Pozdrawiam Emet
Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
-
emet
- 200p

- Posty: 231
- Od: 6 maja 2011, o 08:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Belsko-Biala
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
U mnie koniec z pomidorami w gruncie bez daszka,przed chwilą był grad.Co nie stratował pies goniąc za piorunami wykończyły kulki gradu wcale nie tak duże.Cukinia,banan,psianka,papryka itd.wsio na kompost
.To nauczka na zaś.Do gruntu we wrześniu na następny rok
Zdjęcia są zbyt graficzne by pokazać public.
Pozdrawiam Emet
Pozdrawiam Emet
- legina
- 1000p

- Posty: 1065
- Od: 21 maja 2013, o 11:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
Emet!!
Przykro mi i pewnie wszystkim.U mnie mocno padało,ale bez gradu.A co nocka przyniesie??????
Przykro mi i pewnie wszystkim.U mnie mocno padało,ale bez gradu.A co nocka przyniesie??????
-
Joamor
- 100p

- Posty: 177
- Od: 11 lut 2010, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płn-zach okolice Krakowa
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
U mnie też przeszła dzisiaj burza z gradem. Pomidory, papryki, cukinie a nawet bób mają podziurawione liście, ale chyba przeżyją. Tylko co to za życie...Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że budowa szklarenki to był strzał w dziesiątkę. W gruncie pomidory zmaltretowane jak zmokłe szczury, a w szklarni piękne półmetrowe krzaczki z zawiązanymi pierwszymi owocami. Zanim te w gruncie pozbierają się po przejściach, w szklarni będą już pewnie dojrzewać.
Pozdrawiam Joanna
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
Są i takie miejsca w Polsce, gdzie grad padał wielkości piłki tenisowej. Gdyby mnie to spotkało, to wolałbym zniszczone tylko pomidory w gruncie niż zniszczoną szklarnię czy tunel i pomidory przy tym.
-
emet
- 200p

- Posty: 231
- Od: 6 maja 2011, o 08:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Belsko-Biala
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
Jak wielkości piłki tenisowej to będziemy mieć więkrze problemy.Nie będzie dachów szyb w samochodach i oczywiście trupy.Może nawet premier przyjedzie
Pozdrawiam Emet
Pozdrawiam Emet
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
forumowicz pisze:Są i takie miejsca w Polsce, gdzie grad padał wielkości piłki tenisowej. Gdyby mnie to spotkało, to wolałbym zniszczone tylko pomidory w gruncie niż zniszczoną szklarnię czy tunel i pomidory przy tym.
To ja się cieszę,że chcę folię,a nie szklarnię.Konstrukcja zostanie,folia do wymiany najwyżej.
Nawiasem mówiąc u mnie pogrzmiało,powiało i pada deszcz. O rany jak łomotnęło teraz
Edit: A teraz ledwo kropi
Pomorze...klimat łagodniejszy
.
-
emet
- 200p

- Posty: 231
- Od: 6 maja 2011, o 08:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Belsko-Biala
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
U forumowicz totalnej katastrofy nie ma.U mnie pomidor jeszcze ostał w szklarence.Wszystkim co stracili więcej współczucia.
Pozdawiam Emet
Pozdawiam Emet
-
tysonka
- 500p

- Posty: 860
- Od: 20 lut 2012, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
Ale u forumowicz nie ma katastrofy, wręcz przeciwnie, zapobiega jej 
-
emet
- 200p

- Posty: 231
- Od: 6 maja 2011, o 08:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Belsko-Biala
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
Żadna pozycja nie ratowała moje pomidory dziś.Trochę mojej winy,mogłem czymś nakryć jak zaczoł grad.Mam za dużo innych cennych roślin i nie starczyło czasu.Grad był szybszy.
Pozdrawiam Emet
Pozdrawiam Emet
- legina
- 1000p

- Posty: 1065
- Od: 21 maja 2013, o 11:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
Trzeba przyznać ,że forumowicz jest konsekwentny we wszystkim i ma dużo samozaparcia.
Pewnie dlatego też jego zdjęcia aż chce się oglądać i ma piękne zbiory.
U mnie następnej nocy ma być +3,więc jutro czeka moc pracy.
Pewnie dlatego też jego zdjęcia aż chce się oglądać i ma piękne zbiory.
U mnie następnej nocy ma być +3,więc jutro czeka moc pracy.
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
emet
Nie rozśmieszaj mnie
Ty myślisz, że te pomidory powaliła burza ? One są wykopane, włożone z powrotem do kubków i za chwilę będę je stawiał do pudełek .Powędrują w połowie do gruntu koło niedzieli. Oczywiście śledzę non stop mapy pogody.
Ogórki mam przykryte agro i czarną folią, bo ich się wykopać nie da.
Nie rozśmieszaj mnie
Ty myślisz, że te pomidory powaliła burza ? One są wykopane, włożone z powrotem do kubków i za chwilę będę je stawiał do pudełek .Powędrują w połowie do gruntu koło niedzieli. Oczywiście śledzę non stop mapy pogody.
Ogórki mam przykryte agro i czarną folią, bo ich się wykopać nie da.
- OgrodnikSebek
- 200p

- Posty: 376
- Od: 29 mar 2013, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
Taaa premier przyjedzie , popatrzy i pojedzie. On szarymi ludźmi się nie przejmuję . U mnie 3 dzień z gradem , Bogu dzięki małym , więc żadnych szkód.
Sebastian . Zapraszam na : http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=65136" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
U mnie dziś nad ranem miało być najgorzej, ale wstałam o 5 i sprawdziłam - z zapowiadanych 6 przy gruncie było 10. Dlatego mam nadzieję, że przy najbliższych chłodnych rankach też nie będzie źle. Muszę wyjechać na 3 dni i moje pomidorki muszą poradzić sobie same
Ale wierzyć mi się nie chce, że los mógłby mi zesłać coś złego w moim pierwszym własnym ogródku
po prostu nie wierzę, że mogłabym mieć takiego pecha
Ale gdyby, nie daj Boże, coś się stało - jak rozpoznać, że pomidory zmarzły i nic już z nich nie będzie?...
Ale wierzyć mi się nie chce, że los mógłby mi zesłać coś złego w moim pierwszym własnym ogródku
Ale gdyby, nie daj Boże, coś się stało - jak rozpoznać, że pomidory zmarzły i nic już z nich nie będzie?...




