Agness, a wiesz, że ja się też przymierzałam do siania niecierpków, ale w końcu nie dostałam nasion (bo szukałam białych) i nie posiałam. Może to i dobrze, bo w tym roku nic mi z sianiem nie wychodziło i nie wiem dlaczego. W końcu powoli wszystko popadało.
jolu1, słoneczko przesłałam. Doszło?
stefanku, jeśli na balkonie masz słońce, to nawet nie ma co rozważać niecierpków, bo one "nie cierpią" słońca
Helios, ano zmutował mi się wielosił i aż śmiesznie go teraz nazywać błękitnym
doromichu, bardzo dziękuję Dorotko, że o mnie nie zapominasz. Też mam takie dni, że tylko oglądam wątki i nic nie piszę. Nawet ostatnio jakby trochę częściej. Dużo pracy, a więc i czasu mniej. Pozdrawiam serdecznie
ela102, jak to przyjemnie wiedzieć, że ktoś tam w sieci zagląda, mimo że nic nie pisze. Bardzo mi miło z tego powodu. Elu pytasz o
Justę. Właśnie jedna kwitnie. Mam dwie sztuki posadzone w donicach. Jestem z nich bardzo zadowolona. Na zimę zabiorę do garażu.
Beatko68, ale mi się przyjemnie zrobiło z powodu tego "kluczowego". Buziaki dla ciebie

Do zaglądania w pracy nie namawiam, ale po pracy jak najbadziej
sweety, Aniu skoro nie masz cienia, to nie zawracaj sobie głowy niecierpkami, bo nie dadzą sobie rady. One wybitnie są przeznaczone na miejsca cieniste, a właściwie półcieniste. U mnie natomiast miejsca słoneczne, których jest niewiele, przeznaczone zostały na róże.
nemezjo, bardzo dziękuję za odwiedziny i nieustannie zapraszam na kolejne
AniaDS, Aniu witam cię po dłuższej nieobecności. W tym roku rzeczywiście jest u mnie więcej kolorów, a to za sprawą rozmaitych samowysiewających się kwiatów, którym swobodnie pozwoliłam rosnąć gdzie chcą. Może nawet za bardzo się rozbujały
slanka-flora, witaj, witaj, bardzo dziękuję i zapraszam cię jak najczęściej
Mufeczko, ja myślę, że aż w tak głębokim cieniu to niecierpek faktycznie może nie lubić i wtedy zapada na grzyba. Ja mam swoje pod dębem, gdzie jednak trochę promieni słonecznych dociera. I na początku zawsze niecierpki wydają się kiepskie, ale potem w miarę upływu czasu się poprawiają i aż do przymrozków kwitną.
ewamaj66, ja każdy dzień zaczynam od obchodu z kubiem kawy w ręku i też sprawdzam, co nowego zakwitło. A potem przychodzi zima i tak jak mówisz, najbardziej bakuje mi tego oczekiwania na nowe kwiaty. Wtedy skupiam się na domowych.
April do twoich skrzyń faktycznie pasuje wyrazisty róż, ale myslę, że białe też by pięknie wyglądały w połączeniu z jaskraworóżowymi. Jolu, ja nie mam pojęcia, o który bladawiec-orlik ci chodzi. Czy o ten różowy z białym pełny? Nasiona mogę zebrać, ale sama wiesz, jak to jest z orlikami: nie powtarzają na ogół cech matecznych i nie wiadomo, co wyrośnie w przyszłym roku.
Milion Bells białe kupowałam u Kal... On ma sporo kolorów co roku.
Renatko1962, witaj. Rozumiem, że jesteś zaganiana w ogródeczku
Dorota71. Nie masz niecierpków. Jeśli masz w swoim ogrodzie trochę lekkiego cienia, to namawiam cię na ich kupno. Kwitną cały sezon.
Kropelko, ano pewnie, że wszystkiego człowiek nie zasadzi. Ja się zaczynam ograniczać w tych wszystkich gatunkach, ale, tak jak mówię, z niecierpków nie zrezygnuję. To niezmienny mój repertuar. No i wiesz, one są dobre w cienistych miejscach, których u mnie jest sporo.
Tajeczko, ja kilka razy przeglądałam swoje fotki, ale ja naprawdę nie mam różowych irysów. Czy to na pewno o irysy chodzi? Może o orliki? Chciałabym mieć różowe irysy, ale mi wyginęły kiedyś.
Bogulenko, zobacz, co napisałam do Tajki w sprawie różowych irysów. Ja chyba mam zaćmienie, albo wasze monitory inaczej pokazują.

Bogusia, róża
Chopin wlaściwie nie powtarza, ale może się to zdarzyć, jeśli ma świetne warunki. Na razie w tym roku róże mają idealnie

Jak twój tata?
Annes77. Te drewniane balie kupiłam w zeszłym roku w markecie Jula. Bardzo mi się spodobały. Muszę chyba wymienić w nich rośliny, bo bratki już oklapły po tych wszystkich deszczach. Aniu, liliowce u mnie wypuszczają pędy, nie ma ich aż tak dużo, ale zobaczymy, co będzie dalej.
Iwonka 0042. Masz pełnego niecierpka? O, to bardzo ciekawe. Nie widziałam takiego. Chętnie bym zobaczyła fotkę u ciebie.
a_nie, no właśnie, trafiłaś w sedno. Stosunkowo mało jest tych cieniolubnych kwitnących. Hosty i żurawki to głównie liście. Też piękne i barwne, ale to jednak nie kwiaty (choć żuawki jak dla mnie też kwitną pięknie). Niecierpki z powodzeniem wypełniają tę lukę.
asta6265, bardzo mi przyjemnie, Proszę odwiedzaj mnie często, bo to motywuje do dalszych starań
AgaNet, różyczka CPM była u mnie w tym roku pierwsza, a więc darzę ją szczególnym sentymentem

A naparstnice powysiewały się same, jak co roku. Pozwalam im tak wędrować i ciągle mnie zaskakują, bo tworzą wciąż nowe obrazy. Aga, ja też posadziłam takie iryski, pewnie niedługo zakwitną
Edyta1, wiesz Edytko, że keidyś miałam hopla na punkcie irysów. Teraz już jakby mniej. Teaz owszem są przepiękne, ale potem to jakby miejsce zajmowały innym stale kwitnącym roślinom. No i ta ich okropna choroba, fyto... coś tam, coś tam. Nie do zwalczenia

Te, co mam, to już niech będą, ale więc nie dokupuję.
agatka123, witaj kochana

Blady niecierpek to pierwszy raz taki w moim ogrodzie. Przyznam, że wahałam się z jego zakupem, bo był niewyględny jakiś, ale teraz jest piękny.