a tak w ogóle to czy przypadkiem nie masz ich już więcej niż hodowla w Rumii ?
Grubosz - Crassula cz.2
- jang
- 500p

- Posty: 729
- Od: 11 paź 2012, o 10:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mysłowice
- Kontakt:
Re: Grubosz - Crassula cz.2
Ślicznoty te Twoje gruboszki
a tak w ogóle to czy przypadkiem nie masz ich już więcej niż hodowla w Rumii ?
a tak w ogóle to czy przypadkiem nie masz ich już więcej niż hodowla w Rumii ?
Pozdrawiam, Jan
Mój zielony parapecik - serdecznie zapraszam
Mój zielony parapecik - serdecznie zapraszam
- kotolin21
- 200p

- Posty: 326
- Od: 25 paź 2012, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Żyrardów
Re: Grubosz - Crassula cz.2
Janku jeszcze niejang pisze:Ślicznoty te Twoje gruboszki![]()
a tak w ogóle to czy przypadkiem nie masz ich już więcej niż hodowla w Rumii ?
Aczkolwiek, jakby wszystkie urosły do rozmiarów hodowli w Rumi w przeciagu jednego sezonu, pewnie bym miała więcej. Jest to nie mozliwe, pozaty kocham rosliny z Rumii i kontakt z Panem Andrzejkiem przemiłym, więc póki to mozliwe będę sie u niego zaopatrywac i robic prezenty rodzinie
Niebawem przyjda kolejne rosli nki z których zrobie kompozycję na paraper w pracy
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Grubosz - Crassula cz.2
Kasiu!
Wszystkie piękne i dorodne. Najbardziej wpadł mi w oko ten w środku z tyłu. Ten sinawy z czerwonym brzegiem.
Wszystkie piękne i dorodne. Najbardziej wpadł mi w oko ten w środku z tyłu. Ten sinawy z czerwonym brzegiem.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
Re: Grubosz - Crassula cz.2
no to klops
moje sadzonki hummel's wyglądały dziś jeszcze gorzej, górne listki lekko się zmarszczyły, zaglądam do korzeni.....obraz nędzy i rozpaczy
korzonki wszystko czarne, a łodyżka przy korzonkach - stan gnilny
wszystkie 4
powiedzcie mi co zrobiłam nie tak ?
jak przyszły( tydzień temu) to wsadziłam w ziemię ogrodową zmieszaną z piaskiem i drobnymi kamyczkami, broń Boże ich nie podlewałam, dopiero wczoraj dałam im trochę piciu po namyśle - bo jakieś takie wiotkie były górne pary liści. A dziś jeszcze gorzej było - resztę już znacie
ciachnęłam im tą zgniliznę pod pierwszym zdrowym pierścieniem i co teraz? jutro na wieczór wsadzić je w suchą ziemię czy poczekać do poniedziałku z tym
są 4 odnóżki i kilka listków.
nie wiem czy to moja wina była czy jednak coś im było już wcześniej a dobiła je droga
od początku jakieś takie wiotkie były i już nie wiem czy ja im coś zrobiłam..... jestem załamana i boje się o resztę 
jak przyszły( tydzień temu) to wsadziłam w ziemię ogrodową zmieszaną z piaskiem i drobnymi kamyczkami, broń Boże ich nie podlewałam, dopiero wczoraj dałam im trochę piciu po namyśle - bo jakieś takie wiotkie były górne pary liści. A dziś jeszcze gorzej było - resztę już znacie
nie wiem czy to moja wina była czy jednak coś im było już wcześniej a dobiła je droga
-
AleksandraBdg
Re: Grubosz - Crassula cz.2
Agnieszko, utnij do zdrowej tkanki ,niech obeschnie z dzień.
Następnie wsadź do nowej ziemi i postaw w jasne miejsce,ale bez bezpośredniego słońca.
Muszą ukorzenić się od nowa.
Trzymam kciuki!
Następnie wsadź do nowej ziemi i postaw w jasne miejsce,ale bez bezpośredniego słońca.
Muszą ukorzenić się od nowa.
Trzymam kciuki!
Re: Grubosz - Crassula cz.2
a czy korzonki puszczają tylko z miejsc jak listki ? tj. z tych "pierścieni" ? czy z obeschniętego miejsca po cięciu na łodyżce po prostuAleksandraBdg pisze:Agnieszko, utnij do zdrowej tkanki ,niech obeschnie z dzień.
Następnie wsadź do nowej ziemi i postaw w jasne miejsce,ale bez bezpośredniego słońca.
Muszą ukorzenić się od nowa.
Trzymam kciuki!
Re: Grubosz - Crassula cz.2
hmmm bo obcięłam tuż pod jako,że to małe sadzonki to obciąć troszkę wyżej nad pierścieniemAleksandraBdg pisze:Najczęściej pomiędzy pierścieniami
- hanka101
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1345
- Od: 31 mar 2013, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opolskie
Re: Grubosz - Crassula cz.2
obaran pisze:hmmm bo obcięłam tuż pod jako,że to małe sadzonki to obciąć troszkę wyżej nad pierścieniemAleksandraBdg pisze:Najczęściej pomiędzy pierścieniami, ale powiedz mi jeszcze jedno - co zrobiłam nie tak wcześniej
że tak im się porobiło
ja bym jeszcze przed wyschnięciem zanurzyła / posypała ranę ukorzeniaczem -> oprócz tego, że pomaga roślince wypuścić korzenie, ma działanie bakterio/wiruso/grzybobójcze
Pozdrawiam
Re: Grubosz - Crassula cz.2
właśnie w suchy sadziłam - tylko jak roślinki z paczki wyjęłam to takie zgrzane korzenie jakby były - już sama nie wiem co nie tak
mam nadzieję aby, że ukorzeni się to co zostało - oraz kilka listków jeszcze - żeby wypuściły roślinki 
- kotolin21
- 200p

