Ja tez się wybiorę do fabryki trawy, przy okazji wizyty w Stolycy
Aprilkowy las cz.3
- variegata
- 1000p

- Posty: 1990
- Od: 24 sie 2012, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zakole Dolnej Wisły
Re: Aprilkowy las cz.3
Kochana, to już busz prawie
Ale się pięknie wszystko rozrasta
Ja tez się wybiorę do fabryki trawy, przy okazji wizyty w Stolycy
Ja tez się wybiorę do fabryki trawy, przy okazji wizyty w Stolycy
Dom na wsi i ogród wokół niego to spełnienie moich marzeń. Rośliny i zwierzęta- pasja i miłość. Pozdrawiam. Magda.
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Aprilkowy las cz.3
Magdo, przedogródek robiony w zeszłym roku. Postawiałam na rośliny, które nie będą sie zbytnio rozrastały, no poza jałowcami, które mają stworzyć dywany.
Pan z GF odpisał mi że miskanty jeszcze mizerne przez tą późną wiosnę. Ale ja się nie zrażam. Zeszłoroczne zakupy przetrwały rewelacyjnie.
Ratata zachodnia, też w większości robiona w zeszłym roku. Jeszcze ta strona nie jest wykończona bo na ścieżce będzie trawka, która na razie jest zielichem




róże Lykkefund, po jednej po obu stronach kratki, sadzone wiosną.



Imperata Red Baron za żurawkami, już zaczyna mieć przebarwienia









bukszpany już były raz cięte i znów mają mnóstwo przyrostów. ćwiczę na nich kulkowanie



I pozostałości




różne rozety lili

A tu liliowa mama z dziećmi. Nie dałam rady ich jesienią wyskubać...


miskant Variegatus. Posadziłam takie trzy
Miskant Malepartus od Justi
Codziennie większy. Dostał dużo miejsca i niech szaleje 
Pan z GF odpisał mi że miskanty jeszcze mizerne przez tą późną wiosnę. Ale ja się nie zrażam. Zeszłoroczne zakupy przetrwały rewelacyjnie.
Ratata zachodnia, też w większości robiona w zeszłym roku. Jeszcze ta strona nie jest wykończona bo na ścieżce będzie trawka, która na razie jest zielichem




róże Lykkefund, po jednej po obu stronach kratki, sadzone wiosną.


Imperata Red Baron za żurawkami, już zaczyna mieć przebarwienia








bukszpany już były raz cięte i znów mają mnóstwo przyrostów. ćwiczę na nich kulkowanie 


I pozostałości




różne rozety lili
A tu liliowa mama z dziećmi. Nie dałam rady ich jesienią wyskubać...

miskant Variegatus. Posadziłam takie trzy
Miskant Malepartus od Justi - lulka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Aprilkowy las cz.3
Minuta osiem i żurawki oraz trawki będą gęste
Z żurawek najbardziej jestem zadowolona z Southern, jest ogromniasta w porównaniu do innych, prawie wielkości średniej hosty
- justi177
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Aprilkowy las cz.3
Jola,
Jak to dobrze, że masz tego miskanta przy siatce, na boku...potrafi osiągnąć 2,5 metra....
Całkiem buszowato już masz

