Aniu - a nie chcesz więcej bażantów? Ja oddam "moje" za darmo
Ogród w dolinie część 6 - czyli majowe szczyrkanie
-
daffodil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Ogród w dolinie część 6 - czyli majowe szczyrkanie
Dołączam do zachwytów nad domkiem - sam w sobie już jest śliczny, a jeszcze będzie pełnił taka pożyteczną funkcję...
Aniu - a nie chcesz więcej bażantów? Ja oddam "moje" za darmo
- co roku zjadają nam truskawki i borówki - no chyba że dzieci zdążą przed nimi 
Aniu - a nie chcesz więcej bażantów? Ja oddam "moje" za darmo
-
e-babcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8537
- Od: 31 paź 2011, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: Ogród w dolinie część 6 - czyli majowe szczyrkanie
Aniu ślicznosci pokazujesz i masz talent do fotek
Gratuluje 
- majowa
- 1000p

- Posty: 2338
- Od: 20 kwie 2010, o 11:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: k/Radom
Re: Ogród w dolinie część 6 - czyli majowe szczyrkanie
Aniu, jak zwykle piękne zdjęcia
. Pochwalam zakup domku dla owadów, nie dość, że to element estetyczny to przy okazji bardzo pożyteczny. Mam już kilka upatrzonych, tez zamierzam powiesić domki w ogrodzie.
-
JagiS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Ogród w dolinie część 6 - czyli majowe szczyrkanie
Dziewczyny, zdradźcie, gdzie kupujecie domki dla owadów.
Też bym chciała zahodować jakieś chciane robale, a nie ciągle walczyć z tymi niechcianymi
.
Jagoda
Też bym chciała zahodować jakieś chciane robale, a nie ciągle walczyć z tymi niechcianymi
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Ogród w dolinie część 6 - czyli majowe szczyrkanie
Milenko (Mandragora)! Bardzo mi się spodobały te dwa bliźniacze iryski. Idealne takie same. Przyznam, że przez obiektyw człowiek nieco inaczej patrzy na otaczającą nas rzeczywistość. Jest w tym trochę z magii... Do owadów nic nie mam i nie sądzę by miał ktokolwiek z mojej rodzinki. Córkę zawsze uczyłam ekologii i umiłowania do natury. Co z tego wyjdzie? Zobaczymy. Anemony przesadź nawet po kwitnieniu. Nic im nie będzie. Z tym, że one są chyba dwuletnie.
Kubasiu! Domek jest wielości przeciętnej budki lęgowej. Nie za duży i nie za mały. Kupiłam go tam, gdzie "pocisk". Był jeden jedyny
Moniu (Niunia1981)! A nie byłaś na bieżąco
Dzięki!
Beatko (beata68)! Mam nadzieję, że domek zostanie zasiedlony, a jeśli nie kupię kokony. Muszę tylko wymyślić, gdzie dokładnie będzie wisiał. A dziś dopiero pierwszy dzień bez deszczu. Tego jeszcze nie załatwiłam, bo miałam małe sadzonko, reszta moich róż dostała wiórki rogowe i uzupełniłam korę w zeszłorocznej różance. Jest ślicznie
Lodziu (DuczekOsia)! Generalnie dla owadów. Ale na murarki liczę. Naparstnice mam jeszcze zwykłą różową i jaką rdzawą (jeśli dobrze pamiętam) od Marty (koziorożec). Bardzo je lubię i w naszej okolicy licznie występują w naturze. Zatem jest to idealna roślina do mojego ogrodu.
Marto (lulka)! Ekiant to wiosenny zakup. Spodobał mi się na obrazku i kupiłam. Nie zawiodłam się. Ma około 35 - 40 cm. Mam tyle nowych róż, że faktycznie nie mogę się doczekać. Ale czekam i na Pashminę i na Pastelle, Sweet Pretty czy Nostalgie. No i niezmiennie na Avalon, choć to nieco starsza róża.
Majeczko (Majka411)! Czy ja narzekam. Tylko twierdzę, że u innych róże nieco są do przodu... Ale moje są w przyzwoitym środku i nie mam nic przeciwko temu. Na szczęście i te nagokrzenne z F., posadzone wiosną, ruszyły, bo wyglądały marnie. Ale nadrabiają
Okuś wymiziany i jak zawsze zadowolony...
Iwonko (Iwona1311)! Floks jest malutki i to z tych jednorocznych. Wcześniej ich nie widziałam, ale potem w grafice gogle i owszem. Podobno rozrastają się w niską poduchę i wyglądają uroczo. Zobaczymy. Ale spróbuję zebrać nasiona. W zeszłym roku z Drummonda mi się udało. A bażantowi może się podobać, bo obiektywnie muszę przyznać, że mam najbardziej kolorowo i to na całej ulicy.
Zuziu (zuzanna2418)! Takie domki także widziałam na Domo+, a potem także na forum. Zrobić takiego bym nie zrobiła, ale mi się trafił... Twoje różyczki nadrobią. Zobaczysz. Tylko parę dni słonka i ciepła.
Danusiu (mm-complex)! Akurat skrętniki najlepiej ukorzenia mi się zwyczajnie w wodzie. W czerwcu Ci poślę. Jeśli tylko fioletek zdąży przekwitnąć.
Ewo (E@K66)!
Miło, że zawitałaś do mnie.
Misiu (lora)! Domek niezmiennie mnie zachwyca i bardzo się cieszę, że udało mi się go kupić. A anemon z czasem nieco zmienił kolor.
Stasiu (starsia_ogrod)! Ze sklepu. Był jeden jedyny i nawet nie był drogi... Widzę, że podzielasz mój zachwyt.
Kasiu (robaczek_Poznan)! Cios poniżej pasa. Ty masz heliotrop na nóżce, a ja naparstnice. U mnie bruzdownicy nie było. Tylko mszyce i dosłownie parę nimułek. Mospilan pomógł. Ale jestem przygotowana
Tak na wszelki wypadek. Prosiłaś to masz. Jak to mówią: szału nie ma.

