Repelent na komary - co polecacie?

[anwi]

Mój najlepszy, najzdrowszy i najbardziej ekologiczny sposób to... cytryna. Wystarczy sokiem wyciśniętym z cytryny posmarować odsłonięte miejsca na skórze i możemy spokojnie siedzieć nawet w chmarze komarów, nic nas nie dziabnie Żadnych chemicznych repelentów nie używam, bo to świństwa koszmarne i śmierdzi człowiek z daleka, o uczuleniach i innej szkodliwości nie wspomnę. A cytryna pachnie subtelnie, zmiękcza i rozjaśnia skórę, więc mamy dodatkowo naturalny kosmetyk. I nie, nie ma obaw, człowiek się nie lepi. Smaruję nawet skórę twarzy. Polecam naprawdę, stosuję od bodaj trzech lat i działa!! A na tarasie robię kadzidełko z ususzonej lawendy - pojemnik metalowy (może też być misa kamienna) wypełniony piaskiem do połowy, na to pastylka trybularzowa i suszona lawenda. I voila!

[ostatnia szansa]

Mój najlepszy, najzdrowszy i najbardziej ekologiczny sposób to... cytryna. (...)zmiękcza i rozjaśnia skórę, więc mamy dodatkowo naturalny kosmetyk.(...)

Niestety rozjaśnienie skóry nie jest marzeniem większości ludzi, którzy przecież spędzaja na słońcu długie godziny aby skóra nie była jasna

[ewelkaa8]

Witam, w tym roku nabyłam ogródek działkowy. Jestem zielona, nie wiem co i jak dlatego proszę o wyrozumiałość Mój problem jest taki że w trawie, szczególnie pod drzewami zrobiły się wylęgarnie komarów ! Nie można ustać spokojnie, lata ich setki, a kolejne setki siedzą w trawie. Czy są jakieś sposoby na pozbycie się ich ? Może jakieś opryski ? Dodam że trawa była zasiana w maju, jest młodziutka, a te wylęgarnie są w cieniu pod drzewami owocowymi. Pozdrawiam

[GrzegorzR]

Nie wylęgarnia, co najwyżej sypialnia. Komary lęgną się w wodzie, najchętniej stojącej i płytkiej.

[Hosta]

Komary do rozwoju larwalnego potrzebują wody. jeśli nie masz na działce zbiornika, znaczy się wylegarnia jest w innym miejscu, a u Ciebie po prostu przebywają. A że są "leniwe" nie oddalają się od zbiornika daleko. Wiele nie potrzebują - byle kałuża, opony, zagięcia foli gdzie zbiera się woda, miski, beczki na deszczówkę, czy okoliczne oczka wodne są źródłem komarów.

Możesz bawić się chemią, oprysk na komary, ale likwidować będziesz skutek a nie przyczynę. Jeśli działka będzie użytkowana, bardziej sucha, to komarów będzie mniej - ale problem większy czy mniejszy pozosotanie.

[Drako]

Komary lubią przebywać w krzewach i innych ocienionych i wilgotnych miejscach. Może chronią się przed wyschnięciem?

[ewelkaa8]

Sprawa wygląda następująco Przy altance stoją dwie beczki na deszczówkę (pełne wody, ostatnio codziennie padał deszcz ) i chyba tam się wylęgły. Przesiadują wszędzie wokół altanki, pełno na krzewach owocowych i w trawie pod drzewami, m.in w cieniu. Dzisiaj trawa została skoszona, ale nie wiem czy to coś pomoże. W dzień, w pełnym słońcu lata ich setki, odporne są nawet na środki przeciw komarom, i tak i tak gryzą. Najwięcej jest ich w trawie, ale nawet truskawek nie mogłam dzisiaj zebrać bo tyle ich tam było. Jest to bardzo uciążliwe, ponieważ chciałam wreszcie zacząć porządkować działkę, oczyścić z chwastów ale jest to praktycznie niemożliwe z powodu ilości (setek, a może i tysięcy ) komarów.

