Dziś byłam w szkółce Gałczyński i pytałam o szczepienia, bo czytałam, że i teraz można, jeśli zrazy jeszcze uśpione. Pani jednak stwierdziła, że jeśli sa nadal uśpione, to raczej usneły już na wieki ;)
Swojski bałagan
- Pacynka
- 500p

- Posty: 892
- Od: 16 lis 2012, o 19:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Swojski bałagan
A i owszem, kopytnika będę potrzebować w każdej niemal ilości
Do zestawu: kopytnik, hosta, paproć... ;]
Dziś byłam w szkółce Gałczyński i pytałam o szczepienia, bo czytałam, że i teraz można, jeśli zrazy jeszcze uśpione. Pani jednak stwierdziła, że jeśli sa nadal uśpione, to raczej usneły już na wieki ;)
Dziś byłam w szkółce Gałczyński i pytałam o szczepienia, bo czytałam, że i teraz można, jeśli zrazy jeszcze uśpione. Pani jednak stwierdziła, że jeśli sa nadal uśpione, to raczej usneły już na wieki ;)
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42390
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Swojski bałagan
Kopytnika w małopolskich lasach jest bardzo dużo, przyniesiony rok temu pięknie u mnie rośnie 
- Pacynka
- 500p

- Posty: 892
- Od: 16 lis 2012, o 19:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Swojski bałagan
Pewnie jest... ale kopytnik jest gatunkiem prawnie chronionym. Nie wolno pozyskiwać go ze środowiska naturalnego 
Re: Swojski bałagan
I słusznie że nie wolno, bo ja się chętnie nadmiaru pozbędę. Rok temu chuchałam na siewki myśląc, że to hosta się wysiała
no i teraz mam całkiem fajny samosiew kopytnika.
A wracając do gipsówki to sama nie wiem kiedy się ją dzieli i przesadza... faktycznie doszkolę się teoretycznie najpierw.
Może krótka relacja z kwietnia...
Białasek z zeszłorocznego siewu - z opakowania wyszło 6 sztuk. 2 białe, 1 fioletowa, a pozostałe nie zakwitły

To już stary lokator bałaganu

Forsycja z patyczka

Pozazdrościłam Forumkom przylaszczek i jedną kupiłam. Nie wiedziałam, że kwiaty ma tak krótkowieczne, ale i tak ją lubię



A wracając do gipsówki to sama nie wiem kiedy się ją dzieli i przesadza... faktycznie doszkolę się teoretycznie najpierw.
Może krótka relacja z kwietnia...
Białasek z zeszłorocznego siewu - z opakowania wyszło 6 sztuk. 2 białe, 1 fioletowa, a pozostałe nie zakwitły

To już stary lokator bałaganu

Forsycja z patyczka

Pozazdrościłam Forumkom przylaszczek i jedną kupiłam. Nie wiedziałam, że kwiaty ma tak krótkowieczne, ale i tak ją lubię



- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42390
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Swojski bałagan
Olgo wspomnieniowe fotki ładne - chyba wysieję w przyszłym roku sasanki bo w sprzedaży w LM też jest mix czyli kupujesz kota w worku, a mam ambicję mieć ich dużo, tylko coś im u mnie nie pasuje
Przylaszczka tez była moim marzeniem i mam i po przekwitnięciu ma piękne listeczki - taką kępkę.
- jola1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4630
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Swojski bałagan
Olga dla czego nie pisałaś że chcesz sasankę chętnie bym podesłała u mnie się nasiały , u Ciebie jak kwitła to pewnie też będziesz miała nowe roślinki.
-
elsi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Swojski bałagan
Olga, przylaszczka wcale tak krótko nie kwitnie, ale jak trafi się wiosenny upał i rośnie w dodatku na słońcu to tak jest.
Dla mnie to najpiękniejszy wiosenny kwiatek, niczego nie ujmując sasankom
.
Dla mnie to najpiękniejszy wiosenny kwiatek, niczego nie ujmując sasankom
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- becia123
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5002
- Od: 12 wrz 2012, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: RYPIN -okolice
Re: Swojski bałagan
Wsi spokojna ,wsi wesoła tez tak mam..Ogródek pełen przeróżnych roślin ale jak cieszy.Pokazuj swój świat Olgo. 
Re: Swojski bałagan
Maryś biała zawiązała nasiona - mogę podesłać, fioletowe tym bardziej
Najlepiej siać od razu po zbiorze czyli w lecie. Jakbyś chciała to pisz. Zapiszę sobie gdzieś w kalendarzu to nie zapomnę. Podobno lubią wapienną glebę, u mnie na podsypanie dolomitu nie narzekały.
Jolu dziękuję, ale specjalnie kupiłam mix nasionek, żeby zobaczyć czy będzie coś poza fioletowymi, które mam. Udało się i są dwie białe, a mam nadzieję, że gdzieś tam jeszcze tajniaczy się różowa. Faktycznie liczę na to, że się rozsieją, bo tym zwykłym ładnie to wychodzi.
Elsi w takim razie zbyt szybko wyrobiłam sobie o niej zdanie. A tegoroczna wiosna smażyła wszystko upałami, to i przylaszczce się oberwało. Fajnie, że w normalniejszych warunkach jest szansa, na dłuższe kwitnienie.
Beciu u mnie taki misz-masz, prawdziwie sielskie klimaty to u Pacynki w ogródku
Dla odmiany coś nowego:
Gość z Japonii, z dawna oczekiwany