Jak to dobrze, że masz tego miskanta przy siatce, na boku...potrafi osiągnąć 2,5 metra....
Całkiem buszowato już masz
Pozdrawiam
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Aprilkowy las cz.3
Jolu przedogródek piękny..... tak wszystko elegancko skomponowane i wykończone...... Ja ostatnio mam wielki problem z korą.... moje miejsce z którego pozyskiwałam duże ilości zlikwidowane i będę musiała kupować w sklepie..... a tak dużo mi jej trzeba 
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Aprilkowy las cz.3
Tez mam przy liliach mlodociane egzemplarze i trzeba bedzie to-to porozsadzac chyba. Przedogrodek nabiera "ciala" a jak jalowce zarosnal, to bedzie dopiero efekt 
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Aprilkowy las cz.3
Myślałam ostatnio o Twoim leśnym ogrodzie... I znowu udało i się Cię znaleźć 
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Aprilkowy las cz.3
Pięknie sobie wymyśliłaś te rabaty
Na boleści pomaga nie skórka z kota, tylko mruczący zwierzak
Trzeba go tylko namówić, żeby się położył na bolącym miejscu, choć jest prawdą, że kot sam takie miejsca znajduje.
Na boleści pomaga nie skórka z kota, tylko mruczący zwierzak
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Aprilkowy las cz.3
Ależ piękny ten ogród w lesie ,ma wspaniały klimat a ja lubię takie klimaty
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Aprilkowy las cz.3
April,
Cudne azalie na poprzednich stronach! Wdać jak im u Ciebie dobrze
Lykkefund szybko idzie do góry, mój posadzony jesienią ma już prawie 150 cm wysokości
U Shirall rośnie od 2011 i już niemal całkowicie zarósł jej pergolę przy wejściu!
Kapusty nie lubię, ale Fire & Ice i mi się widzi
Lilie cudne, już nie mogę się doczekać ich kwitnienia w tym roku
Miłego dnia
Cudne azalie na poprzednich stronach! Wdać jak im u Ciebie dobrze
Lykkefund szybko idzie do góry, mój posadzony jesienią ma już prawie 150 cm wysokości
Kapusty nie lubię, ale Fire & Ice i mi się widzi
Lilie cudne, już nie mogę się doczekać ich kwitnienia w tym roku
Miłego dnia
Re: Aprilkowy las cz.3
Jolu, przedogródek super się prezentuje, zwłaszcza że rośliny cudnie podrosły... wszystko do siebie pasuje - podoba mi się ogromnie!
Pozdrawiam i miłego weekendu życzę,
A
Pozdrawiam i miłego weekendu życzę,
A
- Nutka81
- 1000p