[elli3]

No cóż.Ratują Cię tylko repelenty na komary.Najlepiej te,które w swoim składzie mają środek o nazwie Deet. Cała reszta środków odstraszających to jedna wielka ściema.No i ubranie odpowiednie.W moim przypadku są to spodnie dżinsy(nie przebiją się krwiopijcy) i bluza z polaru takiego grubszego. Czasem gorąco troszkę,ale wolę się spocić jak drapać.Powodzenia.

[Comcia]

Możesz też opryskać wieczorem miejsca gdzie siedzą preparatem o nazwie "Trebon", trochę pomoże.

[Slawgos]

Możesz też opryskać wieczorem miejsca gdzie siedzą preparatem o nazwie "Trebon", trochę pomoże.

Potwierdzam.
Ciężko kupić obecnie, ale naprawdę daje radę.

[ewelkaa8]

Chyba jednak nie będę pryskać, bo najwięcej ich siedzi wokół altanki na krzewach (porzeczkach, agreście) i pod drzewami owocowymi, a nie chcę stracić owoców. Z drugiej strony ciężko np. w temp. 30 stopni wytrzymać w spodniach, polarze i rękawiczkach, tym bardziej przekopując działkę Jutro idę z rana i zbadam sytuację. Mam nadzieję że po skoszeniu trawy może chociaż z niej się wyniosły. A jak nie to załamka Może jeszcze pomyślę o roślinach, podobno są takie odstraszające komary swym zapachem. Ps. jestem uczulona na komary i często puchnę, dlatego jestem tym wszystkim przerażona

[Monika-Sz]

te komary to jakieś mutanty w tym roku- w środku dnia gryzą jak wsciekłe.. musiałam posadzić kilka roslin( zielona zaraza-hahha) i juz w kilka minut miałam 5 bąbli na nogach.. zapaliłam świecę i postawiłam na rabatce- smierdziała bardziej mi niż tym bestiom- bo gryzły dalej..
myślałam o pryskaniu krzewów-mam jedynie ozdobne..ale słyszałam opinię, że to nie daje zbyt dużego efektu..
dziś w altanie otoczonej świecami p/komarowymi, w ogrodzie z popryskanymi krzewami-nie dało się wysiedzieć spokojnie..

co to za komary, że nic nie działa

[Anna55]

Natrafiłam przypadkiem na ten wątek i postanowiłam dorzucić swoje 3 grosze. Otóż miałam ten sam problem w tym roku gdyż pogoda sprzyjała rozmnażaniu tego bzykającego tałatajstwa. Dwa ogródki dalej oczko wodne czyli wylęgarnia.
Po obejrzeniu programu "Maja w Ogrodzie" zrobiłam oprysk preparatem go ogrodu. Małe opakowanie wystarcza na 230 m kwadratowych. W dniu jak robiłam oprysk byłam nieco zawidziona gdyż tkomarow było jakby 2 razy więcej. Wylatywały z krzaków i spod roślin ale na drugi dzień już był spokój. Działkowcy uciekali z działek po południu a ja mogłam siedzieć do wieczora. Dodatkowa w kątach ogródu ustawiłam dymiące spirale na komary. Oprysk naprawdę zadziałał. Miał do tego bardzo przyjemny cutrynwy zapach. Powtórzyłam po trzech tygodniach. Cenowo wyszło taniej niż preparaty stosowane na skórę do odstraszania komarów gdyż buteleczka prearatu kosztowała 24,99 .

Preparat nazywa się BAGOSEL firmy Bross.

[karlos]

Rozumiem że preparat nie jest w zadnym stopniu szkodliwy dla roślin

[Anna55]

Nie jest szkodliwy dla roślin. Bezpieczny dla ludzi i zwierząt. Przy wyborze preparatu kierowałam się opiniami tych, którzy już go stosowali.