Krysiu (Ignis05)! Mam nadzieję...
Gosiu (Margo2)! faktycznie na razie nie widać drzew, bo nie są wiele większe od większych bylin. Ale rosną
Czerwony klon ma powyżej 2 metrów. Za jakiś czas ogród nabierze właściwego kształtu. Po prostu kupuję rośliny takiej wielkości by móc przewieźć je swoim samochodem, poradzić sobie z wyjęciem i zdołać je posadzić. W tak kamienistym gruncie wykopanie solidnego dołka to prawdziwe wyzwanie. No i takie mniejsze są tańsze. Ale przecież urosną...
Marysiu (Maska)! Też już jakiś czas myślałam o domku, ale ciągle mam innych 100 spraw do załatwienia i 1000 rzeczy do zrobienia. A na ten trafiłam przypadkowo. Cieszę się, że zdjęcia Ci się podobają. I pytaj, bo i czemu nie?
Krysiu (Christinkrysia)! W ogóle idea owadziego domu mi się podoba. Jeśli murarki same się nie wprowadzą załatwię kokony. Myślę, że to nie jest wielki problem. Ale mam szczęście do zwierząt, więc może...
Teresko! Ależ Ty mnie zawsze chwalisz
Izo (izaziem)! Dziękuję za zaproszenie. Nie wiem, czy dam radę, bo nie będę tam miała samochodu. No chyba, że komunikacja jest dogodna... Będę tam od 2 do 9. Może akurat się uda.
Asiu (daffodil)! Dzięki
Nieskromnie powiem, że jest śliczny ;:173bażanty biorę. A w ogóle to musimy się spotkać! Może w piątek?
Jadziu (e-babcia)! Jesteś kochana
Ewo (majowa)! Podzielam Twoje zdanie. To na prawdę fajna rzecz: pożyteczna, a przy tym urocza.
Jagi! Swój kupiłam w TkMaxx-ie. Nawet nie był drogi. Ale był jeden. Inni kupujący chyba w ogóle nie wiedzieli co to jest
bo patrzyli na mnie dziwnie, jak się napalałam
Na temat szkodników nie będę się wypowiadać. Mam żelazną zasadę. Jak nie mam nic kulturalnego do powiedzenia, to się nie odzywam 
Kubasiu! Domek jest wielości przeciętnej budki lęgowej. Nie za duży i nie za mały. Kupiłam go tam, gdzie "pocisk". Był jeden jedyny
Moniu (Niunia1981)! A nie byłaś na bieżąco
Beatko (beata68)! Mam nadzieję, że domek zostanie zasiedlony, a jeśli nie kupię kokony. Muszę tylko wymyślić, gdzie dokładnie będzie wisiał. A dziś dopiero pierwszy dzień bez deszczu. Tego jeszcze nie załatwiłam, bo miałam małe sadzonko, reszta moich róż dostała wiórki rogowe i uzupełniłam korę w zeszłorocznej różance. Jest ślicznie
Lodziu (DuczekOsia)! Generalnie dla owadów. Ale na murarki liczę. Naparstnice mam jeszcze zwykłą różową i jaką rdzawą (jeśli dobrze pamiętam) od Marty (koziorożec). Bardzo je lubię i w naszej okolicy licznie występują w naturze. Zatem jest to idealna roślina do mojego ogrodu.
Marto (lulka)! Ekiant to wiosenny zakup. Spodobał mi się na obrazku i kupiłam. Nie zawiodłam się. Ma około 35 - 40 cm. Mam tyle nowych róż, że faktycznie nie mogę się doczekać. Ale czekam i na Pashminę i na Pastelle, Sweet Pretty czy Nostalgie. No i niezmiennie na Avalon, choć to nieco starsza róża.
Majeczko (Majka411)! Czy ja narzekam. Tylko twierdzę, że u innych róże nieco są do przodu... Ale moje są w przyzwoitym środku i nie mam nic przeciwko temu. Na szczęście i te nagokrzenne z F., posadzone wiosną, ruszyły, bo wyglądały marnie. Ale nadrabiają
Iwonko (Iwona1311)! Floks jest malutki i to z tych jednorocznych. Wcześniej ich nie widziałam, ale potem w grafice gogle i owszem. Podobno rozrastają się w niską poduchę i wyglądają uroczo. Zobaczymy. Ale spróbuję zebrać nasiona. W zeszłym roku z Drummonda mi się udało. A bażantowi może się podobać, bo obiektywnie muszę przyznać, że mam najbardziej kolorowo i to na całej ulicy.
Zuziu (zuzanna2418)! Takie domki także widziałam na Domo+, a potem także na forum. Zrobić takiego bym nie zrobiła, ale mi się trafił... Twoje różyczki nadrobią. Zobaczysz. Tylko parę dni słonka i ciepła.
Danusiu (mm-complex)! Akurat skrętniki najlepiej ukorzenia mi się zwyczajnie w wodzie. W czerwcu Ci poślę. Jeśli tylko fioletek zdąży przekwitnąć.
Ewo (E@K66)!
Misiu (lora)! Domek niezmiennie mnie zachwyca i bardzo się cieszę, że udało mi się go kupić. A anemon z czasem nieco zmienił kolor.
Stasiu (starsia_ogrod)! Ze sklepu. Był jeden jedyny i nawet nie był drogi... Widzę, że podzielasz mój zachwyt.
Kasiu (robaczek_Poznan)! Cios poniżej pasa. Ty masz heliotrop na nóżce, a ja naparstnice. U mnie bruzdownicy nie było. Tylko mszyce i dosłownie parę nimułek. Mospilan pomógł. Ale jestem przygotowana

