Pomidory ? Siew i rozsada 2013r. cz.6

[jasiek01]

niezłe są, gratulacje

[Hekate]

aż miło się na nie patrzy, piękne są

moje w porównaniu poprzednimi latami wyglądają nędznie, a jeszcze muszą pocierpieć czekając na wysadzenie. Miałam nawozić rzędowo zaraz na początku maja, a zamiast w ogrodzie wylądowałam w łóżku chora Jedyne co że zdążyłam przed to wsypać pomiot gołębi do beczki i zalać wodą w celu wybicia drutowców. Beczka przykryta była tkaniną więc dostęp powietrza był i trochę to w środku podfermentowało też, ale raczej czasu oczekiwania od nawiezienia do możliwości wysadzenia to nie skróci

[nemezja]

Ja już też nie mogłam wytrzymać i wysadziłam przedwczoraj:).

[Viola K]

Czy można posadzić pomidory na czarnej agrowłókninie? pod nią mam linie kroplującą .

[Sybil]

W sezonie miałam dość własnych plonów pomidorowych (w Zaduszki zrywałam jeszcze w tunelu), a poza sezonem rzadko kupuję, więc przyznam się, że dziś pierwszy raz jadłam zebrę. Zielone małe pomidorki z Leonowa. Chyba nie były jeszcze dojrzałe -twarde i kwaśne. Chyba trzeba je poleżakować na słonecznym parapecie, żeby smak był miarodajny.
Ale ja nie o "gustibus et coloribus", tylko o czymś co mnie bardziej zastanowiło.
Myślałam o zielonej zebrze bo ładna i dzieci lubią małe i śliczne pomidorki, ale... Niedojrzałe, zielone pomidory są szkodliwe dla zdrowia,gdyż podobnie jak wszystkie zielone części roślin psiankowatych zawiera solaninę. Ciekawa jestem czy ta mutacja pomidora nie gromadzi solaniny w dojrzałych (ale zielonych) owocach? W smaku nie czuć "surowego kartofla".
Uprzedzając - wiem, że jeden zielony pomidor na jakiś czas nikogo nie zabił, a smażone zielone pomidory są ok - obróbka termiczna dezaktywuje solaninę.
Chodzi o dzieci i przyszłe mamy - bo tu trzeba na wszystko uważać. Sorry jeśli już temat był wałkowany- nie natknęłam się.
Czy może ktoś coś na ten temat wie?

[ewikk77]

nie mam czasu na to całe ogrodnictwo, za każdą godzinkę wyrwaną między gotowaniem obiadu a opieką na dzieckiem i pracą zawodową wysłuchuję od męża tyrady, jakież to mam czasochłonne hobby. Ja chcę być już na emeryturze i mieć czas na ogródek! buuu...

ech, jakbym czytała o sobie

[Sybil]

aż miło się na nie patrzy, piękne są

moje w porównaniu poprzednimi latami wyglądają nędznie, a jeszcze muszą pocierpieć czekając na wysadzenie. Miałam nawozić rzędowo zaraz na początku maja, a zamiast w ogrodzie wylądowałam w łóżku chora Jedyne co że zdążyłam przed to wsypać pomiot gołębi do beczki i zalać wodą w celu wybicia drutowców. Beczka przykryta była tkaniną więc dostęp powietrza był i trochę to w środku podfermentowało też, ale raczej czasu oczekiwania od nawiezienia do możliwości wysadzenia to nie skróci

Ale może jak przefermentuje, będzie bardziej "strawne" i pomidory później szybciej skorzystają z tych dobrodziejstw - ruszą jak z kopyta!
Poza wszystkim -czy mi się wydaje (sądząc po fotce), że masz bernusia? Ja mam

[Pabblo_Pl]

A to moje dziś wysadzone :

[Hekate]

Ale może jak przefermentuje, będzie bardziej "strawne" i pomidory później szybciej skorzystają z tych dobrodziejstw - ruszą jak z kopyta!

mam taką nadzieję

Poza wszystkim -czy mi się wydaje (sądząc po fotce), że masz bernusia? Ja mam

Tak, mam Choć w avatarku to akurat nie on, zdjęcie z odwiedzin w zaprzyjaźnionej hodowli z 4-dniowym maleństwem

[jasiek01]

Violu K, oczywiście można posadzić na czarnej agrowłókninie pomidorki jeśli linia kroplująca jest pod nią, może być czasami problem z zatykaniem otworków w wężu i mogą być miejsca nie podlewane. Najlepiej wężyki do kropelkowego mieć na wierzchu by móc je przepłukać i odetkać zatkane dziurki. ja w tym roku pierwszy raz wysadzę pomidory wysokie na agrowłókninie. Zapewne w sezonie trochę się podszkolę w uprawie pod przykryciem ziemi włókniną

[aria]

Sybil, ten temat był opisywany najlepiej wpisz w wyszukiwarkę.

[jasiek01]

Sybil, z tego co zerknąłem w internecie, to solaniny w zielonych pomidorach jest niewiele, od 400 mg/ kg w całkiem małych i surowych do ok 100 mg w takich prawie dojrzałych a zielonych, dawki trujące to pow 400 mg na osobę dorosłą, więc jak zjesz ok 1 kg zielonych pomidorów pod dojrzenie dziennie to można nabawić się bólu brzucha i nudności. raczej nie polecają zielonych pomidorków za dużo, a małe dawki są podobno terapeutyczne zakończę powiedzeniem: "co nas nie zabije, to nas wzmocni"

[Dziunia87]

Tak jak kiedyś władcy raczyli się mikrospkopijnymi dawkami cyjanku, by się uodparniac

[jasiek01]

Pół roku takiego odżywiania i można ziemniaków nie gotować, tylko obierać jak jabłka i chrupać

[OgrodnikSebek]

Jutro sadzę 30 pomidorów do gruntu , bo już trochę mi przerosły . Dziś porobiłem kołki ,powbijałem je i będę od razu je przywiązywał .