- Posty: 2806
- Od: 13 maja 2010, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Aprilkowy las cz.3
Jolu, miałam Ci wykopać głowienkę wielkokwiatową i fiołki rozpierzchłe... czemu mi nie przypomniałaś...?
Ja dzisiaj taki zamot byłam, że ledwo swoje imię pamiętałam
Tak ta pogoda już na mnie działa
No ale "co się odwlecze..."
Ważne, że kany już pójdą na swoje miejsce i zakwitną u Ciebie, a nie u mnie pod wiatą
Miło było się w końcu Cię poznać na żywo.
Do zobaczenia 
No ale "co się odwlecze..."
Miło było się w końcu Cię poznać na żywo.
Pozdrawiamy! Małgosia i Nutka 
Nutkowy ogród...czyli "ogary lubią kwiatki"...>> Cz.1 <<,>> Cz.2 <<,>> cz.3 <<
>>Róże Nutki << >>Nutkowe kwiatki doniczkowe<<
Nutkowy ogród...czyli "ogary lubią kwiatki"...>> Cz.1 <<,>> Cz.2 <<,>> cz.3 <<
>>Róże Nutki << >>Nutkowe kwiatki doniczkowe<<
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5486
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Aprilkowy las cz.3
Jolu, chodziło mi właśnie o Gold Cone (to chyba ten, co u Moni - Soczewki nam się podobał?). Coś mi się ubzdurało, że kupiłaś 3. I co, mówisz, że padł?
To dziwne, przecież jałowce takie odporne...
Ja mam małego właśnie takiego żółtawego, ale nie GC, tylko o innej nazwie, chyba Suesica Aurea (mogłam przekręcić), kupiony rok temu jako maleństwo, teraz już nawet ładne przyrosty ma.
Cieszę się, że ten ode mnie się przyjął, ale kompletnie nie pamiętam, jaki to jałowiec był
A żurawki przetrwały? Bo chodzi mi po głowie, żeby podzielić ( w oczyszczalni rosną rewelacyjnie i szybko przybywa nowych oczek), bo chciałabym posadzić je po 3, a nie po 1).
Moje miskanty całkiem nieźle, ale jeden coś okropnie się guzdrze (taki z najmniejszych, Morning Light) - ma z 10 cm, albo i nawet nie, i mało pędów
Fakt, że był sadzony jako niezbyt mocna sadzonka, we wrześniu... może słabo przezimował
Kiedy jedziesz po trawy i co konkretnie zamierzasz kupić?
Ja mam małego właśnie takiego żółtawego, ale nie GC, tylko o innej nazwie, chyba Suesica Aurea (mogłam przekręcić), kupiony rok temu jako maleństwo, teraz już nawet ładne przyrosty ma.
Cieszę się, że ten ode mnie się przyjął, ale kompletnie nie pamiętam, jaki to jałowiec był
Moje miskanty całkiem nieźle, ale jeden coś okropnie się guzdrze (taki z najmniejszych, Morning Light) - ma z 10 cm, albo i nawet nie, i mało pędów
Kiedy jedziesz po trawy i co konkretnie zamierzasz kupić?
- reniuniek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4611
- Od: 30 sie 2010, o 08:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Czerwionka koło Rybnika
Re: Aprilkowy las cz.3
Jolu, jak ja lubię iglaczki, żurawki i trawy a u ciebie ich jest pod dostatkiem
Nowe przyrosty na malusich iglakach
Pozdrawiam
Nowe przyrosty na malusich iglakach
Pozdrawiam
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Aprilkowy las cz.3
Zakręcony weekend zleciał błyskawicznie, zwłaszcza że piątek upłynął w firmie.
Za to odwiedziłam w sobotę Małgosię/Nutkę i poznałam Magdę/Lulkę. Jak ja lubię takie spotkania. Fajne z Was dziewczyny
Do następnego razu, byle szybko
Madziu, ale jestem zakręcona, sama widziałaś, wszystko z zegarkiem w ręku
Jak tam trawki? Posadziłaś? Mam nadzieję że nie jesteś zawiedziona wielkością sadzonek. Ale od tego szkółkarza są sprawdzone, zdrowe i mimo że uprzedzał, że jeszcze słabo ukorzenione przez ten poślizg wiosenny, to będą szybko przybierać i zyskiwać na wyglądzie. Moje zeszłoroczne od niego, wszystkie świetnie przezimowały. Umówiłam się z nim na koniec czerwca po miskanty i imperaty, bo teraz jeszcze było za wcześnie.
Mimo, że się spotkałyśmy, to zupełnie nie było czasu pogadać
Do zobaczenia wkrótce
Justi, miskant posadzony zgodnie z zaleceniami ofiarodawczyni
Ma dużo miejsca, dużo słońca i jest często podlewany. Ma już z 80 cm. Wyraźnie mu się podoba. Będzie pięknym tłem dla róż, klona palmowego i angielskiej rabaty w pobliżu
No i sama jestem zdziwiona że robi się busz na rabatach
Wreszcie coś widać...
Agness dziękuję za miły komplement. Ja na szczęście mam sporo miejsc z korą, niestety tak jej dużo trzeba że i tak nie wyrabiam. Ostatnio bardziej stawiam na zadarniacze, no i pielę, pielę, pielę.....bardzo mnie to uspokaja, żeby tylko czas na to był..
A tak swoją drogą to masz tak gęsto zarośnięte rabaty że nie wiem gdzie ty tą korę potrzebujesz...
Julek cześć
Mi się jakoś nie udało z lili maluchów powyciągać. W tym roku się zawezmę bo i tak donice robią się za małe dla tego całego towarzystwa. Chyba dorosłam do tego żeby zacząć sadzić lilie w gruncie....
Sweety
cześć, jak dobrze że się przypominasz bo ja też cię gdzieś zagubiłam przez tą przerwę zimową. Przestałam odwiedzać wiele ogrodów
