 
 Podoba mi się akant, u kogo go zamawiałaś? A widziałaś może ten egzemplarz pokazowy w Primaflorze? Od dawna mam go na oku, ale nigdy nie trafiłam w sprzedaży...
Pozdrowienia

 
 


 aby niczego nie pominąć, całus dla stróża porządku i uznanie dla właścicielki za cały ogród , nie da się wyróżnić jednej czy dwu roślin, one wszystkie współgrają z całym otoczeniem
 aby niczego nie pominąć, całus dla stróża porządku i uznanie dla właścicielki za cały ogród , nie da się wyróżnić jednej czy dwu roślin, one wszystkie współgrają z całym otoczeniem  cudowny żarnowiec, niestety mój poszedł w zapomnienie
 cudowny żarnowiec, niestety mój poszedł w zapomnienie  jesteś szczęściarą bo roślinki w paczce naprawdę ładne
 jesteś szczęściarą bo roślinki w paczce naprawdę ładne 

 
  . Co do nowych roślinek to część już dzisiaj posadziłam, to znaczy tylko te, które wiedziałam, gdzie mają być, a nad reszta będę dumać jutro
. Co do nowych roślinek to część już dzisiaj posadziłam, to znaczy tylko te, które wiedziałam, gdzie mają być, a nad reszta będę dumać jutro 
 tak więc nowych rabat niet
 tak więc nowych rabat niet  , ale upcham spoko. Tego akanta o którym piszesz, nie widziałam, co to za gość, że masz go od dawna na oku?
, ale upcham spoko. Tego akanta o którym piszesz, nie widziałam, co to za gość, że masz go od dawna na oku? 

 
  
 

 
 


 , deszcz jest potrzebny, ale niech sobie pada jak człowiek siedzi w pracy, albo w nocy jak się śpi, a nie jak wreszcie ma się ten wyczekiwany wolny dzień (pobożne życzenie
 , deszcz jest potrzebny, ale niech sobie pada jak człowiek siedzi w pracy, albo w nocy jak się śpi, a nie jak wreszcie ma się ten wyczekiwany wolny dzień (pobożne życzenie  ). Fakt, że jest okazja nadgonić zaległości domowe, więc zaraz ostro się biorę za robotę, bo mam nadzieję, że popołudniu uda mi się jakoś tę resztę posadzić, a jak nie to może jutro ?
). Fakt, że jest okazja nadgonić zaległości domowe, więc zaraz ostro się biorę za robotę, bo mam nadzieję, że popołudniu uda mi się jakoś tę resztę posadzić, a jak nie to może jutro ? . Lubię "busz" ale lubię też przestrzeń, a jedno z drugim pogodzić nie jest łatwo, wiem, wiem, że jak znów trochę poprzesadzam, to jakieś miejsce pewnie wygospodaruję
. Lubię "busz" ale lubię też przestrzeń, a jedno z drugim pogodzić nie jest łatwo, wiem, wiem, że jak znów trochę poprzesadzam, to jakieś miejsce pewnie wygospodaruję  
  , zbierałam nawet nasiona i specjalnie siałam i nic.
, zbierałam nawet nasiona i specjalnie siałam i nic.  , a różyczki posadziłam  tak, bo pomyślałam sobie, że jak zadołuję te kupione donice, to po zimie mogą  się już nie nadawać do postawienia na tarasie, poza tym one są dość duże, a chcąc mieć te różyczki jak najdłużej w doniczkach myślę, że trzeba im stopniowo je wymieniać na większe, jeśli jednak będę widziała, że im to nie służy, to przesadzę bezpośrednio do nich. Teraz chyba wyglądają ładniej jak sądzisz?
, a różyczki posadziłam  tak, bo pomyślałam sobie, że jak zadołuję te kupione donice, to po zimie mogą  się już nie nadawać do postawienia na tarasie, poza tym one są dość duże, a chcąc mieć te różyczki jak najdłużej w doniczkach myślę, że trzeba im stopniowo je wymieniać na większe, jeśli jednak będę widziała, że im to nie służy, to przesadzę bezpośrednio do nich. Teraz chyba wyglądają ładniej jak sądzisz?

