Marpy kwiatki i rabatki cz.IV

[ewa w]

A już zastanawiałam się jak poruszasz się po działce bo pokazujesz taki kwiatowy busz aż ostatnia fotka ukoiła moje zdumienie Jesteć daleko w przodzie z roslinkami

[ewamaj66]

Moje piwonie wymagają podwiązania już Dziś nie zdążyłam, ale jestem pełna zapału i jutro postaram się od tego zacząć.

[marpa]

A już zastanawiałam się jak poruszasz się po działce bo pokazujesz taki kwiatowy busz

Ewciu zapewniam Cię,że z poruszaniem się po działce na szczęście nie mam jeszcze problemów ... chyba,że chodzi o poruszanie fizyczne to takie owszem, występuje i do tego się przyznaję szczególnie pod koniec dnia! ...
Staram się,żeby ten mój busz mimo wszystko był w jakimś stopniu uporządkowany...i przejść w nim nie brakuje i to bynajmniej nie tajemnych... Chociaż ostatnio coraz częściej nachodzą mnie myśli /dość natrętne i nasilające się / o konieczności drastycznego ograniczenia i przynajmniej częściowej jego eliminacji bo bezsilność i zniechęcenie coraz bardziej mnie dopadają...Tylko nie wiem jak to zrobić..bo zakupoholizm roślinny nadal mnie trzyma i nie puszcza... założenia trawnikowe też są pracochłonne a zasypanie działki żwirem i kamieniami ??? to po co mi działka ??? kamieni i bruków mam w mieście dosyć.... na działce bywam po zieleń...
















biała azalia nn

Moje piwonie wymagają podwiązania już

u mnie tylko lekarska tego wymaga na razie , pozostałe sztywno się mają mam jeszcze takie,które nadal nie zakwitną jak ta z siewu nie wiem,czy życia mi starczy,żeby zobaczyć jak kwitnie / nasiona zostały zebrane podobno w Arboretum Bolestraszycach / boję się ją wysadzić do ziemi i rośnie 3 lata w dużej donicy ale jak mnie wkurzy to na ryzyk-fizyk wysadzę je bo mam jeszcze jedną w donicy do ziemi...wczoraj odkryłam,że mi wcięły te potwory ziemne smółkę / dobrze,że podzieliłam na 2 to jedna będzie już kwitła a tę potraktowałam ukorzeniaczem i poszła do doniczki.. i tak wiele czasu tracę na takie właśnie roboty...



rozkwitają pąki liliowca pomarańczowego wiosennego

rano w pąkach po południu rozkwita irysek



kalina z miedzy ,sąsiad ją tak wystrzygł,że kwitnie wysoko


lecę na rynek, dzisiaj piątek - dzień targowy a ja jadę po sadzonki selerów...

[ewamaj66]

Moje stare piwonie jeszcze stoją, ale wystarczy deszcz, żeby się przechyliły i poległy. Odszczekuję narzekania na azalię-będzie miała jeden kwiatek.
Pogoda w zasadzie letnia

[marpa]

Odszczekuję narzekania na azalię-będzie miała jeden kwiatek.

Dobre i to... przyroda nas zaskakuje co dnia! Moja drzewiasta też ma 2 pąki pierwszy raz! Mam ją dwa lata .

[Comcia]

Nie wiem jak Ci się udaje utrzymać porządek w takim buszu ?
Iryski dopiero zaczynają mnie kręcić, planuję posadzić je na rabacie trawiastej.
Zastanawiam się czy w tym roku piwonia majowa i lekarska nie zakwitną równocześnie.
U mnie przynajmniej na to się zapowiada.

[marpa]

oj tam , oj tam Mariolko ! Busz nie jest taki zły , zyskuje dużo przy oglądzie od wewnątrz ..taka jest opinia odwiedzających mnie osób , bynajmniej nie jednostkowa... chwalę się... a niech tam !... Co do piwonii ... dla mnie majowa i lekarska to to samo... było przynajmniej do tej pory...no ale szczególnie na piwoniach się nie znam..

