Cashmir wcale mnie nie dziwi, ze kranówa miała więcej syfu, dlatego nie nadają się do storczyków ;) Chciałam Cię tylko uczulić, że nie zawsze woda ze studni jest dobra dla epifitów, ja studni nie mam więc się nie znam, ale wiem, ze ludzie tutaj sprawdzają jej skład, czy poziom pewnych pierwiastków bo to chyba ma duże znaczenie
Nawet sama dla siebie z ciekawości możesz kiedyś coś poczytać o tym i sprawdzić swoją wodę, mnie by korciło
Co do wody destylowanej to mam nadzieję, ze używałaś jej razem z nawozem, bo sama w sobie nic nie ma, więc wiadomo, że długo storczykom nie posłuży
Filiżanka piękna, ale nie lepiej ją zostawić i kiedyś przy jakimś ciężkim smutku wykorzystać i wlać coś mocniejszego dla kamuflażu 
Żaruję oczywiście, ale gdzi Ty takie mega cudo dorwałaś?????? Swoją drogą jak myślisz, wschodni taras na dendrobia będzie dobry? Mam 4 w tym jeden w trakcie reanimacji, ale poszłam troche po bandzie i zażywał prysznicu przedwczoraj dość ostrego na dworze, o dziwo chyba mu nie zaszkodziło, a wręcz odwrotnie, później wrzuce u siebie zdjęcie to zobaczysz co on z siebie zrobił.
.
W Krk nie odważyłabym się moczyć je w deszczówce, tam nawet przegotowanie wody nie pomaga.. natomiast u mnie w domu wczoraj pierwszy raz zebrałam deszczówkę i będę obserwować jak storczyki na nią reagują. Na szczęście tu mamy lepsza wodę i żadnego większego miasta w pobliżu, z którego mógłby jakiś syf nalecieć, więc jestem spokojniejsza, obok mamy uzdrowiska, więc chyba źle z deszczówka nie powinno być 
Poza tym najlepiej jest ponoć zbierać deszczówkę jakieś pół godziny po tym gdy zacznie padać, bo własnie "pierwszy deszcz" zawiera najwięcej tych śmieci i toksyn ;)
). Nałapałam 2 filiżanki. Moje 2 maluszki się napiją 
Tylko raz w ubiegłym roku udało mi się nazbierać 5 litrów, ale wówczas była taka nawałnica, że w sąsiedniej miejscowości dachy pozrywało. Także, nici z deszczówki.
wtedy odpuszczą storczykom 
