Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.1
- dorkow0
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2616
- Od: 17 sty 2013, o 22:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Zamikulkas - liście więdną, schną i żółkną
Napiszę tak, Zamiokulkas to żelazna roślina, pod warunkiem, że nie będzie przelany... Ma grube, korzenie, mające zdolność magazynowania wody, dlatego podlewa się go bardzo rzadko i obficie, pilnując, żeby woda nie zalegała w podstawce... Dolewanie do niego wody częściej, powoduje, że zgnije z jej nadmiaru... To, że może wytrzymać bez podlewania dwa miesiące, to też prawda... Lepiej mu się rośnie bez zbytniego skakania koło niego...
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Zamikulkas - liście więdną, schną i żółkną
Też mi się wydaje, że przelany.
Wyjmij z doniczki, sprawdź korzenie, obetnij zgniłe części, zasyp rany cynamonem, przesusz, posadź i nie podlewaj.
Wyjmij z doniczki, sprawdź korzenie, obetnij zgniłe części, zasyp rany cynamonem, przesusz, posadź i nie podlewaj.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
-
- 200p
- Posty: 409
- Od: 10 maja 2013, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Zamikulkas - liście więdną, schną i żółkną
Powiem tak. Ja swoją zamię podlewam bardzo często i mimo to nie ma zgniłych korzeni czy cos w tym stylu (kwestia wylewania wody z podstawki) . Dzięki temu liście są sztywne i nie opadają pod wpływem swojego ciężaru. Moja poprzednia zamie podlewałem dość rzadko przez co lodygi robly się jakby pomarszczone . Obecnie nie żałuje wody mojej roślince i nie widze żadnych złych objawów, chorób itp. Co do żółtego liścia to możesz go odciąć z niego już i tak nic nie będzie.
- dorkow0
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2616
- Od: 17 sty 2013, o 22:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Zamikulkas - liście więdną, schną i żółkną
Belfedor, Ty piszesz o Zamii, a ja o Zamiokulkasie... To dwie zupełnie różne rośliny...
Jeśli dagor5 ma Zamiokulkasa, to przelanie jest oczywiste... Jeśli ma Zamię, to musi ją podlewać częściej i dożywiać... Zapewnić wysoką wilgotność powietrza... To trudna i kapryśna roślina...
Jeśli dagor5 ma Zamiokulkasa, to przelanie jest oczywiste... Jeśli ma Zamię, to musi ją podlewać częściej i dożywiać... Zapewnić wysoką wilgotność powietrza... To trudna i kapryśna roślina...
Re: Zamikulkas - liście więdną, schną i żółkną
Prawie na pewno mam Zamikulkasa. No chyba, że mnie w Lidlu oszukali i sprzedali Zamię
Szczerze mówiąc to nawet przez chwilę się nad tym zastanawiałem bo przecież powinna to być roślina nie do zdarcia a ja postępuje z nią według wytycznych z różnych for.
Dorkow0 czyli co ile go podlewać? Co miesiąc mimo tego, że jest teraz w okresie intensywnego wzrostu?
Dodam jeszcze, że po dwóch tygodniach ziemia wygląda na strasznie przesuszoną. Prawie, że skorupa się tworzy na wierzchu.

Szczerze mówiąc to nawet przez chwilę się nad tym zastanawiałem bo przecież powinna to być roślina nie do zdarcia a ja postępuje z nią według wytycznych z różnych for.
Dorkow0 czyli co ile go podlewać? Co miesiąc mimo tego, że jest teraz w okresie intensywnego wzrostu?
Dodam jeszcze, że po dwóch tygodniach ziemia wygląda na strasznie przesuszoną. Prawie, że skorupa się tworzy na wierzchu.
- lucy23-61
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1561
- Od: 14 wrz 2011, o 21:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Zamikulkas - liście więdną, schną i żółkną
Ja też uważam,że za dużo wody.
A tak w ogóle, co to za podłoże, bo mi jakoś na torf wygląda, a on albo schnie, albo nadmiernie magazynuje wodę.
A tak w ogóle, co to za podłoże, bo mi jakoś na torf wygląda, a on albo schnie, albo nadmiernie magazynuje wodę.
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Zamikulkas - liście więdną, schną i żółkną
Dagor5!
Zamiokulkas może egzystować bez wody nawet kilka tygodni. Ja swoją roślinę podlewam bardzo rzadko.
Sprawdź to, o czym pisałam w poście powyżej. Zerknij też, czy nie ma objawów żerowania wciornastków, lub przędziorków, albo zrób zbliżenie liścia. Temperatura 24-26 stopni jest dość wysoka i pewnie powietrze jest suche. To sprzyja przędziorkom.
Nazywanie zamiokulkasa zamią jest dużym błędem. Bardzo łatwo rozpoznać rośłiny po wyglądzie zewnętrznym. Ty masz zamiokulkasa.
