Jeszcze kilka dni i Twoje rzodkiewki trafią na stoły
Historia pewnej donicy.
- Magdallena
- 1000p

- Posty: 2068
- Od: 26 lis 2010, o 23:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Historia pewnej donicy.
Fajne rzodkiewki! Moje szlag trafił, po prostu coś je zmogło. Tylko miejsce zmarnowałam
Jeszcze kilka dni i Twoje rzodkiewki trafią na stoły
Jeszcze kilka dni i Twoje rzodkiewki trafią na stoły
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Historia pewnej donicy.
Bratki i aksamitka
Ja już trochę swojej rzodkiewki podjadłam, niestety zbyt słabo przerwałam i raczej rewelacyjnych zbiorów nie będzie. Jednak na przyszłość dla mnie lepiej się sprawdza się wysiew na taśmie - przerywać nie trzeba 
- cuxia
- 200p

- Posty: 249
- Od: 7 maja 2012, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Murowana Goślina / Poznań
Re: Historia pewnej donicy.
No jakie piękne rzodkiewkiiii
teraz zastanawiam się dlaczego ja ich nie posiałam...
Pozdrawiam, Kamila 
- Paulii
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2462
- Od: 25 lut 2013, o 15:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PsiaSkórka południowe mazowsze
Re: Historia pewnej donicy.
Pauli
"To możliwość spełnienia marzeń sprawia, że życie jest tak fascynujące"
-
welkam
- 1000p

- Posty: 1491
- Od: 24 maja 2009, o 22:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Historia pewnej donicy.
Witajcie
Cieszę się, że zaglądacie na mój balkon
Gagatek to mój synek - kupił sobie bratki, no to ma bratki.
Cuxia - rzodkiewki jeszcze możesz wysiać. Ja kupiłam nasiona razem z gazeta. Są różne odmiany, ale na przykład taką Lucynkę można siać od marca do sierpnia a zbierać aż do października.
A teraz pokażę Wam moje nowe nabytki na "skalniak":

Gagatek to mój synek - kupił sobie bratki, no to ma bratki.
Cuxia - rzodkiewki jeszcze możesz wysiać. Ja kupiłam nasiona razem z gazeta. Są różne odmiany, ale na przykład taką Lucynkę można siać od marca do sierpnia a zbierać aż do października.
A teraz pokażę Wam moje nowe nabytki na "skalniak":

- Paulii
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2462
- Od: 25 lut 2013, o 15:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PsiaSkórka południowe mazowsze
Re: Historia pewnej donicy.
Piękne
te Twoje nabytki na skalniaczek to po prawej znajomo Mi sie wydaje chyba miałam tylko nazwy nie pamiętam 
Pauli
"To możliwość spełnienia marzeń sprawia, że życie jest tak fascynujące"
-
welkam
- 1000p

- Posty: 1491
- Od: 24 maja 2009, o 22:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Historia pewnej donicy.
Ten po prawej to rojnik pajęczynowaty. A ten drugi to rozchodnik - urzekł mnie kolor jego liści. Na zdjęciu nie widać go dokładnie - turkusowy? Ni to zielony, ni niebieski.
- Alenka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2546
- Od: 5 lut 2013, o 15:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Historia pewnej donicy.
WOW
Ale u Ciebie się dzieje
Gdzie ja się szwendałam, że mnie tu nie było
Zapisuję się, żeby pooglądać cały wątek i być na bieżąco
Ale u Ciebie się dzieje
Gdzie ja się szwendałam, że mnie tu nie było
Zapisuję się, żeby pooglądać cały wątek i być na bieżąco
Mój balkonik -->Moja kolorowa oaza
*cz.3*, Początki hoyozy i inne roślinki Madzia 
Galerie zdjęć:*Moje pelargonie * Fuksje
Moje wątki
Galerie zdjęć:*Moje pelargonie * Fuksje
Moje wątki
-
katarzynka575
- 1000p

- Posty: 3241
- Od: 15 mar 2010, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Historia pewnej donicy.
Piękne rzodkieweczki wyhodowałaś a jak smakowały ?
Bratki syneczka prześliczne (zbieraj nasionka ja chętnie bym się takimi zaopiekowała ). Wiesz moje z zeszłego roku się po wysiewały, wymieszały kolorystycznie i mam miszmasz
.
Skalniakowe nabytki fajne
Bratki syneczka prześliczne (zbieraj nasionka ja chętnie bym się takimi zaopiekowała ). Wiesz moje z zeszłego roku się po wysiewały, wymieszały kolorystycznie i mam miszmasz
Skalniakowe nabytki fajne
-
welkam
- 1000p

- Posty: 1491
- Od: 24 maja 2009, o 22:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Historia pewnej donicy.
Wyjechaliśmy na weekend ? nie było nas w domu przez trzy dni. Przez trzy dni nie mogłam obserwować moich roślin. Kiedy wczoraj zajrzałam na balkon, ze zdumieniem
stwierdziłam, że mimo tej fatalnej pogody, rośliny rosną. Przedtem miałam wrażenie, że stoją w miejscu.
Wyraźnie podrosła nemezja. Dimorfoteki ?zmężniały?, jeśli tak można powiedzieć o tych moich mizerotkach.
Wykiełkowały białe rzodkiewki
, nasturcje z drugiego siewu i czarnuszki. Zauważyłam pączki na jednym z niecierpków i na pomidorze.
Znakiem tego nie należy zbyt często zaglądać na balkon. A może by tak znów gdzieś wyjechać?
Wyraźnie podrosła nemezja. Dimorfoteki ?zmężniały?, jeśli tak można powiedzieć o tych moich mizerotkach.
Wykiełkowały białe rzodkiewki
Znakiem tego nie należy zbyt często zaglądać na balkon. A może by tak znów gdzieś wyjechać?
- Alenka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2546
- Od: 5 lut 2013, o 15:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Historia pewnej donicy.
Ale fajnie
Sprawdza się powiedzenie..Nie ma kota w domu, myszy harcują. Jeśli w ogóle można tak to porównać
Ale potwierdzam...Zawsze jak mnie dłużej w domu nie ma, bardziej cieszą te roślinki
Sprawdza się powiedzenie..Nie ma kota w domu, myszy harcują. Jeśli w ogóle można tak to porównać
Ale potwierdzam...Zawsze jak mnie dłużej w domu nie ma, bardziej cieszą te roślinki
Mój balkonik -->Moja kolorowa oaza
*cz.3*, Początki hoyozy i inne roślinki Madzia 
Galerie zdjęć:*Moje pelargonie * Fuksje
Moje wątki
Galerie zdjęć:*Moje pelargonie * Fuksje
Moje wątki
- Magdallena
- 1000p

- Posty: 2068
- Od: 26 lis 2010, o 23:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Historia pewnej donicy.
A ktoś w tym czasie podlewał rośliny? Ja też zostawiłam - bez opieki - nic mi nie uschło ani nie zgniło 
-
welkam
- 1000p

- Posty: 1491
- Od: 24 maja 2009, o 22:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Historia pewnej donicy.
Hej! Nie, nikt nie podlewał. Padał deszcz, ale oczywiście skrzynek i doniczek nie dosięgnął. Niektóre rośliny - zwłaszcza pelargonie były nieco wysuszone. Ale im to nie szkodzi. 







