Bardzo mi się podobają, ale trzymam się od nich z daleka. Coś mnie nie lubią ....
Ogród violetty
- giga45
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4108
- Od: 28 lut 2008, o 12:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Legnica
Witaj Wiolu. Troche mnie u Ciebie nie było i tyle przegapiłam. Ale nadrobiłam zaległości i wszystko poogladałam uważnie.Oczko śliczne, rabatka palikowa świtna, podpatrzyłam i juz chcę taka u siebie zrobić (nie masz mi za złe?) Fuksje CUD MALINA. Żaba taka poważna, a gąsienice beee. mam nadzieje że pogoniliście krecisko. Zyczę Ci Wiolu miłego dnia. Pozdrawiam papa
- violetta
- 500p

- Posty: 921
- Od: 15 kwie 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Dzięki wielkie wszystkim za odwiedzinki.
Izko. Jasne , że wiedziałam czym cie przyciągnąć. Kogoś , kto własnie poczuł miłość do fuksji i jest nią zafascynowany, to tylko takimi fotkami, żeby bardziej narobic mu apetytu.
Bożenko, sama, ale tylko te różowo fioletowe. Przechowałam doniczkę z fuksją przez zimę w zimnym pomieszczeniu od czasu do czasu podlewając ją. W lutym zaćzęła wypuszczać pędy, zktórych zrobiłam sadzonki. Sadzonki były cztery, ale tylko trzy się przyjęly. Gdy tylko była taka możliwość wystawiłam na zewnątrz. Poźniej przesadziłam do większych doniczek i to wszystko. Raz w tygodniu podlewam nawozem do balkonowych. Oczywiście nie zawsze udaje mi się przezimować wszystkie doniczki, ale nie wiem dlaczego. Ale jak zostawię kilka, to zawsze coś przezimuje.
Wiolu, próbuj. Przecież mnie tez nie zawsze się udaje przezimować, ale z kilku zawsze coś zostaje i potem mozna zrobić sadzoneczki. To samo robię z pelargoniami.
Giguś, jeśli tylko coś takiego chcesz mieć to bierz się do roboty.
A co do kreta, to od trzech dni milczy. Nie wiem tylko, czy obmyśla nowy plan, czy naprawdę się wyniósł.
Izko. Jasne , że wiedziałam czym cie przyciągnąć. Kogoś , kto własnie poczuł miłość do fuksji i jest nią zafascynowany, to tylko takimi fotkami, żeby bardziej narobic mu apetytu.
Bożenko, sama, ale tylko te różowo fioletowe. Przechowałam doniczkę z fuksją przez zimę w zimnym pomieszczeniu od czasu do czasu podlewając ją. W lutym zaćzęła wypuszczać pędy, zktórych zrobiłam sadzonki. Sadzonki były cztery, ale tylko trzy się przyjęly. Gdy tylko była taka możliwość wystawiłam na zewnątrz. Poźniej przesadziłam do większych doniczek i to wszystko. Raz w tygodniu podlewam nawozem do balkonowych. Oczywiście nie zawsze udaje mi się przezimować wszystkie doniczki, ale nie wiem dlaczego. Ale jak zostawię kilka, to zawsze coś przezimuje.
Wiolu, próbuj. Przecież mnie tez nie zawsze się udaje przezimować, ale z kilku zawsze coś zostaje i potem mozna zrobić sadzoneczki. To samo robię z pelargoniami.
Giguś, jeśli tylko coś takiego chcesz mieć to bierz się do roboty.
A co do kreta, to od trzech dni milczy. Nie wiem tylko, czy obmyśla nowy plan, czy naprawdę się wyniósł.
- violetta
- 500p

- Posty: 921
- Od: 15 kwie 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
No to kontynuując wątek balkonowych rośłinek, dzisiaj pokażę ciąg dalszy. będą to zbliżenia moich pelargoni też samodzielnie wyhodowanych.
No i na dowód tego, co pisałam o krecie wcześniej- pokażę krecią robotę.
Na szczęście te rabaty będą przebudowywane jesienią, tylko najbardziej mi szkoda cebulek.
Mąż też mi je trochę zniszczył niedawno jak kładł na podmurówkę marmolit. Na szczęście wszystko jest już zrobione do końca i mogę brać się za zmiany.









No i na dowód tego, co pisałam o krecie wcześniej- pokażę krecią robotę.
Na szczęście te rabaty będą przebudowywane jesienią, tylko najbardziej mi szkoda cebulek.
Mąż też mi je trochę zniszczył niedawno jak kładł na podmurówkę marmolit. Na szczęście wszystko jest już zrobione do końca i mogę brać się za zmiany.









Violuś kochana pokazuj pokazuj.violetta pisze:Dzięki wielkie wszystkim za odwiedzinki.
Izko. Jasne , że wiedziałam czym cie przyciągnąć. Kogoś , kto własnie poczuł miłość do fuksji i jest nią zafascynowany, to tylko takimi fotkami, żeby bardziej narobic mu apetytu.
Masz rację ... pierwszą fuksję kupiłam (chyba) w tesco (chyba) w Krakowie (nie chce mi sie sprawdzać ) ale jeśli to się zgadza, to musiało być końcem kwietnia. Kupiłam nie mając nadziei na jej rozkwit.. Zaskoczyła mnie tysiącami kwiatów!!!!!! Do dziś kwitnie nieprzerwanie(nigdy nie nawożona)
Teraz kupuję inne kolory bo wiem jaki to wdzięczny kwiat.
Masz rację poczułam tę miłość
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
- violetta
- 500p

- Posty: 921
- Od: 15 kwie 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Gabrysiu, mały faktycznie rosnie jak na drożdżach. Ma siedem tygodni i waży już 5500g.
Nie lubi tylko długo spać. Nawet w nocy dwie godziny i mama musi dać cycuszka, bo inaczej jest płacz, a potem słodko zasypia i znowu za dwie godzinki (no czasami 2,5 i bardzo rzadko trzy- ale to bardzo rzadko. I tak samo jest w dzień. Tylko, że po karmieniu nie zasypia tak słodko. Potrafi i dwie godzinki nie spać, co w takim wieku wydaje mi się dosyć długą przerwą.
I dziękuję za uznanie dla moich fuksji.
Izo, niech twa miłość trwa jak najdłużej

Nie lubi tylko długo spać. Nawet w nocy dwie godziny i mama musi dać cycuszka, bo inaczej jest płacz, a potem słodko zasypia i znowu za dwie godzinki (no czasami 2,5 i bardzo rzadko trzy- ale to bardzo rzadko. I tak samo jest w dzień. Tylko, że po karmieniu nie zasypia tak słodko. Potrafi i dwie godzinki nie spać, co w takim wieku wydaje mi się dosyć długą przerwą.
I dziękuję za uznanie dla moich fuksji.
Izo, niech twa miłość trwa jak najdłużej
-
BOzENA1542
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1856
- Od: 14 cze 2008, o 21:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kujawsko-pomorskie Ok/ Inowroclawia
Ależ te lilie są cudowne a fuksje masz naprawdę piękne

Pozdrawiam - Krystyna
Wiejski ogród - kamixsa
Wiejski ogród - kamixsa
















