Ja na dobrą sprawę, to porządnych zakupów w tym roku jeszcze nie zrobiłam. Żeby kupić coś ciekawego i oryginalnego, to muszę udać się gdzieś dalej, bo w mojej miejscowości jest tylko jedno centrum z tym samym asortymentem od lat
Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)
-
heliofitka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)
O matko i córko, aleś się obkupiła
Ja na dobrą sprawę, to porządnych zakupów w tym roku jeszcze nie zrobiłam. Żeby kupić coś ciekawego i oryginalnego, to muszę udać się gdzieś dalej, bo w mojej miejscowości jest tylko jedno centrum z tym samym asortymentem od lat
Ja na dobrą sprawę, to porządnych zakupów w tym roku jeszcze nie zrobiłam. Żeby kupić coś ciekawego i oryginalnego, to muszę udać się gdzieś dalej, bo w mojej miejscowości jest tylko jedno centrum z tym samym asortymentem od lat
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)
Jak się nazywa ta ślicznotka i gdzie ją posadzisz
- ilona2715
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3410
- Od: 7 wrz 2010, o 11:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gortatowo
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)
Iwonko, ale ja wszystko, co kupiłam, to kupowałam przez internet, nie jeździłam do żadnych szkółek, u mnie szkółki owszem są, ale ceny jak z kosmosu
Majeczko w tym problem, że nie wiem jak się ona nazywa, powiem Ci, że widziałam ją już gdzieś, ale nie chcę strzelać, napisałam do Ewki może pomoże, a może Ty wiesz, co to za jedna? Z posadzeniem też mam problem, bo u mnie wszystkie pienne jakie miałam zawsze przemarzły pomimo okrycia agrowłókniną i zastanawiam się czy nie wsadzić do donicy, a na zimę całą zadołować, a Ty co byś zrobiła?
Majeczko w tym problem, że nie wiem jak się ona nazywa, powiem Ci, że widziałam ją już gdzieś, ale nie chcę strzelać, napisałam do Ewki może pomoże, a może Ty wiesz, co to za jedna? Z posadzeniem też mam problem, bo u mnie wszystkie pienne jakie miałam zawsze przemarzły pomimo okrycia agrowłókniną i zastanawiam się czy nie wsadzić do donicy, a na zimę całą zadołować, a Ty co byś zrobiła?
- ewa_rozalka
- 1000p

- Posty: 6406
- Od: 10 cze 2012, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)
Ilonko piękny masz ogród ,czyściutki i wypielęgnowany ,rośliny cudne .Różyczka szczepiona na pniu ,to prawdopodobnie Rosa Mundi ,Austina . 
-
heliofitka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)
Ilonko ja chyba jestem starej daty, lubię zobaczyć, dotknąć...
To nie znaczy, że nie robiłam zakupów przez internet, ale...
To nie znaczy, że nie robiłam zakupów przez internet, ale...
- ilona2715
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3410
- Od: 7 wrz 2010, o 11:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gortatowo
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)
Ewuniu, bardzo dziękuję, staram się, ale jeszcze troszkę do czyszczenia jest, nie robię zdjęć tam, gdzie rosną chwasty
, na temat róży zdania są podzielone jak to zwykle bywa, ale dziękuję za chęci, porównałam i wygląda mi na Papageno, jest taka jak Ani i Ewka też mi napisała, że to Papageno za nim tu jeszcze zajrzałam.
Aniu piękna, tak to chyba to samo, też tak obłędnie pachnie? Jak długo ją masz, zimowała już u Ciebie, jeśli tak to w gruncie czy w doniczce, napisz proszę jakie miała warunki
Iwonko coś w tym jest, bo zdjęcia nie zawsze odzwierciedlają prawdę, to tak jak z tą różą w paski tyle razy oglądałam jej zdjęcia i do mnie nie przemawiała, a jak ją wczoraj zobaczyłam, to normalnie szok, zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia
Aniu piękna, tak to chyba to samo, też tak obłędnie pachnie? Jak długo ją masz, zimowała już u Ciebie, jeśli tak to w gruncie czy w doniczce, napisz proszę jakie miała warunki
Iwonko coś w tym jest, bo zdjęcia nie zawsze odzwierciedlają prawdę, to tak jak z tą różą w paski tyle razy oglądałam jej zdjęcia i do mnie nie przemawiała, a jak ją wczoraj zobaczyłam, to normalnie szok, zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)
Moja jest zwykła, nie szczepiona na pniu. Zimowała zatem z kopczykiem i po zimie ładnie sobie radzi. Pachnie bardzo ładnie. Ładniej tylko pachnie Charles de Gaulle.
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)
Ilonko, prezent bardzo sympatyczny, zwłaszcza, że już kwitnący
Pięknie wygląda ta kula bukszpanowa w tle czosnków...kiedy ja się takich doczekam
Pozdrawiam
Pięknie wygląda ta kula bukszpanowa w tle czosnków...kiedy ja się takich doczekam
Pozdrawiam
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)
Ilonko wykończenie doniczek super
czegoś było im brak i trafiłaś i pewnie naszukałaś sie tych kamieni
Mógłby być też keramzyt średnicy 8 do 10 mm w takim kolorze jak doniczki lub inne drobne podłoże w odpowiednim kolorze.
Prezenty to Ty masz zawsze udane ale ja już wiem dlaczego tak się dzieje.
Mógłby być też keramzyt średnicy 8 do 10 mm w takim kolorze jak doniczki lub inne drobne podłoże w odpowiednim kolorze.
Prezenty to Ty masz zawsze udane ale ja już wiem dlaczego tak się dzieje.
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)
ilona2715 pisze: Majeczko w tym problem, że nie wiem jak się ona nazywa, powiem Ci, że widziałam ją już gdzieś, ale nie chcę strzelać, napisałam do Ewki może pomoże, a może Ty wiesz, co to za jedna? Z posadzeniem też mam problem, bo u mnie wszystkie pienne jakie miałam zawsze przemarzły pomimo okrycia agrowłókniną i zastanawiam się czy nie wsadzić do donicy, a na zimę całą zadołować, a Ty co byś zrobiła?
Czytam, że Ewa już nazwała różyczkę...
Ja kupiłam sobie Swanny i mam ja wsadzoną w dużą donicę. Agrowóknina może nie wystarczyć, ja swoja będę
na zimę wysadzać delikatnie z bryłą korzeniową i będzie dołowana.
Pienna róża moim zdaniem najlepiej się prezentuje w miejscu gdzie ciągle jest w
zasięgu wzroku, tym bardziej, że pięknie pachnie. U Ciebie właśnie to miejsce gdzie ja postawiłaś.
Miłego dnia
- OLUNIA
- 500p