 
  a i kompostownik super pomyślany
 a i kompostownik super pomyślany  



 
   
  
  
 

 , a i kwiatki domowe pomyte, bo w sezonie te bidulki często zaniedbuję.
, a i kwiatki domowe pomyte, bo w sezonie te bidulki często zaniedbuję. . U mnie też masa takich samych orlików, wszystkie trzymałam do kwitnięcia, aby zobaczyć czy trafi się inny, ale po przekwitnięciu idą w inne ręce, bo ile można ich mieć, Miłka otworzyłaś już następna część wątku, bo jakoś nie widzę.
. U mnie też masa takich samych orlików, wszystkie trzymałam do kwitnięcia, aby zobaczyć czy trafi się inny, ale po przekwitnięciu idą w inne ręce, bo ile można ich mieć, Miłka otworzyłaś już następna część wątku, bo jakoś nie widzę. 
  ) kwiatuszków domowych i lecę trochę do Was, dopóki mam jeszcze siłę siedzieć
 ) kwiatuszków domowych i lecę trochę do Was, dopóki mam jeszcze siłę siedzieć  
 
 i czasami ciężko wyciągnąć coś treściwego
  i czasami ciężko wyciągnąć coś treściwego 
 Ale marzenia! Ktoś inny by się puknął w głowę
 Ale marzenia! Ktoś inny by się puknął w głowę  Ale i tak nie ma u mnie miejsca, marzenia się czasem nie spełniają
 Ale i tak nie ma u mnie miejsca, marzenia się czasem nie spełniają  Murowany jest świetny! Nie będzie problemu z gniciem, z brakiem przewiewu? Tak pytam, bo nie znam się na kompostownikach. Ale wyszorowałaś te kwiaty w domu
  Murowany jest świetny! Nie będzie problemu z gniciem, z brakiem przewiewu? Tak pytam, bo nie znam się na kompostownikach. Ale wyszorowałaś te kwiaty w domu  Aż bije po oczach tak się błyszczą. Pogoda fatalna, ale widzisz jakie z niej korzyści
  Aż bije po oczach tak się błyszczą. Pogoda fatalna, ale widzisz jakie z niej korzyści  Dom wysprzątałaś i teraz ze spokojnym sumieniem będziesz dziabać w ogrodzie. Różyczki z kamieniami wyglądają ładniej
  Dom wysprzątałaś i teraz ze spokojnym sumieniem będziesz dziabać w ogrodzie. Różyczki z kamieniami wyglądają ładniej  Ja też mam kallę w gruncie, w tamtym roku w donicy mi nie zakwitła... jak na razie moja ma piękne sztywne liście, widać, ze jej dobrze w gruncie. Twoja ma fajny kolorek. Hościska już wielgachne
 Ja też mam kallę w gruncie, w tamtym roku w donicy mi nie zakwitła... jak na razie moja ma piękne sztywne liście, widać, ze jej dobrze w gruncie. Twoja ma fajny kolorek. Hościska już wielgachne   Trochę ostatnio sobie posadziłaś zieleniny
 Trochę ostatnio sobie posadziłaś zieleniny 