i jakoś nie mogę się ogarnąć żeby do wszystkich wrócić. Czas zdecydowanie nie jest moim sprzymierzeńcem...
Ewo, dziękuję. Jestem łasa na pochwały
Motywacja - ważna rzecz.. Też by mi się przydał taki sierściuch, robię się ostatnio bezsilna i obolała a sezon dopiero się zaczął...Zbliżają się imieniny, może ktoś z przyjaciół się domyśli że marzę o kociaku a wtedy M nie będzie mógł protestować
Marto, bardzo mi miło że ci się podoba. Twojemu pięknemu ogrodowi nie dorównuje ale faktycznie swoisty klimat ma i bardzo go lubię. Mimo że wymaga nieraz nadludzkich niemal sił..Zapraszam częściej...
Kasiek, masz Lykkefunda? nie wiedziałam. Zresztą jakiej Ty róży nie masz
Mam nadzieję że moje też się dobrze zadomowią choć warunki mają trudne bo słońce dopiero po południu...no i tylko one złapały skoczka...A Bonica bruzdownicę...reszta na razie ok. Choć trudno oceniać po miesiącu...Muszę zajrzeć do Shirall. Nie znam jej ogrodu.. Kapusta...M też tak na hosty mówi...Ale w moim lesie to żelazne rośliny, muszą być bo nic innego nie urośnie pod sosnami. Potrzebuję tego wypełniacza. A lilie już zaczęły kwitnąć. Wczoraj pokazała się pierwsza Easy Waltz. Zaraz będą fotki..
Aga dziękuję. Wiele miejsc już zmieniam i przesadzam ale z przedogródka jestem zadowolona. Roślinki podrosną, wypełnią przestrzeń to będzie idealnie. Choć też zależało mi żeby były to wolno rosnące egzemplarze. Chcę mieć choć jedno miejsce bezobsługowe...Jak spotkanie z dziewczynami się udało? Bo nas pogonił deszcz na zakupach..
Małgoś, ja też zapomniałam o tej roślince
Byłam równie zakręcona jak ty. No i faceci stojący nad głową i niby cicho ale popędzający...Kanny piękne i wyrośnięte. Nie-dziękuję. Żebym tylko dobrze je przezimowała...Mam nadzieję że szybko uda się znów spotkać, tym razem na dłuższe pogaduchy.
Dominiko, niestety jałowiec po wyjęciu z doniczki okazał się wykopanym, nie ukorzenionym egzemplarzem. Tak, to to cudo widziane u Soczewki. To ona ma 3 sztuki. Pozazdrościłam i się nie udało....A z sześciu żurawek, zimę przeżyła połowa. Malutkie są ale myślę, że niedługo ruszą z przyrostami. Jak nie zapomnę to cyknę im fotkę.
Witaj Reniu, z ilością żurawek to nawet nie zamierzam cię gonić....Nie dam rady, choć z pewnością jeszcze dokupię. Fajnie że ci się podoba. To dopiero drugi sezon mojego ogródka więc wszystko powoli się zmienia ale ja wreszcie też zaczynam dostrzegać zmiany i to mnie cieszy i dodaje sił.
Zaraz dam fotki w kolejnym poście bo ostatnio mam problemy ze znikającymi wpisami...nie chcę ryzykować
Za to odwiedziłam w sobotę Małgosię/Nutkę i poznałam Magdę/Lulkę. Jak ja lubię takie spotkania. Fajne z Was dziewczyny
Madziu, ale jestem zakręcona, sama widziałaś, wszystko z zegarkiem w ręku
Mimo, że się spotkałyśmy, to zupełnie nie było czasu pogadać
Justi, miskant posadzony zgodnie z zaleceniami ofiarodawczyni
No i sama jestem zdziwiona że robi się busz na rabatach
Agness dziękuję za miły komplement. Ja na szczęście mam sporo miejsc z korą, niestety tak jej dużo trzeba że i tak nie wyrabiam. Ostatnio bardziej stawiam na zadarniacze, no i pielę, pielę, pielę.....bardzo mnie to uspokaja, żeby tylko czas na to był..
A tak swoją drogą to masz tak gęsto zarośnięte rabaty że nie wiem gdzie ty tą korę potrzebujesz...
Julek cześć
Sweety
Ewo, dziękuję. Jestem łasa na pochwały
Marto, bardzo mi miło że ci się podoba. Twojemu pięknemu ogrodowi nie dorównuje ale faktycznie swoisty klimat ma i bardzo go lubię. Mimo że wymaga nieraz nadludzkich niemal sił..Zapraszam częściej...
Kasiek, masz Lykkefunda? nie wiedziałam. Zresztą jakiej Ty róży nie masz
Aga dziękuję. Wiele miejsc już zmieniam i przesadzam ale z przedogródka jestem zadowolona. Roślinki podrosną, wypełnią przestrzeń to będzie idealnie. Choć też zależało mi żeby były to wolno rosnące egzemplarze. Chcę mieć choć jedno miejsce bezobsługowe...Jak spotkanie z dziewczynami się udało? Bo nas pogonił deszcz na zakupach..
Małgoś, ja też zapomniałam o tej roślince
Dominiko, niestety jałowiec po wyjęciu z doniczki okazał się wykopanym, nie ukorzenionym egzemplarzem. Tak, to to cudo widziane u Soczewki. To ona ma 3 sztuki. Pozazdrościłam i się nie udało....A z sześciu żurawek, zimę przeżyła połowa. Malutkie są ale myślę, że niedługo ruszą z przyrostami. Jak nie zapomnę to cyknę im fotkę.
Witaj Reniu, z ilością żurawek to nawet nie zamierzam cię gonić....Nie dam rady, choć z pewnością jeszcze dokupię. Fajnie że ci się podoba. To dopiero drugi sezon mojego ogródka więc wszystko powoli się zmienia ale ja wreszcie też zaczynam dostrzegać zmiany i to mnie cieszy i dodaje sił.
Zaraz dam fotki w kolejnym poście bo ostatnio mam problemy ze znikającymi wpisami...nie chcę ryzykować