- Posty: 583
- Od: 11 sty 2012, o 12:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)
Witaj Ilonko
Jak Twoje różyczki,bo moje tak się rozrosły ,że powiem szczerze ,że jestem przerażona ,jest busz i bałagan...nie lubię takiego chaosu ...wszystkie mają już sporo pąków...pomponella poszła juz na metr w górę i zasłania wszystko w tyle ,które miały być większe niż one ,a są o połowe mniejsze..masakra jakaś... jedyna pocieszenie ,że są póki co zdrowejesienią będę na 100% przesadzać ,bo nie jestem zadowolona...ciekawa jestem jak zakwitną ...
Jak Twoje różyczki,bo moje tak się rozrosły ,że powiem szczerze ,że jestem przerażona ,jest busz i bałagan...nie lubię takiego chaosu ...wszystkie mają już sporo pąków...pomponella poszła juz na metr w górę i zasłania wszystko w tyle ,które miały być większe niż one ,a są o połowe mniejsze..masakra jakaś... jedyna pocieszenie ,że są póki co zdrowejesienią będę na 100% przesadzać ,bo nie jestem zadowolona...ciekawa jestem jak zakwitną ...
Pozdrawiam serdecznie Ola
ogród to moje czwarte dziecko...
ogród to moje czwarte dziecko...wizytówka
ogród to moje czwarte dziecko...
ogród to moje czwarte dziecko...wizytówka
- ilona2715
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3410
- Od: 7 wrz 2010, o 11:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gortatowo
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)
Czas nadgonić zaległości, których troszkę się nazbierało przez ten długi weekend, pomimo czterech dni wolnego jakoś nie mogłam się wyrobić, aby prędzej się zebrać i odpisać, troszkę podglądałam, co u Was słychać, ale zazwyczaj na pisanie nie miałam już siły, najpierw walczyłam z zielskiem, potem z rabatką z trawkami hakonechloa, a dwa ostatnie dni miałam gości i tak jakoś zleciało samo, więc teraz szybciutko odpisuję i lecę do Was.
Aniu, w sprawie różyczki postanowione, została przesadzona do większej doniczki i zostaje na tarasie, a na zimę całą ją zakopcuję, zobaczymy czy da radę.
Kasiu, a jak ten prezencik pięknie pachnie
, ta duża kula bukszpanowa jest zupełnie przez przypadek, w zeszłym roku ktoś się jej chciał pozbyć, więc syn ją przywiózł do nas, w sumie nie było wiadomo czy się przyjmie, ale jak widać dała radę, a po ostatnim cięciu ma mnóstwo młodych przyrostów.
Krysiu, w tych doniczkach nadal mi coś nie pasowało, więc korzystając z Twojego pomysłu
, zmieniłam i teraz zamiast tych kamieni mają grysik
Majeczko, róża pozostaje na tarasie, ale nieco głębiej i bliżej raszki w bardziej zacisznym, miejscu, tam gdzie postawiłam ją do zrobienia fotki nie może stać, bo nie wytrzymałaby wiatrów, które u nas potrafią czasami dać naprawdę czadu, a na zimę całą ją zakopcuję
Oleńko, różyczki ładnie rosną, są zdrowe i mają nabrzmiałe pączusie, u mnie póki co jakiegoś specjalnego chaosu nie ma, chociaż widziałam jedną, która jest nieco wyższa od tej z tyłu, ale ja na razie przesadzać nie mam zamiaru, wydaje mi się, że one potrzebują nieco więcej czasu, aby pokazać na co je stać i jaka ich wysokość będzie docelowa, poza tym jedne sadzone jesienią, inne wiosną też mają inny start.
Beatko, dzięki
, tamaryszek w tym roku rzeczywiście wyglądał zjawiskowo, szkoda tylko, że to wszystko tak szybko przemija i znów cały rok trzeba czekać na następne kwitnienie.
te same doniczki z różami i zmianą dekoracji na grys, jakby się dobrze przypatrzeć, to widać kawałek rabatki z trawkami, którą zaczęłam wykańczać, a która już uległa zmianie, troszkę się pobawiłam we wzorki, a jak wyszła sami oceńcie, jak trawki urosną, a mam taka nadzieję, to wzorek i tak zostanie zasłonięty

