Ewo, aaa, już wiem, wilczomlecz jednoroczny, a ja myślałam o bylinach (całą kolekcję wilczomleczy bylinowych ma Marzka spod Sosenek). A ta lekka mgiełka rzeczywiście mocno rozjaśnia pąsowe kolory

Jolu, lilie to PRZEZ (DZIĘKI) Rozankę (obok Jej leśnego ogrodu nie można przejść obojętnie), róże to sprawa Zakręconych Różyczkowo (te opowieści plus obrazki, zwłaszcza w zimowym czasie nakręcają potwornie biednego ogrodnika). Teraz, kiedy już mam i lilie, i róże, zdałam sobie sprawę, że nie powinnam i nie muszę mieć WSZYSTKIEGO! Ale jest i dobra strona, mogę dzielić i wymieniać się wszystkim, co zgromadziłam

.
Stiletto nie jest z gatunku bardzo dużych funkii, ale jest wdzięczna i szybko się rozrasta, dlatego polecam

Ten wilczomlecz dokupujemy co roku
