
Kobea i jej uprawa cz.3
- Alenka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2546
- Od: 5 lut 2013, o 15:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Wymień jej ziemię, bo coś jej dolega 

Mój balkonik -->Moja kolorowa oaza
*cz.3*, Początki hoyozy i inne roślinki Madzia 
Galerie zdjęć:*Moje pelargonie * Fuksje
Moje wątki


Galerie zdjęć:*Moje pelargonie * Fuksje
Moje wątki
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Patrycja, wydaje mi się, że ta roślina stoi w miejscu i pąka nie mam żadnego teżpatii pisze:Masz już pączki ?
Pozdrawiam
Patrycja

To fioletowa kobea
Serdeczności
Agata
Agata
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Alenka pisze:Wymień jej ziemię, bo coś jej dolega
Kurcze, a jak pnączu wymienić ziemię? Chyba muszę rozbić donicę

Może podlać biohumusem i nawozem dla kwitnących i zaczekać jeszcze z tydzień-dwa? Co sądzicie? Rodzi się słonecznie, to może wszystko razem pomoże....
Serdeczności
Agata
Agata
- Alenka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2546
- Od: 5 lut 2013, o 15:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Jeśli jest przenawożona, to nie możesz nawozić.
Wymieniałam już ziemię pnączu w zeszłym roku..Da się
Położyłam całą donicę z rośliną na boku, ostukałam donicę i wyszło. Trochę roboty z wsadzeniem do donicy, ale jak się coś połamie, to i tak roślina sobie poradzi.
Ja bym tak zrobiła na Twoim miejscu, bo może to przez ten obornik..
Wymieniałam już ziemię pnączu w zeszłym roku..Da się

Ja bym tak zrobiła na Twoim miejscu, bo może to przez ten obornik..
Mój balkonik -->Moja kolorowa oaza
*cz.3*, Początki hoyozy i inne roślinki Madzia 
Galerie zdjęć:*Moje pelargonie * Fuksje
Moje wątki


Galerie zdjęć:*Moje pelargonie * Fuksje
Moje wątki
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Madziu, ale najpierw musiałabym kobeę zerwac z drabinki. I to mnie przeraża.
Popatrzę jak się trzyma i przemyślę sprawę.
Popatrzę jak się trzyma i przemyślę sprawę.
Serdeczności
Agata
Agata
- Alenka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2546
- Od: 5 lut 2013, o 15:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
A może da się zdjąć drabinkę to było dużo łatwiej z przesadzeniem?
Mój balkonik -->Moja kolorowa oaza
*cz.3*, Początki hoyozy i inne roślinki Madzia 
Galerie zdjęć:*Moje pelargonie * Fuksje
Moje wątki


Galerie zdjęć:*Moje pelargonie * Fuksje
Moje wątki
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Bez szarpania nie da rady, czyli też wchodzi w grę uszkodzenie rośliny.
No i pocieszające są liście na górze, nowe, świeże, bo wydaje mi się, że wyglądają Ok. Może mogłyby być soczystsze i większe, ale generalnie są zdrowe.
No i pocieszające są liście na górze, nowe, świeże, bo wydaje mi się, że wyglądają Ok. Może mogłyby być soczystsze i większe, ale generalnie są zdrowe.
Serdeczności
Agata
Agata
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Magda, tak jak pisałam wczoraj, najpierw obejrzałam sobie pędy kobei i ...stwierdziłam, że okłamałam Patrycję. Szybko pobiegłam po aparat, bo oto co stwierdziłam:Alenka pisze:Jeśli jest przenawożona, to nie możesz nawozić.
Wymieniałam już ziemię pnączu w zeszłym roku..Da sięPołożyłam całą donicę z rośliną na boku, ostukałam donicę i wyszło. Trochę roboty z wsadzeniem do donicy, ale jak się coś połamie, to i tak roślina sobie poradzi.
Ja bym tak zrobiła na Twoim miejscu, bo może to przez ten obornik..



Może nie ma pąków dużo, bo z 5 wyraźnych, ale prawie przy kazdym nowym pędzie widać, że już coś się tworzy na podobieństwo i kształt:

Słowem: bardzo się ucieszyłam i dziś podlałam nawozem do surfinii


Serdeczności
Agata
Agata
Re: Kobea i jej uprawa cz.3

Już teraz wiem, że droga od pączka do kwiatka jest baaaaardzo długa. Czekam i czekam i doczekać się nie mogę ....
Pozdrawiam
Patrycja
Pozdrawiam
Patrycja
Patrycja
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Ja zauważyłam na białej pączka, Aneczko mówisz że jeszcze z miesiąc zanim się rozwinie 

Pozdrawiam. Ewa
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Niestety znów zrobiło się chłodno, pewnie rośliny przystopują.
Serdeczności
Agata
Agata
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Tak, niestety trochę to trwa. Od odnalezionych maleńkich pączusiów do pełnego rozkwitu mija około miesiąca, przy dobrych wiatrach trzy tygodnie. Tak bynajmniej zawsze jest u mnie.
Dziwi mnie to, że w jednym czasie pojawiły się pączki na białej i fioletowej. Fioletowa zawsze o wiele szybciej rośnie od białej ale za to później kwitnie. Niemniej bardzo mnie ten fakt raduje, że moja fioletowa idzie łeb w łeb z kwiatami, razem z białą

Dziwi mnie to, że w jednym czasie pojawiły się pączki na białej i fioletowej. Fioletowa zawsze o wiele szybciej rośnie od białej ale za to później kwitnie. Niemniej bardzo mnie ten fakt raduje, że moja fioletowa idzie łeb w łeb z kwiatami, razem z białą



Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Czytam o waszych pąkach i dziś podlewając kwiaty na balkonie też zauważyłam u mojej białej kobełki pąka. Fioletowa jeszcze bez przychówku. Najbardziej cieszy mnie jednak ten gąszcz liści.
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Mnie podobnie 
Na moich też są pączki, ale część kobei bezlitośnie przycięłam -rosną teraz trochę zbyt intensywnie jak na moje potrzeby.

Na moich też są pączki, ale część kobei bezlitośnie przycięłam -rosną teraz trochę zbyt intensywnie jak na moje potrzeby.