Krysiu (Ignis05)! Mam nadzieję...
Gosiu (Margo2)! faktycznie na razie nie widać drzew, bo nie są wiele większe od większych bylin. Ale rosną
Marysiu (Maska)! Też już jakiś czas myślałam o domku, ale ciągle mam innych 100 spraw do załatwienia i 1000 rzeczy do zrobienia. A na ten trafiłam przypadkowo. Cieszę się, że zdjęcia Ci się podobają. I pytaj, bo i czemu nie?
Krysiu (Christinkrysia)! W ogóle idea owadziego domu mi się podoba. Jeśli murarki same się nie wprowadzą załatwię kokony. Myślę, że to nie jest wielki problem. Ale mam szczęście do zwierząt, więc może...
Teresko! Ależ Ty mnie zawsze chwalisz
Izo (izaziem)! Dziękuję za zaproszenie. Nie wiem, czy dam radę, bo nie będę tam miała samochodu. No chyba, że komunikacja jest dogodna... Będę tam od 2 do 9. Może akurat się uda.
Asiu (daffodil)! Dzięki
Jadziu (e-babcia)! Jesteś kochana
Ewo (majowa)! Podzielam Twoje zdanie. To na prawdę fajna rzecz: pożyteczna, a przy tym urocza.
Jagi! Swój kupiłam w TkMaxx-ie. Nawet nie był drogi. Ale był jeden. Inni kupujący chyba w ogóle nie wiedzieli co to jest
-
mm-complex
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2800
- Od: 19 sie 2010, o 18:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: moje miejsce na swiecie...
Re: Ogród w dolinie część 6 - czyli majowe szczyrkanie
A ja w pisaku ...nacinam nerw główny i powstaje kilka sadzonek na raz ,a w wodzie zawsze mi gniją
A masz takie jak moje?
Domek dla owadów boski
Mój teść ma kilka w ogrodzie
A teraz zrobił dom dla jeży 
A masz takie jak moje?
Domek dla owadów boski
marzenia się spełniają! Dana
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Ogród w dolinie część 6 - czyli majowe szczyrkanie
Danusiu (mm-complex)! Najwyraźniej każdy ma swoją, skuteczna metodę. W sumie nie wiem, czy powtarzają nam się skrętniki. Cofnę się w Twoim wątku, to sprawdzę. Domek dla jeży? Nie kuś...
Chcecie zdjęcia? Nie? To sobie idę
Żartowałam
Irysy moja miłość