Tawuły jak zawsze niezawodne

Rozwar jednak przezimował

Nowiutki kompostownik, a już się zapełnia

Agrest powrzątkowy

Migawka z bałaganu

Pierwsze plony

Jolu dziękuję, ale specjalnie kupiłam mix nasionek, żeby zobaczyć czy będzie coś poza fioletowymi, które mam. Udało się i są dwie białe, a mam nadzieję, że gdzieś tam jeszcze tajniaczy się różowa. Faktycznie liczę na to, że się rozsieją, bo tym zwykłym ładnie to wychodzi.
Elsi w takim razie zbyt szybko wyrobiłam sobie o niej zdanie. A tegoroczna wiosna smażyła wszystko upałami, to i przylaszczce się oberwało. Fajnie, że w normalniejszych warunkach jest szansa, na dłuższe kwitnienie.
Beciu u mnie taki misz-masz, prawdziwie sielskie klimaty to u Pacynki w ogródku
Dla odmiany coś nowego:
Gość z Japonii, z dawna oczekiwany

Tawuły jak zawsze niezawodne

Rozwar jednak przezimował

Nowiutki kompostownik, a już się zapełnia

Agrest powrzątkowy

Migawka z bałaganu

Pierwsze plony

- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42390
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Swojski bałagan
Łapię rzodkiewkę, jak ja lubię ale tylko swoje, bo te ze sklepu to sama woda!'
Olgo poproszę o nasiona jak dojrzeją. Rozwar mi nie wyszedł po zimie, ale zebrałam w jesieni nasiona i pięknie wzeszły. To samo odętka
Olgo poproszę o nasiona jak dojrzeją. Rozwar mi nie wyszedł po zimie, ale zebrałam w jesieni nasiona i pięknie wzeszły. To samo odętka
- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6844
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: Swojski bałagan
W zeszłym roku miałam te długasne rzodkiewki ale jakieś drzewiaste były i okropnie ostre- alejka tawułowa kapitalna 
- Pacynka
- 500p

- Posty: 892
- Od: 16 lis 2012, o 19:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Swojski bałagan
To ja chętnie nadmiar odkupię! Całyogla pisze:I słusznie że nie wolno, bo ja się chętnie nadmiaru pozbędę. Rok temu chuchałam na siewki myśląc, że to hosta się wysiałano i teraz mam całkiem fajny samosiew kopytnika.
A wracając do gipsówki to sama nie wiem kiedy się ją dzieli i przesadza... faktycznie doszkolę się teoretycznie najpierw.
Gipsówkę (łyszczec wiechowaty) ostatnio chcieliśmy podzielić, wykopując fragment. Okazało się, że korzeń trzeba wytargiwać niemalże. Nie jest to taka łatwa sprawa, jakby się zdawało patrząc na delikatne łodyżki i kwiaty gipsówki.
Ależ dziękuję!ogla pisze:(...)u mnie taki misz-masz, prawdziwie sielskie klimaty to u Pacynki w ogródku![]()
-
ella52
- 200p

