Cześć, Ibrakadabra wita Was w zielonych pokojach
W takie dni żyć się chce. Dni piękne, pogoda piękna, ogrody piękne, spotkania również piękne, no to czego więcej chcieć
Robaczku, czyżby sny o agapancie?
Justynko, jakie łaskawe słowa o moim ogrodzie

. Nie tylko potargany, ale miejscami nawet skołtuniony... Ile jeszcze błędów w sadzeniu muszę naprawić...
Owszem, kupuje się
oczami, ale zaraz potem dobrze wiedzieć, co te
oczy kupiły... Zobacz, o ile łatwiej rozmawia się z forumowiczami o wymianach czy zakupach roślin, jeśli znana jest nazwa rośliny. Wtedy dokładnie wiadomo, czego szukać. Jakoś przy różach nikt nie ma co do tego wątpliwości.
Jestem za precyzją 
.
A u Alicji jutro bądź

.
Irminko, łacina -
TAK. A ja myślałam, że takie połączenia, jak bodziszek z kocimiętką już dawno u Ciebie są

. Angielskie ogrody? Toż Twój zachwyciłby Anglików!
A z pogodą mamy na Pomorzu wyjątkowe szczęście.
Pati, no co Ty! Wicek, to esteta dbający o tło, najsłodszy w świecie pluszak i...ateista.
Gdzieżby się rzucał na kwiaty. On nawet na żarcie się nie rzuca...
Byłam u Ciebie, obejście obejrzałam i jednak chciałabym wiedzieć, jaka jest nazwa pierwszej pokazanej przez Ciebie funkii... Jako neofita ogrodowy też nie zawsze zwracałam na to uwagę, ale teraz już tak. Ty pewnie także do tego dojdziesz.
Imię, imię, nikt nie lubi, żeby mówić do niego: kobito czy człowieku... Przeginam celowo

.
Megi, czyli co, w tym tygodniu
Wicek robi u Ciebie

. Rabata w stylu zięcia pani P. Twoim sąsiadom - Niemcom na pewno by się spodobała. Oni lubią taki porządek. Ale pewnie dołożyliby kilka krasnali...
Bodziszek to
Johnson's Blue, raczej niebieski niż fioletowy.
Daffo, słodziaku, upominasz się o
Szuwarka? Proszę bardzo, i
Szuwarek i buzaki.
Daffo i Adrianno Mój bez ottawski (nazwy odmianowej nie znam) jest wyprowadzony w niewielkie drzewko i tak go przycinam, żeby zbyt wielki nie był. Ma trochę dłuższe i rzadsze kiście niż nasze lilaki i delikatnie pachnie.
Dzięki serdeczne za miłe odwiedziny, miłego odpoczynku, dobrej pogody - Jagoda