U mnie Bogini Tęczy zstąpiła na ziemię

(przy okazji, czy ktoś wie, jak ta ultra-stara odmiana się nazywa?)
Jacku, Bożenko - w imię miłości do tych pięknych kwiatów:
Oboje macie wątki sprzedażowe, więc wrzućcie ofertę nadwyżek, (sama pewnie nawet byłabym zainteresowana), szkoda przekompostowywać takie piękne rośliny, które u kogoś mogą znaleźć dobry dom. Tym bardziej, że właśnie te "stare odmiany" są z reguły o wiele bardziej odporne na choroby i wymarzanie.