- Posty: 342
- Od: 8 lut 2011, o 18:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj łódzkie
Re: Swojski bałagan
O co chodzi z mączniakiem na agreście?u mnie jest bardzo dużo
Nie doczytałam dobrze,proszę napisz jeszcze raz co robić.
Pozdrawiam Ela
Maleńki ogródek Eli
Maleńki ogródek Eli
Re: Swojski bałagan
Maryś nasiona zapisałam, nie zapomnę. Rzodkiewki ze sklepu jadłam jak mieszkałam w akademiku i już mi ich wystarczy. Teraz mam luksus skubania ich z działki i korzystam z przyjemnością. No i moje rzodkiewkowe psy mają teraz radochę.
Ewo tawuły mają teraz swoje pięć minut, kolejne chociaż mniej widowiskowe będzie jesienią. Faktycznie ta rzodkiewka jest ostrzejsza od okrągłej.
Pacynko nic nie odkupisz, tylko dostaniesz i bez dyskusji. A gipsówkę nazywam "gipsówkowym potworem" ze względu na korzenie i wielkość kępy i jej pokładanie się na wszystko w promieniu metra. Może nie widać, ale lubię ją. Tylko w tym roku przegapiłam moment założenia obręczy no i po tych ulewach bida już legła na ziemi. Nie ma co się dziwić bo pada już czwarty dzień. W bruzdach w warzywniku woda stoi, przez groszek i bób przepływa rwący strumień od rynny i generalnie, jak mi było za sucho to już mi za mokro
Ella teraz bym wrzątkiem nie próbowała, pan z TV (Rok w Ogrodzie) polecał polać wrzątkiem po gołych gałęziach agrestu wiosną. Podobno to rosyjski sposób na mączniaka. Na razie na moich agrestach nie widać śladów mączniaka, a owocki już są sporawe. Na spróbowanie tej metody musisz zaczekać do przyszłej wiosny. Teraz podobno można pryskać roztworem sody, ale nie znam proporcji.
Ewo tawuły mają teraz swoje pięć minut, kolejne chociaż mniej widowiskowe będzie jesienią. Faktycznie ta rzodkiewka jest ostrzejsza od okrągłej.
Pacynko nic nie odkupisz, tylko dostaniesz i bez dyskusji. A gipsówkę nazywam "gipsówkowym potworem" ze względu na korzenie i wielkość kępy i jej pokładanie się na wszystko w promieniu metra. Może nie widać, ale lubię ją. Tylko w tym roku przegapiłam moment założenia obręczy no i po tych ulewach bida już legła na ziemi. Nie ma co się dziwić bo pada już czwarty dzień. W bruzdach w warzywniku woda stoi, przez groszek i bób przepływa rwący strumień od rynny i generalnie, jak mi było za sucho to już mi za mokro
Ella teraz bym wrzątkiem nie próbowała, pan z TV (Rok w Ogrodzie) polecał polać wrzątkiem po gołych gałęziach agrestu wiosną. Podobno to rosyjski sposób na mączniaka. Na razie na moich agrestach nie widać śladów mączniaka, a owocki już są sporawe. Na spróbowanie tej metody musisz zaczekać do przyszłej wiosny. Teraz podobno można pryskać roztworem sody, ale nie znam proporcji.
Re: Swojski bałagan
Ktoś tu ostatnio pytał o moje wiosenne postanowienia ogrodowe. Sama się zdziwiłam, że jednak nie rozmijam się z nimi tak bardzo.ogla pisze: A zadania na ten rok są następujące:
- zrobić ładny kompostownik, bo to co mamy woła o pomstę do nieba
- wysiać lobelię, kostrzewę, zobaczymy czy coś jeszcze (pomidory?)
- zgromadzić rośliny na rabatę przy płocie
- zagęścić moją bałaganową rabatę główną (czyli to co zwykle pokazuję na zdjęciach) i dodać do niej później kwitnące rośliny
- kupić powojnik na kratkę pod balkonem - skłaniam się ku Omoshiro lub Princess Diana
- wymienić chociaż połowę płotka oddzielającego warzywnik od części trawnikowej
No bo tak: kompostownik jest już w użyciu, lobelia, kostrzewa i wiele innych już dawno rośnie. Tylko pomidorów w końcu nie siałam.
Część roślin na rabatę przypłotową, dzięki Forumowiczom, już czeka na swoje miejsce. Trochę jeszcze muszę znaleźć, ale podstawa już jest.
Rabata bałaganowa już się zapchała, dopychanie będę kontynuować jak przesadzę część roślin pod płot. Z tymi późno kwitnącymi roślinami też jest lepiej, ale jeszcze nad tym pracuję.
Omoshiro już dumnie kwitnie jednym kwiatkiem i deszczom się nie kłania
Tylko płotek nie ruszony...
Balkon miał być biało-niebieski

Tak było jeszcze niedawno:



Piękna miodunka od Marysi

Tłoczą się bidy pod lilakiem, ale może w tym roku doczekają się przeprowadzki