 , rano pojechałam po kwiatki dla mamy i teściowej, później ubiłam krem do brzdąca, a potem poszliśmy z naszymi pupilkami na bardzo długi spacer i wróciliśmy na obiad po którym trzeba było odpocząć
, rano pojechałam po kwiatki dla mamy i teściowej, później ubiłam krem do brzdąca, a potem poszliśmy z naszymi pupilkami na bardzo długi spacer i wróciliśmy na obiad po którym trzeba było odpocząć  , no i przyszedł czas na wspólną kawkę z okazji Dnia Mamy i tak jakoś sie przeciągnęło, ale czasami trzeba wrzucić na luz. No i mam nową przepiękną różyczkę, którą dostałam od moich dzieci (synowej i 2 synów) z tej okazji, jak ją zobaczyłam to normalnie zaniemówiłam, jest śliczna, szczepiona na pniu, w doniczce jest wyższa ode mnie, i ten kolorek a zapach, normalnie odejść od niej nie mogłam, naprawdę zrobili mi ogromną niespodziankę.
, no i przyszedł czas na wspólną kawkę z okazji Dnia Mamy i tak jakoś sie przeciągnęło, ale czasami trzeba wrzucić na luz. No i mam nową przepiękną różyczkę, którą dostałam od moich dzieci (synowej i 2 synów) z tej okazji, jak ją zobaczyłam to normalnie zaniemówiłam, jest śliczna, szczepiona na pniu, w doniczce jest wyższa ode mnie, i ten kolorek a zapach, normalnie odejść od niej nie mogłam, naprawdę zrobili mi ogromną niespodziankę. to nie mgła na szybie a normalnie lód, który musiałam zeskrobać, w pracy przeżywałam gehennę na samą myśl co też mogło sie wydarzyć w ogrodzie, czy szła jakaś fala i go ominęło a tuje sąsiadów osłonieły roślinki czy też.......
 to nie mgła na szybie a normalnie lód, który musiałam zeskrobać, w pracy przeżywałam gehennę na samą myśl co też mogło sie wydarzyć w ogrodzie, czy szła jakaś fala i go ominęło a tuje sąsiadów osłonieły roślinki czy też....... i otwieraj wąteczek, a wiesz, że jak otworzysz tematyczny, to nic innego nie będziesz mogłą pokazać
 i otwieraj wąteczek, a wiesz, że jak otworzysz tematyczny, to nic innego nie będziesz mogłą pokazać  
  , ale rozumiem Cię, bo to problem jak nie ma gdzie tego całego zielska i nie tylko wyrzucać, z przewiewem nie będzie problemu, bo murowany jest tylko dół i słupki, reszta będzie z drewna (zrobione będą ramki z nabijanymi listwami z małymi przerwami na wentylację, poza tym te ramki będzie można wyciągać w razie potrzeby). Fakt dom wypucowałam i będzie przez jakiś czas więcej czasu na działeczkę, ale jakby człowiek nie dbał, to i tak się brudzi, normalnie syzyfowa robota
, ale rozumiem Cię, bo to problem jak nie ma gdzie tego całego zielska i nie tylko wyrzucać, z przewiewem nie będzie problemu, bo murowany jest tylko dół i słupki, reszta będzie z drewna (zrobione będą ramki z nabijanymi listwami z małymi przerwami na wentylację, poza tym te ramki będzie można wyciągać w razie potrzeby). Fakt dom wypucowałam i będzie przez jakiś czas więcej czasu na działeczkę, ale jakby człowiek nie dbał, to i tak się brudzi, normalnie syzyfowa robota  . Tę kalię miałam jeszcze do nie dawna w donicy, ale coś jej nie służyło, niby za mokro nie miała, ale tak się zachowywała jakby gniła, gdyż dwa ładne liście z kwiatami w przeciągu tygodnia jej odpadły, jednak jak ją wyciągnęłam, to wszystko było okey, ani za sucho, ani za mokro, więc nie wiem co było przyczyną, więc poszła do gruntu i od razu jest efekt.
. Tę kalię miałam jeszcze do nie dawna w donicy, ale coś jej nie służyło, niby za mokro nie miała, ale tak się zachowywała jakby gniła, gdyż dwa ładne liście z kwiatami w przeciągu tygodnia jej odpadły, jednak jak ją wyciągnęłam, to wszystko było okey, ani za sucho, ani za mokro, więc nie wiem co było przyczyną, więc poszła do gruntu i od razu jest efekt.