Kwitnie kolejna azalia



A nowy rododendron ma niesamowite kwiaty. Zmieniają swój kolor w miarę "dojrzewania"



Uratowana przed zagładą róża lada chwila zakwitnie

podobnie róża pomarszczona

Sąsiadce kwitnie piwonia

Moja Władysława jeszcze w pąkach...
I czas na "takie tam"



















Posadziłam nabytki od Stasi, dałam różom nawozu, podsypałam je korą, posadziłam fasolkę szparagową, tykwę i ozdobne dynie. Było słonko. Nie padało. Dzień była na prawdę udany
Chcecie zdjęcia? Nie? To sobie idę
Żartowałam
Irysy moja miłość









Kwitnie kolejna azalia



A nowy rododendron ma niesamowite kwiaty. Zmieniają swój kolor w miarę "dojrzewania"



Uratowana przed zagładą róża lada chwila zakwitnie

podobnie róża pomarszczona

Sąsiadce kwitnie piwonia

Moja Władysława jeszcze w pąkach...
I czas na "takie tam"



















Posadziłam nabytki od Stasi, dałam różom nawozu, podsypałam je korą, posadziłam fasolkę szparagową, tykwę i ozdobne dynie. Było słonko. Nie padało. Dzień była na prawdę udany
-
mm-complex
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2800
- Od: 19 sie 2010, o 18:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: moje miejsce na swiecie...
Re: Ogród w dolinie część 6 - czyli majowe szczyrkanie
Nie kuszę
Kocham Twoje fotki a i miłość mamy bardzo podobną ...irysy
Zakwitnie mi w tym roku kilka nowych gatunków k.syberyjskich
Te ubóstwiam
Sprawdź to postaram sie je ukorzenić
Kocham Twoje fotki a i miłość mamy bardzo podobną ...irysy
Sprawdź to postaram sie je ukorzenić
marzenia się spełniają! Dana
- DuczekiOsia
- 1000p