Jeśli inne podłoże jest w okolicy korzeni, niż to dosypane, może utrzymywać nadmierną wilgoć a to z zewnątrz wygląda, jakby było przesuszone.
Zamiokulkas może egzystować bez wody nawet kilka tygodni. Ja swoją roślinę podlewam bardzo rzadko.
Sprawdź to, o czym pisałam w poście powyżej. Zerknij też, czy nie ma objawów żerowania wciornastków, lub przędziorków, albo zrób zbliżenie liścia. Temperatura 24-26 stopni jest dość wysoka i pewnie powietrze jest suche. To sprzyja przędziorkom.
Nazywanie zamiokulkasa zamią jest dużym błędem. Bardzo łatwo rozpoznać rośłiny po wyglądzie zewnętrznym. Ty masz zamiokulkasa.
Jeśli inne podłoże jest w okolicy korzeni, niż to dosypane, może utrzymywać nadmierną wilgoć a to z zewnątrz wygląda, jakby było przesuszone.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
Re: Zamikulkas - liście więdną, schną i żółkną
Podłoże, którego użyłem to dokładnie to:
http://www.castorama.pl/podloze-najwyzs ... a-5-l.html
Z tym, że jest tak jak pisałem wcześniej, w zasadzie nie usunąłem tego poprzedniego. Gdzieś przeczytałem, że lepiej przełożyć ze starą ziemią i tylko dosypać nowej, żeby nie uszkodzić korzeni.
Jutro wrzucę zbliżenie liści bo nazwy, które używasz Raflezja nie wiele mi mówią.
A więc tak, zostawić go jeszcze jakiś czas bez podlewania i liczyć na to, że odżyje czy też wyciągnąć z doniczki i wymienić całą ziemię na nową?
Nie jestem specjalistą więc trochę boje się tego, żeby nie uszkodzić korzeni przy "obskubowywaniu" ich z ziemi i nie wiem czy będę w stanie ocenić czy korzenie gniją ale jak będzie trzeba to tak zrobię.
http://www.castorama.pl/podloze-najwyzs ... a-5-l.html
Z tym, że jest tak jak pisałem wcześniej, w zasadzie nie usunąłem tego poprzedniego. Gdzieś przeczytałem, że lepiej przełożyć ze starą ziemią i tylko dosypać nowej, żeby nie uszkodzić korzeni.
Jutro wrzucę zbliżenie liści bo nazwy, które używasz Raflezja nie wiele mi mówią.
A więc tak, zostawić go jeszcze jakiś czas bez podlewania i liczyć na to, że odżyje czy też wyciągnąć z doniczki i wymienić całą ziemię na nową?
Nie jestem specjalistą więc trochę boje się tego, żeby nie uszkodzić korzeni przy "obskubowywaniu" ich z ziemi i nie wiem czy będę w stanie ocenić czy korzenie gniją ale jak będzie trzeba to tak zrobię.
- lucy23-61
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1561
- Od: 14 wrz 2011, o 21:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Zamikulkas - liście więdną, schną i żółkną
Korzeni nie uszkodzisz jak będziesz się z nimi w miarę delikatnie obchodzić.A przy okazji zobaczysz jak one wyglądają.
Iwonka-Raflezja ci napisała, ty masz Zamioculcasa, nie Zamię.
Nawozu chyba walisz za dużo, to też ci napisano.Podlewanie za częste, o tej roślinie warto zapominać,tak szybko nie usycha, za to z przelania-może zgnić.
A to podłoże, to ja bym nie użyła, jak to jest tylko torf i perlit.Ciężko jest podłoże torfowe wyczuć.Niby schnie wierzchem ,a w środku woda siedzi.
No i tam wyraźnie pisało,że nawóz jest dodatkowo, to po co jeszcze podlewałeś nawozem i to po przesadzeniu?
Iwonka-Raflezja ci napisała, ty masz Zamioculcasa, nie Zamię.
Nawozu chyba walisz za dużo, to też ci napisano.Podlewanie za częste, o tej roślinie warto zapominać,tak szybko nie usycha, za to z przelania-może zgnić.
A to podłoże, to ja bym nie użyła, jak to jest tylko torf i perlit.Ciężko jest podłoże torfowe wyczuć.Niby schnie wierzchem ,a w środku woda siedzi.
No i tam wyraźnie pisało,że nawóz jest dodatkowo, to po co jeszcze podlewałeś nawozem i to po przesadzeniu?
Re: Zamikulkas - liście więdną, schną i żółkną
Dobre to ostatnie pytanie Lucy.
Nic mądrego na nie nie odpiszę.
A co do samego podłoża, to przeczytałem, że ma być żyzne, próchnicze z odpowiednim pH więc w sklepie szukałem takiego, które na opakowaniu będzie miało właśnie te cechy. Nie chciałem brać zwykłego wora za 3 zł bo wydawało mi się, że takie będzie lepsze.
