 
 Kwitnie juz szałwia Mainacht, zupełnie nie przypomina tej szałwii omszonej, którą mam.

 
 
 Marysiu,  cieszę się, że wszystko wraca do normy. Nie wyobrażam już sobie FO bez Twoich kocimiętek, szałwii i traw.
 Marysiu,  cieszę się, że wszystko wraca do normy. Nie wyobrażam już sobie FO bez Twoich kocimiętek, szałwii i traw.   
 

 
   co ja robiłam biorąc sekator do łapek i ciachając ją na wiosnę.....ale na naukę nigdy nie jest za późno....
  co ja robiłam biorąc sekator do łapek i ciachając ją na wiosnę.....ale na naukę nigdy nie jest za późno....



 
  
  
  Nie wiem jak się ich pozbyć. Zrywam listki, ale tylko na dole, bo on już bardzo wysoki.
  Nie wiem jak się ich pozbyć. Zrywam listki, ale tylko na dole, bo on już bardzo wysoki. Zobaczymy jak podrośnie...
  Zobaczymy jak podrośnie... 'Picea abies Virgata' Rośnie u mnie drugi sezon. Niestety koty lubią się bawić jego niskimi gałązkami i jedną piękną mi już wyłamały, szkodniki paskudne
 'Picea abies Virgata' Rośnie u mnie drugi sezon. Niestety koty lubią się bawić jego niskimi gałązkami i jedną piękną mi już wyłamały, szkodniki paskudne  


 
  
  
  .
 . Za miedzą...i troszkę dalej.
     Za miedzą...i troszkę dalej. 
 
 Co dzisiaj robisz?
 Co dzisiaj robisz?
A niektórzy mają deszcz za oknem i piątek z sobotą pracującyMufka pisze:
Witajcie kochani, nareszcie zaświeciło słonko, aż chce się żyć ! W dodatku niektórzy z nas mają wolne całe cztery dni - rewelacja
 . Ale to nic, dzięki temu chociaż jest czas po Forum pobiegać
 . Ale to nic, dzięki temu chociaż jest czas po Forum pobiegać  ?
 ?
 
  
  Przecież można też jesienią, prawda ?
 Przecież można też jesienią, prawda ?   I tak mi miło, że o mnie pamiętasz
 I tak mi miło, że o mnie pamiętasz   
  
  wczoraj wieczorem u nas padało i to dość długo! Myślałam o Tobie i Twoim pięknym ogrodzie, który tonie w wodzie i bardzo Wam współczułam
  wczoraj wieczorem u nas padało i to dość długo! Myślałam o Tobie i Twoim pięknym ogrodzie, który tonie w wodzie i bardzo Wam współczułam   To zupełny pech w tym roku z tą pogodą
  To zupełny pech w tym roku z tą pogodą   Mrozy zeszłej zimy, spóźniona wiosna, a teraz mokro...
  Mrozy zeszłej zimy, spóźniona wiosna, a teraz mokro... 
  Musicie koniecznie niedługo odwiedzić Wilkowyje, serdecznie zapraszam
  Musicie koniecznie niedługo odwiedzić Wilkowyje, serdecznie zapraszam   
  
 

 widzisz... takie życie - pracuję co drugą sobotę. Już się przyzwyczaiłam, na szczęście lubię swoja pracę (tzn. swoje prace - bo mam dwie
  widzisz... takie życie - pracuję co drugą sobotę. Już się przyzwyczaiłam, na szczęście lubię swoja pracę (tzn. swoje prace - bo mam dwie   ) i dobrze mi się pracuje. Nie znaczy to oczywiście, że nie mam w pracy stresu, oj nie - tego mam pod dostatkiem, ale na szczęście nie wynika on z atmosfery w miejscach  pracy tylko z okoliczności.
 ) i dobrze mi się pracuje. Nie znaczy to oczywiście, że nie mam w pracy stresu, oj nie - tego mam pod dostatkiem, ale na szczęście nie wynika on z atmosfery w miejscach  pracy tylko z okoliczności. Jak mam wolne to pada, a dzisiaj jak jest pogoda to ja w pracy
 Jak mam wolne to pada, a dzisiaj jak jest pogoda to ja w pracy   
  A znalazłam już wczoraj na kilku różach pojedyncze plamki.... oberwałam listki i nie wiem co robić dalej.... a praktyki na razie żadnej nie mam i stąd te dylematy
   A znalazłam już wczoraj na kilku różach pojedyncze plamki.... oberwałam listki i nie wiem co robić dalej.... a praktyki na razie żadnej nie mam i stąd te dylematy   
 

 
  Dobrze chociaż że praca OK i atmosfera też
 Dobrze chociaż że praca OK i atmosfera też   
  Trudno, będą nieco brzydsze. W zeszłym roku kupiłam lancę doglebową i w ostateczności będę ją używać - jest na pewno dużo bardziej ekologiczna, bo środek chemiczny aplikuje się bezpośrednio pod korzeń. Pryskanie takim np. confidorem to zabójstwo dla pszczół ! I nie ma znaczenia czy wcześnie rano czy nie, bo okres karencji jest nie parę godzin tylko dni. A jak robale giną, to i ptaszki, jedząc je będą się truły. Tak myślę.
  Trudno, będą nieco brzydsze. W zeszłym roku kupiłam lancę doglebową i w ostateczności będę ją używać - jest na pewno dużo bardziej ekologiczna, bo środek chemiczny aplikuje się bezpośrednio pod korzeń. Pryskanie takim np. confidorem to zabójstwo dla pszczół ! I nie ma znaczenia czy wcześnie rano czy nie, bo okres karencji jest nie parę godzin tylko dni. A jak robale giną, to i ptaszki, jedząc je będą się truły. Tak myślę.


 
  
   To rzeczywiście klęska, bo pogoda paskudna i ratować różyczek nie możesz ! U mnie na działce tak nie pada, zresztą każda ilość wody wsiąka w oka mgnieniu w te piachy !
  To rzeczywiście klęska, bo pogoda paskudna i ratować różyczek nie możesz ! U mnie na działce tak nie pada, zresztą każda ilość wody wsiąka w oka mgnieniu w te piachy ! 
  