- Posty: 1621
- Od: 10 sie 2012, o 08:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gliwice
- Kontakt:
Re: Ogród w dolinie część 6 - czyli majowe szczyrkanie
u Ciebie było słonko
zazdroszczę u nas cały dzień padalo
i ma padać cały tydzień ....no i iryski u mnie też już pootwierane i ciesza swoim widokiem 
- aleksanderk
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7024
- Od: 13 lip 2009, o 19:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Ogród w dolinie część 6 - czyli majowe szczyrkanie
Sprawiedliwości nie ma -połknął ja podobno Smok Wawelski
U mnie
nie ma i ciągle pada . Roślinki leniwe i słabo kwietną ,dobrze ze u Ciebie mozna zobaczyć . 
- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1462
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Ogród w dolinie część 6 - czyli majowe szczyrkanie
Witaj Sweety,
Ja je wezmę! U mnie szkód nie narobią, będę się nimi nieustająco zachwycać.daffodil pisze: Aniu - a nie chcesz więcej bażantów? Ja oddam "moje" za darmo
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
-
daffodil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Ogród w dolinie część 6 - czyli majowe szczyrkanie
Witajcie Aniu i Lisico
Oddam Wam moje bażanty z miłą chęcią, tylko muszę pomyśleć jak by je nieszkodliwie złapać....
No chyba, że same przyjedziecie i sobie je zabierzecie? Zapraszam
A muszę Wam powiedzieć, że te bażanty szkolone jakieś, czy co.... Już nie raz próbowałam je kulturalnie wyprosić z truskawek, a one chowaja się tylko za pobliskimi świerkami i udają, że ich nie ma. A jak ja za nimi za te świerki, to one dookoła drzewa się kręcą i ani myślą wychodzić z ogrodu. Normalnie zabawa w ciuciubabkę
Aniu, w piątek powiadasz? Hmm....brzmi zachęcająco, ale myślisz o jakimś szkółkingu czy odwiedzinkach?
Nie wiem czy urwę się z pracy, jutro się zorientuję, Ok?
Oddam Wam moje bażanty z miłą chęcią, tylko muszę pomyśleć jak by je nieszkodliwie złapać....
No chyba, że same przyjedziecie i sobie je zabierzecie? Zapraszam
A muszę Wam powiedzieć, że te bażanty szkolone jakieś, czy co.... Już nie raz próbowałam je kulturalnie wyprosić z truskawek, a one chowaja się tylko za pobliskimi świerkami i udają, że ich nie ma. A jak ja za nimi za te świerki, to one dookoła drzewa się kręcą i ani myślą wychodzić z ogrodu. Normalnie zabawa w ciuciubabkę
Aniu, w piątek powiadasz? Hmm....brzmi zachęcająco, ale myślisz o jakimś szkółkingu czy odwiedzinkach?
Nie wiem czy urwę się z pracy, jutro się zorientuję, Ok?
-
akl62
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogród w dolinie część 6 - czyli majowe szczyrkanie
Kochana Mistrzyni Zbliżeń. W Twoim wydaniu pąki azalii wyglądają jak groźne pająki.
Ładne irysy. Ten, którego nie lubię (żółty z fioletowymi paskami) jednak u mnie został. Pewnie nie wzięłaś w zeszłym roku żadnego. Zaraz go wykopię.
Ładne irysy. Ten, którego nie lubię (żółty z fioletowymi paskami) jednak u mnie został. Pewnie nie wzięłaś w zeszłym roku żadnego. Zaraz go wykopię.
- Niunia1981
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10747
- Od: 18 sie 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubicz k/Torunia
Re: Ogród w dolinie część 6 - czyli majowe szczyrkanie
Popieram Twoją miłość do irysków - ja też się zakochałam 
- tesia39
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9113
- Od: 9 kwie 2012, o 10:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Ogród w dolinie część 6 - czyli majowe szczyrkanie
Aniu, a jak mam Cię nie chwalić
Jesteś jedną z kilku osób na forum, których zdjęcia mnie zachwycają. Zawsze zrobisz takie ujęcie że odkrywam piękno roślin które uważałam za takie "zwyczajne", a te które dotąd uważałam za "interesujące" wręcz zachwycają 


