Tosiu, mam niestety tak samo. Smutne. Mnie kiedyś nawet sadzonkę robini ukradliTosia1 pisze:Jadąc na działkę, zawsze mam duszę na ramieniu. Czy wszystko w porządku, czy mam jeszcze swoje kwiatki. Sadząc nowe myślę jak je ukryć, żeby były niewidoczne ze ścieżki. Co to za życie!!!???
 
   
   A to przecież w każdym rowie rośnie, pewnie myśleli, że jakiś rarytas.
 A to przecież w każdym rowie rośnie, pewnie myśleli, że jakiś rarytas.   
 Dzisiaj szedłem sobie jedną z katowickich ulic i ..... nastąpiło olśnienie.
 Wzdłuż ulicy leżało pełno kwiatów m. in. sporo kwiatów azali
 Wzdłuż ulicy leżało pełno kwiatów m. in. sporo kwiatów azali  Tak sobie pomyślałem, że jako dziecko na Boże Ciało zrywaliśmy kwiaty polne - dużo tego było na polach, ugorach. Teraz? Skąd w miastach dzieci biorą kwiaty. Ile musiałyby ogołocić azali i innych krzewów, żeby obsypać np. 2 km. asfaltu
 Tak sobie pomyślałem, że jako dziecko na Boże Ciało zrywaliśmy kwiaty polne - dużo tego było na polach, ugorach. Teraz? Skąd w miastach dzieci biorą kwiaty. Ile musiałyby ogołocić azali i innych krzewów, żeby obsypać np. 2 km. asfaltu  
   
 Jakoś tak skojarzenia same mi nachodzą.......
 Obym się mylił.
 Obym się mylił.  









 Stasiu, to clematis bylinowy. On tak prosto stoi i właściwie, ta siatka mu nie jest potrzebna. Ale jak podrośnie w górę, to skorzysta z tego .
 Stasiu, to clematis bylinowy. On tak prosto stoi i właściwie, ta siatka mu nie jest potrzebna. Ale jak podrośnie w górę, to skorzysta z tego . 
  
 
  

 
  





 
  .Dobrze ,ze nie dobierają sie do korzonków
 .Dobrze ,ze nie dobierają sie do korzonków   
 
		
