Kocham Ogród cz.3

[Yoannak]

Adrianko,

piękna, moje od Ciebie jeszcze w pąkach , a jedna się aklimatyzuje i raczej w tym roku nie zakwitnie, ale wybaczam jej to oczywiście .

[Ma-Do]

Adrianko,nie sposób nie zajrzeć do Twojego ogrodu.
Rośliny aż kipią kolorami.!Cudnie masz .

[Priam]

na pewno się nie poddam, ale takiego efektu chyba nigdy nie osiągnę!

[Gencjana]

Lodziu, też tak myślę. Takie irysy masz - chcesz ?



Klaryso, tez do Ciebie zaglądam. Dzięki za miłe słowa. Wydaje mi się, że w hodowli orlików jest postęp. Kiedyś takich nie było. Ten ma dużo spódniczek.



Witaj, nowy Gościu, Ewo-Rozalko. . Cieszę się, że podobają Ci się moje roślinki. A więc mamy upodobanie do kolorków? Coś dla Ciebie. Ostatnia z wielkokwiatowych,
najpóźniej kwitnie.



Alphax, nie sądzisz, że trochę jak w życiu? Mam nadzieję, że cyprysik Snow spodoba Ci się.



Yoasiu jak byś jakiejś nie miała (mogłam się pomylić) daj znać.



Małgosiu, te różowości też są późniejsze. A deszcz pada i pada, jak widać. Fotka jeszcze ciepła, choć mokra.



Priam ależ dlaczego? Azalie i różaneczniki stosunkowo szybko rosną. Ta część ogrodu powstawała stopniowo.
A tu zaczynam w innym miejscu. Brakowało mi przy płocie, gdzie rosną bukszpany i cisy, trochę koloru.

[ewa_rozalka]

Adrianno jak nazywa się Twoja ostatnia ? Moja ostatnia ma jeszcze dużo pąków i nazywa się Karminduft
Bardzo późna odmiana ,chętnie bym kupiła jeszcze taką późną .Ja swoje już niestety wyłamuję

[alphax]

Alphax, nie sądzisz, że trochę jak w życiu? Mam nadzieję, że cyprysik Snow spodoba Ci się.

Alez naturalnie tak jak w zyciu. Cyprysik ladny ale jeszcze bardziej podoba mi sie ostatnia z wielkokwiatowych ktora najpozniej kwitnie, napisz prosze jaka ma nazwe?

Ewo czy wskazane jest zawsze wylamywanie przekwitlych pakow?

[Gencjana]

Ewo-Rozalko, nie znam nazwy, bo kupiłam już wiele lat temu, w Wojsławicach, bez etykietki. Ja większość też już czyszczę.
To przez te ciągłe opady. Cieszyłam się, że nie ma upałów to będą dłużej kwitły. Jak nie urok, to...

Alphax,Januszu, postaram się pamiętać, że lubisz gorące kolory. Nazwa - p.wyżej. Wyłamywanie przekwitłych kwiatostanów
jest konieczne. Trochę nudna, ale lekka praca. Jedynie japonki można sobie darować, ale jak też obrywam, mimo że jest trochę tego.

[Yoannak]

Adrianko,

za oknem tak zimno i nieprzyjemnie, na szczęście Twoje zdjęcia, dają poczucie letniego ciepła .
Ostatnia azalia piękna, bardzo przypomina moją, oczywiście dużo mniejszą "fireball" .

[daffodil]

Ja chyba będę musiała iść wyłamywać w strugach deszcu...
Adrianno czy u Ciebie też zaokienna beznadzieja? Dobrze, że ratujesz nas ciepłymi kolorkami.
A co do Twojego zakątka z RH i azaliami, to nie tylko o czas tu choddzi, ale o pomysły, zestawienie, całokształat. Twój zakątek po prostu ma duszę, a tego skopiować się nie da.
Ale można próbować, a nawet trzeba
Serdeczności

[slotys]

Adrianno musiałam wrócić do Twojego ogrodu !
Nie mogę napatrzeć się na Twoje azalie i różaneczniki. Chyba przycupnę sobie pod drzewkiem i zostanę na dłużej....

[Gencjana]

Yoasiu, już chyba nie narzekasz na zimno? Gdyby nie ślimaki, mrówki i komary - 3 tegoroczne plagi - byłoby całkiem
milo, prawda ? Coś małego, kolorowego ...



Daffodil, jasna strona mocy - to że nie trzeba podlewać. A co do kopiowania - klikasz "kopiuj" - i masz.
Natomiast by mieć takie
widoki za płotem i takie wspaniałe skarpy, jak u Ciebie, nawet gdyby stanąć na głowie - nie da się. Wojsławice
zachwycają też z uwagi na ukształtowanie terenu. Zresztą co będę mówić - wiesz, że mnie kręcą wszelkie góry, górki
i pagórki. Zgadzam się z Tobą ( "....ale próbowałem"). Trochę "płaskości.."



slotys, Małgosiu, bardzo mi milo. Ale rh już niemal nie ma. Załatwiły je przedwcześnie deszcze.Zawsze można liczyć na iglaczki. Jodła koreańska "Cis".

[Yoannak]

Adrianko,

fakt za pogodą nie jestem w stanie nadążyć, komary za mną i owszem. Faktycznie ich ilością są ogromne i niestety potrafią zepsuć każde wyjście na działkę.
Ale Twoje widoki zawsze poprawiają nastrój .
"Płaskie widoki" super i w przeciwieństwie do Rh jeszcze długo będą nas cieszyły swoim widokiem .

[daffodil]

Adrianno Ty roślinami kształtujesz przestrzeń i dzięki temu nie widać płaskiej przestrzeni, tylko zróżnicowane wysokości. A prezentowane "płaskie widoki" - śliczne.
Wiesz, zaczyna mi kwitnąć krzewuszka, którą w zeszłym roku - za Twoją radą - przycięłam. Zobaczymy jak zakwitnie....
Pozdrawiam Cię serdecznie

[Gencjana]

Yoasiu, jestem zwolenniczką umiaru, a deszcz pada i pada. Jeśli chodzi o naukę - nie ma końca. Jak przycięłam
moje pęcherznice w odpowiednim czasie, to nareszcie kwitną.



Daffodil, Ty to umiesz pocieszyć! Cóż- czasem musi wystarczyć namiastka. Cieszę się, że zauważasz moje
starania. A z krzewuszkami też mam problem. Jak ciąć tę malutką? Nic nie zostanie. Polecam Ci taki żylistek.( Napiszę mail).

[Mufka]

Moje pęcherznice jeszcze nie kwitły, ale pewnie tnę je co roku zbyt mocno Żylistek śliczny, bardzo mi się podoba