Kaktusy pod Ostrzycą - Mariusz DLW

[Mariusz DLW]

Witam i ja.
Skoro południe, to będą lobiwie?

Będą Lobivie . Jak coś namieszam, Tomek mnie poprawi. Na razie zeszłoroczne:
Np. amblayensis albispina WR239


-- 6 cze 2013, o 11:26 --

Acz co do tej drugiej pozycji to opis colorejki mówi o czerwonych, karminowo-purpurowych kwiatach. To będzie jakaś haagejka.

Jeszcze raz przyznaję się do błędu - oto prawdziwa colorea RH1083. Ciernie i skórka też inne.

[czarny]

Mam takie same RH 1083, ciekawe do kogo, hehe. Natomiast mnie to wygląda na formę colorejki, która opisana została przez Mosti, jako gavazzii. Pytanie tylko, czy to można uznać, skoro Mosti do opisu użył materiału Rauscha spod WR 493, kiedy w oryginalnym spisie Rauscha pod tym numerem jest M. atrovirens v. raulii, czyli... całkiem inna roślina ;)

A nasiona w sensie, że prosto od Hillmanna?

[hen_s]

Kolejny piękny kolorowy wątek z interesującymi roślinami górskimi. Będą go oczywiście odwiedzał na bieżąco i podziwiał ładne rośliny i ich kwiaty.

[Mariusz DLW]

O, cześć Heniu . No kto poza Tobą i Andrzejem użyłby Parodii jako avatara?

[Mariusz DLW]

Mam takie same RH 1083, ciekawe do kogo, hehe. Natomiast mnie to wygląda na formę colorejki, która opisana została przez Mosti, jako gavazzii. Pytanie tylko, czy to można uznać, skoro Mosti do opisu użył materiału Rauscha spod WR 493, kiedy w oryginalnym spisie Rauscha pod tym numerem jest M. atrovirens v. raulii, czyli... całkiem inna roślina ;)

Wiesz, ja nie jestem taki skrupulatny jak Ty, nie sprawdzam wszystkich szczegółów itd. Gavazzi mam, kwitły w zeszłym roku, kwiaty mają bardziej magentowe, kolor trochę jak u niektórych sulek albo u odmian atrovirens. Colorea jest ciemnoczerwona, dla mnie taka jak pygmaea typ ze stanowiska, z którego opisał ją chyba Ritter.

A raulii? Proszę. Z nasion od Fischera, więc powinna być OK. Kwiaty wpółzamknięte z powodu pogody (zdjęcie z dziś).

[Mariusz DLW]

Aha - nasiona od samego Hillmanna były, tak. On raz do roku sprzedaje nasiona i osobno odrosty, każdy może kupić.

[hen_s]

Mariusz DLW napisał(a):
kto poza Tobą i Andrzejem użyłby Parodii jako avatara?

Jam ci to...

[czarny]

Każdy w sensie każdy? Ma jakś stronkę czy coś? Bo jakoś nigdy nie trafiłem...

[blabla]

Tutaj jest dostępny mail do Ralfa: http://ralph.cs.cf.ac.uk/cacti/collecto ... nitials=rh Trzeba się go zapytać o aktualną ofertę nasion. Powinien odpisać.

[ROBERTOBORO]

O jak fajnie, następny wątek z mediolobivkami

[przemek_pc]

Też się cieszę, że Mariusz założył wątek. W końcu od niego mam jakieś 1/3 swojej kolekcji
Będzie co podziwiać

[czarny]

No zaczątek mojej też w sumie też. A zainteresował mnie ten Hillmann, teraz już chyba za późno na nasiona, ale może bliżej jesieni spróbuje posłać majla. Tylko czy faktycznie on sam nie miesza z pomyłkami, bo trochę zamieszań u niego jest, a to przecie świeży materiał. Takie rośliny od Rittera czy Rauscha to już mamy któreś pokolenie to nie dziwne, że czasem jest coś przekręcone, pomylone, zapylone czym innym.
I tez czekam na fotki. To słońce w końcu kiedyś musi się pojawić :]

[blabla]

Ralf raczej sprzedaje nasiona zbierane w naturze. To, że roślinki rosną inne niż wskazuje ich nazwa oznacza bardziej błąd przy identyfikacji znaleziska niż pomieszanie nasion, czy skundlenie w kolekcji. Mam kilka lobiwek z jego nasion i także nie zgadzam się z ich nazwami. Natomiast wiem, że w tych rejonach rosną właśnie takie roślinki jakie mam z nasion i pod tym względem jest ok.

Mi takie szachrajstwa także zdarzają się od czasu do czasu. Znajduję coś w naturze, oznaczam a po kilku latach dochodzę do wniosku, że to jednak inny takson i zmieniam jego nazwę. Materiał w kolekcji pozostaje ten sam, numerek także się nie zmienia, rotuje tylko nazwa gatunkowa/odmiana/forma itp. Przykładem niech będzie choćby TB041.1, oznaczony jako L.cardenasiana. Jak roślinki po latach zakwitły długimi, białymi kwiatami musiałem je przemianować na E.obrepanda.

[Mariusz DLW]

Wydaje mi się, że Ralf sprzedaje i nasiona przywiezione, i zebrane u siebie z zapylonych importów.
Kiedyś zamówiłem też nasiona Echinocereusów , i... nic nie kiełkowało, pewnie były meksykańskie, ale już stare i nieżywe . Natomiast rebucjowe nasiona z wcześniejszymi numerami kiełkują, zatem nie mogą być ze stanowisk, bo już byłyby za stare na dobre wschody.
A że zdarzają się mu pomyłki (bo chyba nie świadome szachrajstwo), to fakt. Dwa razy siałem ten sam numer Medio torquaty - popatrzcie, co wyszło:

[nolina]

Ja tam widzę piękność
Mogła bym taką mieć u siebie