[ewamaj66]

Busz jest wspaniały także z zewnątrz Uwielbiam do Ciebie zaglądać i podziwiać zieloność

[marpa]

Ewciu - kochana jesteś !

trochę fotek dla zaglądających aby mieli powód do zaglądania...





rh Calsap





zapachu jej nie przekażę...

cis z patyczka pobranego na CPN- ie..









działkowy widoczek




cdn..

[ewamaj66]

Miałam zamiar kupić Calsap, ale okazja przepadła i pozostaje w sferze marzeń.
Wspaniałe zdjęcia klonu I innych też

[ewa w]

Gdy pokazałaś większy kawałek to widać trawnikowe ścieżki mnie się marzą ścieżki z górskich kamieni ale one przyjść do mnie nie chcą Jak długo masz trawkę hakonechloe że taka piękna kępa?

[marpa]

Ewciumaj bardzo dziękuję ,ogromnie mi miło, że zauważyłaś moje foto-wypociny!
Powiem Ci,że ja akurat Calsapa niezbyt lubię ,sama nawet nie wiem dlaczego ? zdrowy ,ładnie rośnie ale jakoś to ja do niego za bardzo nie mam...
Ewciu w - a widzisz! przekonałaś się ,że nie fruwam po swojej działce tylko normalnie się poruszam wbrew pozorom... Ścieżki mam nie tylko trawiaste ale jakoś nie czynię z nich obiektu może dlatego,że nie uważam ich za wystarczająco atrakcyjne ???... Ścieżki z kamieni górskich..no fajne i też lubię, nawet bardzo ale nie wszędzie się nadają i pasują do charakteru ogrodu . Spotykam wiele koszmarków i tym mówię zdecydowane nie!
Hakonechloa - moja duma rośnie u mnie od 4 lat i jest fantastyczna! Może i z miejscem jej ucelowałam bo rozświetla bardzo mój cienisty zakątek , nie jest widoczna z każdego miejsca i stanowi jakby " atrakcję" ogrodową . Dokupiłam jeszcze 2 inne jej odmiany ! Jeszcze malutkie,jedną ledwo uratowałam na wiosnę bo zadusił ją prawie torf w którym jeszcze była w doniczce .Kupiłam ja późną jesienią i z doniczką zadołowałam w ogródku.Ale już jest w porządku
Bardzo dziękuję Ci za odwiedziny i bardzo się cieszę!

Wczoraj u mnie na działce termometr wskazał 34* C robić się nic nie dało do popołudnia !





















cdn..

[dorcia7]

Pięknie ..nic innego nie przychodzi do głowy

[kogra]

Ależ festiwal kolorów u Ciebie.
Z orlikami mnie wyprzedziłaś i z liliowcami też.
Rho i azalie ładnie Ci kwitną.
Moje azalki trochę łysawe, ale podobno w cieniu tak mają.
Fajnie wyszły Ci sadzonki żurawek.
Też się przymierzam do rozsadzenia kilku swoich, które mi się bardzo podobają.

[marpa]

Dorotko - miło , że wpadłaś z odwiedzinami
Grażynko - orliki - szt.2 świeżo kupione i bardzo fotogeniczne ! Mój osobisty na razie 1 kwitnie inne mają pąki choć nie mam ich za dużo. Nie pokazały się największe kilkuletnie , tylko jakiś młody narybek jest więc sobie kupiłam bo spotkałam w bardzo dobrej cenie i nie mogłam ich nie wziąć,nawet nie myślałam o kupnie orlików...
Azalie też mam w cieniu jakichś spektakularnych kwitnień ostatnio nie mam ...sarny załatwiają mi pąki...w tym roku okryłam "agro" to mi obgryzły pąki już po odkryciu!
Miło mi,że wpadłaś na chwilę!

Sobota u mnie była weekendowa , rodzinna , grillowany obiadek z degustacją ogromnej ryby, złowionej przez syna na nocnym wędkowaniu , pogaduchy i błogie lenistwo na leżaczku...
Można i tak ...
Na szczęście u nas nie ma komarów ...jeszcze ???

Huśtawkę zajmowała wnuczka utrudzona podlewaniem babcinych roślinek ...przyucza się dziewczę



i moje ogródkowe rozmaitości..




























cdn...