- Posty: 326
- Od: 25 paź 2012, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Żyrardów
Re: Grubosz - Crassula cz.2
raflezja
Iwonka własnie dlatego pytałam, zanim wysyłałas mi roslinki, czy Twój aborescense ma wielkie grube liście, bo nie wiedziałam, czy to ten sam. Na pojedynczym zdjęciu, badx w zestawieniu Twoich roslin Tój aborescense blue bird wyróznia sie, jednak w zestawieniu z tym wielkoludem jest mały. Te od Ciebie stoja ponizej na wykałaczkach, więc taki stosunek lisci....jest ogromna różnica. Kupiłam go w Rumii jako po prostu Crassula Aborescens.... Także mysle, że jako nowy nabytej Twojej kolekcji wygladałby przecudownie wśród pozostałych. Polecam bo jest bardzo efektowny 
Iwonko na zdjęciach w Rumii wyglada tak:

Iwonko na zdjęciach w Rumii wyglada tak:

Re: Grubosz - Crassula cz.2
a powiedzcie mi jedną rzecz - to jest zdjęcie hobbita którego wam wcześniej pokazywałam
otóż jest taka sprawa - te rurki zaczynają mu się marszczyć - jedne starsze, inne dość młode - nie mają jakichś plam ale tak od czubków się marszczą przeważnie, na razie nic nie odpada. Czy to jest może oznaka utraty wody? bo tak jak się naczytałam - jak go dostałam od razu poszedł do suchej mieszanki i nie był nic a nic podlewany. Te pomarszczone rurki nie mają takiego połysku jak inne. Stoi na zachodnim oknie, ale jak wpada już ostre słońce to trochę przysłaniam roletę.


- kotolin21
- 200p

- Posty: 326
- Od: 25 paź 2012, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Żyrardów
Re: Grubosz - Crassula cz.2
Agnieszko,
przy takiej większej roslince, gdy pieniek drewnieje listki od dołu zaszuszane odpadają, bądx po prostu odpadają......to normalne, a czy u korony na górze równiez masz taki objaw? jeśli wszystkie listki tak maja to kwestia jak sądze wody, niech potwierdzi ktos bardziej doświadczony, jeśli jednak tylko od spodu to nie ma sie czym martwić, one sie zasuszaja i robia sie wtedy lekko błyszczace jakby pokryte cekinkami
moze to kiepskie określenie, ale nie wiem jak inaczej napisac, a niestety nie mam aktualnie żadnego zdjęcia na potwierdzenie moich słów.....
ps. jeśli masz go juz tydzień smiało podlej w taka doniczkę pół szklanki przegotowanej - zimnej wody, badź deszczówki, a moze masz akwarium, to taka woda zdecydowanie lepsza niż kranowa..., moze jakieś oczko, czy staw?....no nie wiem.....pomysl
przy takiej większej roslince, gdy pieniek drewnieje listki od dołu zaszuszane odpadają, bądx po prostu odpadają......to normalne, a czy u korony na górze równiez masz taki objaw? jeśli wszystkie listki tak maja to kwestia jak sądze wody, niech potwierdzi ktos bardziej doświadczony, jeśli jednak tylko od spodu to nie ma sie czym martwić, one sie zasuszaja i robia sie wtedy lekko błyszczace jakby pokryte cekinkami
ps. jeśli masz go juz tydzień smiało podlej w taka doniczkę pół szklanki przegotowanej - zimnej wody, badź deszczówki, a moze masz akwarium, to taka woda zdecydowanie lepsza niż kranowa..., moze jakieś oczko, czy staw?....no nie wiem.....pomysl
Re: Grubosz - Crassula cz.2
no rozumiem właśnie na początku pomyślałam, że to zasuszają się może te starsze, ale i częściowo na młodych też się to dzieje, tylko młode nie tracą połysku jaki to mają zdrowe liście ;) pieniek jest jak najbardziej twardy
tak się waham z tym podlaniem trochę.....niby przelanie gorsze niż przesuszenie
przykładowo dostałam kilka aloesów z korzonkami młodymi od teścia w tegoroczną wielkanoc i poszły w taką samą mieszankę - podlewam mocno jak ziemia jest niemal całkiem sucha i tak do następnego podlania i mają się świetnie - rosną zdrowo tylko stoją na południowym parapecie i troche je cieniuję jak jest ostre słońce
więc może masz rację, że to kwestia lekkiego niedoboru wody 



