 2 metrów wysokośći. Może , jak widać udawać różę pnącą lub być prowadzona jak krzew. Wszystko zależy od miejsca w ogrodzie.

[Ignis05]

Asiu dzięki za nazwanie tej piwonii, chociaż tamta jest taka porcelanowa a moja trochę bardziej ulotna, ale może to sprawa fotografa i odpowiedniego ustawienia modelki ? Chyba jednak zamawiałam Joannę.

Aniu wiem, wiem, ten kolorek pasuje Ci do zasłon. Za tym oknem powinien kwitnąć Ci Kardynał.

Alicjo kupowałam tak różnie, trochę w szkółkach, trochę w marketach i sporo internetowo. Ale trzeba wiedzieć gdzie, chociaż i to nie daje gwarancji, że dostaniesz to, co zamawiasz.

Tadziu u Ciebie i tak wszystkie roślinki rozwijają się wcześniej niż u mnie. Oglądałam Twoją piwonię i rzeczywiście, że jest podobna. Z tym, że moja wydała właśnie swój pierwszy kwiatek w moim ogródku, a Twoja pewnie ma już swoje lata i kwitnie o wiele dorodniej.

Majeczko ciepło jest to i róże się rozwijają. Trochę mają za sucho i muszę podlewać. Jak podleję, to następnego dnia zaraz pokazują kolejne kwiatki.

[ewamaj66]

Kupiłam Eduard Andre w sadzawce, więc wierzę w zgodność odmiany
Swoim piwoniom wycięłam część zeschniętych kwiatów, oberwałam pąki zaatakowane szarą pleśnią i powoli szykuję się mentalnie na przyszły rok. Na obfitsze kwitnienie

[Ignis05]

Pora na zdjęcia Będzie nudnie, tylko róże.

Pashmina i Abraham Darby




Fisherman Friend i Winchester Cathedral


Mary Rose i angielska NN


Rhapsody in Blue i Honorine de Brabant

[ewamaj66]

Mnie się róże nie nudzą-pokazuj

[Ignis05]

Ewcia też na bieżąco obcinam przekwitnięte kwiatki, bo nie lubię zbierać tych obsypanych , klejących się do liści płatków. Na pewno, w przyszłym roku będą kwitły jeszcze obficiej i może zakwitną te, które jeszcze się nie ujawniły.

Trochę ogólnych widoków na różanki.
Louise Odier

Reine Des Violettes

Cardinal de Richelieu

Paul Ricard

Różanka

Honorine de Brabant

Maidens Blush

Indigo

[Ignis05]

Zmaltretowany przez skoczka i ogrodnice Cardinal Hume.



W końcu rozpięta na pergolce Madame Isaac Pereire.


MIP oraz Indigo.

[robaczek_Poznan]

Krysiu, kardynał przecudny! Jaki intensywny kolor
Pashminka warta grzechu Twoja nn przypomina Pilgrima, moze to on?
Pozdrawiam serdecznie

[kania]

Nudno???!!!! No jak tak to ma wyglądać, to zanudzaj Krysiu, zanudzaj bez przerwy .
Śliczne pąki ma Maidens Blush, takie romantyczne z tymi swoimi zielonymi wywijasami na dole kwiatu .

[zwkwiat]

Krysiu, piękne róże, to nic, że robaczki je wcinają, nie dadzą im rady przy naszej pomocy, one i tak na pierwszym miejscu w naszych ogrodach.

[ewamaj66]

Moje róże zaczynają wyglądać tak samo-ogrodnica rządzi ogrodem

[anabuko1]

piękne róże,,,,,robaczki na pewno nie dadza rady im
Cardinal de Richelieu urzeka swoją pięknością i kolorem

[Ignis05]

Kolejny upalny i bezdeszczowy dzionek mija i w ogrodzie najwięcej czasu zajmuje reanimacja i utrzymywanie roślin w jako takiej kondycji.
Kasiu Robaczku , Kasiu Kaniu, Zosiu, Ewcia i Aniu Dzięki za Wasze miłe słowa .

Ostatnio pokazał się kwiat róży, którą kupowałam jako Avalon i jestem pewna, że ta żółtaczka nią nie jest.

Ale co to może być ? Jak wielkie to to urośnie ? Trochę przypomina kwiat Graham Thomas i zakwitła tego samego dnia, co ona. Ale nie mam miejsca na drugiego Grahama. Tam miała rosnąć nieduża Avalon.

Tak sobie ponarzekałam, a teraz dla pokrzepienia nowe zdjęcia ślicznych kwiatków różanych.