Dwie z moich roslinek, które warto pokazać - jedna, bo sie zaczęła krzewic sama z siebie jak szalona - wypuszcza co sie da i skąd się da, a ostatnio 'gałązki' zaczynają nabierać tempa, a druga, bo ma fajny brzuchol, całkiem inny niz wszystkie

 
  
Ta druga ma u nasady czerwonawe wybarwienie liści, ale to na pewno nie jest wynik poparzenia słonecznego, chyba po prostu taka jej uroda.



 - sadzonka z lewej zapowiada się na z bardzo ładnie ukształtowana "koroną". Druga też ładna, czas pokaże jak będzie się rozwijać. Kolorem nasady liści nie ma się co "przejmować", nigdy na 100% nie wiemy od jakich roślin pochodzą zakupione nasiona. Roślina może okazać się bardzo cieką - zarówno pod względem budowy, jak i koloru i kształtów kwiatów.
  - sadzonka z lewej zapowiada się na z bardzo ładnie ukształtowana "koroną". Druga też ładna, czas pokaże jak będzie się rozwijać. Kolorem nasady liści nie ma się co "przejmować", nigdy na 100% nie wiemy od jakich roślin pochodzą zakupione nasiona. Roślina może okazać się bardzo cieką - zarówno pod względem budowy, jak i koloru i kształtów kwiatów.

 a ten pierwszy faktycznie nieźle przyszalał z tymi gałązkami
 a ten pierwszy faktycznie nieźle przyszalał z tymi gałązkami  




 Wielu z nas Ci zazdrości (pozytywnie, rzecz jasna)
 Wielu z nas Ci zazdrości (pozytywnie, rzecz jasna)  
  
  
  


 .
  .
 
 
		