Nic mądrego na nie nie odpiszę.
A co do samego podłoża, to przeczytałem, że ma być żyzne, próchnicze z odpowiednim pH więc w sklepie szukałem takiego, które na opakowaniu będzie miało właśnie te cechy. Nie chciałem brać zwykłego wora za 3 zł bo wydawało mi się, że takie będzie lepsze.
- lucy23-61
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1561
- Od: 14 wrz 2011, o 21:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Zamikulkas - liście więdną, schną i żółkną
Dobra, ale torf to nie próchnica,sam torf nie jest żyzny,jest jałowy raczej, perlit to samo,więc stąd ten nawóz dodatkowo.
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Zamikulkas - liście więdną, schną i żółkną
Ziemia uniwersalna, przepuszczalna, może być z perlitem.
Ja stosuję do wszystkich roślin podłoże warzywne, bo akurat takie mam w pobliskim sklepie, w dużych worach, jest tanie. Dodaję perlit, piasek, seramis, keramzyt, a kwitnące zasilam nawozem do kwitnących właśnie. gotowych podłóż nie kupuję nigdy, choćby dlatego, że drogie są, a roślin mam mnóstwo. Podobnie jak Lucynka.
Wszystko pięknie rośnie. I zamiokulkas, i hibiskusy, i kaktusy.
Ja stosuję do wszystkich roślin podłoże warzywne, bo akurat takie mam w pobliskim sklepie, w dużych worach, jest tanie. Dodaję perlit, piasek, seramis, keramzyt, a kwitnące zasilam nawozem do kwitnących właśnie. gotowych podłóż nie kupuję nigdy, choćby dlatego, że drogie są, a roślin mam mnóstwo. Podobnie jak Lucynka.

Wszystko pięknie rośnie. I zamiokulkas, i hibiskusy, i kaktusy.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
- Nolinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2256
- Od: 28 maja 2012, o 09:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Zamikulkas - liście więdną, schną i żółkną
A ja zadam jeszcze takie podstawowe pytanie, które mi się nasunęło - czy doniczka ma otwory odpływowe?
Zamiokulkas nie może stać w miejscu bardzo jasnym, jak i bardzo ciemnym. Podlewa trzeba "na palucha", czyli wsadzić palec do doniczki i jak czujemy wilgoć, to nie podlewamy. Ja podlewam wtedy jak ziemia jest zupełnie sucha i to niewielką ilością wody, bo mam dość dużą doniczkę.
Ja też uważam, że należałoby "obmacać" bulwy - być może objawy, które obserwujesz spowodowane są gniciem bulw.
Od razu zaznaczam, że moje opinie są wynikiem moich obserwacji i można się z nimi nie zgodzić
Zamiokulkas nie może stać w miejscu bardzo jasnym, jak i bardzo ciemnym. Podlewa trzeba "na palucha", czyli wsadzić palec do doniczki i jak czujemy wilgoć, to nie podlewamy. Ja podlewam wtedy jak ziemia jest zupełnie sucha i to niewielką ilością wody, bo mam dość dużą doniczkę.
Ja też uważam, że należałoby "obmacać" bulwy - być może objawy, które obserwujesz spowodowane są gniciem bulw.
Od razu zaznaczam, że moje opinie są wynikiem moich obserwacji i można się z nimi nie zgodzić

Zapraszam Roślinki Nolinki cz2 Cz1
- dorkow0
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2616
- Od: 17 sty 2013, o 22:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Zamikulkas - liście więdną, schną i żółkną
Czyli wszystko już wiesz, nic więcej dodawać nie trzeba... Do roboty i powodzenia... 

Re: Zamikulkas - liście więdną, schną i żółkną
Tak, oczywiście.Nolinka pisze:A ja zadam jeszcze takie podstawowe pytanie, które mi się nasunęło - czy doniczka ma otwory odpływowe?
Jutro jeszcze wrzucę zdjęcia liści o których wspominała raflezja. Dzisiaj niestety zbyt późno wróciłem z pracy a chyba lepiej jak będą zrobione przy dziennym świetle.dorkow0 pisze:Czyli wszystko już wiesz, nic więcej dodawać nie trzeba... Do roboty i powodzenia...
Jeszcze w kwestii technicznej. Jeśli okaże się, że część bulwy gnije to ją odciąć normalnie nożem?
Ten cynamon to ta przyprawa co zawsze gdzieś się w kuchni znajdzie czy jakiś inny środek? Po zasypaniu prosto do ziemi czy np. odczekać godzinę, dwie?
No i czy tą ziemię, którą już kupiłem wymieszać z piaskiem(jakie proporcje) czy kupić inną?
Przepraszam za te pytania, wiem, że dla Was są one śmieszne i banalne ale jestem kompletnym laikiem w tych sprawach:)