kamyki są wysypane na agrowłókninie specjalnie podwiniętej w taki sposób, żeby w trakcie wymiany ścieżki (bo kiedyś też zostanie zmieniona) można je było na niej przesunąć, a później z powrotem rozsunąć






i takie tam


pierwszy liliowiec

następne iryski


powojniki pomalutku zaczynają
Jan Paweł II

The President

begonie


Aniu, w sprawie różyczki postanowione, została przesadzona do większej doniczki i zostaje na tarasie, a na zimę całą ją zakopcuję, zobaczymy czy da radę.
Kasiu, a jak ten prezencik pięknie pachnie
Krysiu, w tych doniczkach nadal mi coś nie pasowało, więc korzystając z Twojego pomysłu
Majeczko, róża pozostaje na tarasie, ale nieco głębiej i bliżej raszki w bardziej zacisznym, miejscu, tam gdzie postawiłam ją do zrobienia fotki nie może stać, bo nie wytrzymałaby wiatrów, które u nas potrafią czasami dać naprawdę czadu, a na zimę całą ją zakopcuję
Oleńko, różyczki ładnie rosną, są zdrowe i mają nabrzmiałe pączusie, u mnie póki co jakiegoś specjalnego chaosu nie ma, chociaż widziałam jedną, która jest nieco wyższa od tej z tyłu, ale ja na razie przesadzać nie mam zamiaru, wydaje mi się, że one potrzebują nieco więcej czasu, aby pokazać na co je stać i jaka ich wysokość będzie docelowa, poza tym jedne sadzone jesienią, inne wiosną też mają inny start.
Beatko, dzięki
te same doniczki z różami i zmianą dekoracji na grys, jakby się dobrze przypatrzeć, to widać kawałek rabatki z trawkami, którą zaczęłam wykańczać, a która już uległa zmianie, troszkę się pobawiłam we wzorki, a jak wyszła sami oceńcie, jak trawki urosną, a mam taka nadzieję, to wzorek i tak zostanie zasłonięty
kamyki są wysypane na agrowłókninie specjalnie podwiniętej w taki sposób, żeby w trakcie wymiany ścieżki (bo kiedyś też zostanie zmieniona) można je było na niej przesunąć, a później z powrotem rozsunąć
i takie tam
pierwszy liliowiec
następne iryski
powojniki pomalutku zaczynają
Jan Paweł II
The President
begonie
- ewunia7
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5092
- Od: 1 lis 2012, o 15:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)
Witaj Ilonka
Uczta dla oczu, tyle kwitnących śliczności,
Ciekawie wyglądają kamyki
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)
Jeśli któregoś dnia ktoś zarzuci Ci, że Twoja praca nie jest profesjonalna, powiedz sobie, że Arkę Noego zbudowali amatorzy a Titanica profesjonaliści...
Jestem Ania Witam serdecznie i zapraszam
Jestem Ania Witam serdecznie i zapraszam




