Aprilkowy las cz.3
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5482
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Aprilkowy las cz.3
Joluś, przepiękna ta azalia. Czy to tegoroczny nabytek? Jakoś wcześnie kwitnie...
Kosówki ja też uwielbiam. Teraz mam dylemat, czy ścinać je tak płaskokuliście, jak często w ogrodniczych się spotyka, czy może zostawiać uformowane, ale z trochę większymi przyrostami...
Kosówki ja też uwielbiam. Teraz mam dylemat, czy ścinać je tak płaskokuliście, jak często w ogrodniczych się spotyka, czy może zostawiać uformowane, ale z trochę większymi przyrostami...
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Aprilkowy las cz.3
Warzywnika mam tylko pół-druga połowa czeka, aż będę w stanie się za nią zabrać. Rabaty okropne, bo nieopielone. Chyba nastrój mi zdechł 

- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Aprilkowy las cz.3
April, gdy zaczyna grasować bruzdownica, pączki róż zwieszają sie do dołu i czernieją. Można ją czasami złapać wcześniej jeśli zauważysz u nasady pączka dziurkę, jak po małej dżdżowniczce ;-)) Ja zauważyłam ją kiedyś..., na fotkach
To paskudna zaraza bo wykańcza pąki..może wejść do środka pędu i tam żerować
Zobacz tutaj, AniaDS o tym pisze

To paskudna zaraza bo wykańcza pąki..może wejść do środka pędu i tam żerować

Zobacz tutaj, AniaDS o tym pisze

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25220
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Aprilkowy las cz.3
I ja uwilebiam kosówki. też mam ich coraz więcej. Ja chyba będe skracała pędy, bo mam mało miejsca, ale Ty możesz spokojnie pozwolić im sie rozrastać.
A z tulipanami to trzeba poczekać aż zwiędną liście, a wtedy wykopać i suszyć w suchym, ciemnym miejscu. Jesienią do gruntu.
Coraz więcej się dzieje u Ciebie. jak porównuje fotki z ubiegłego roku to jest niesamowita zmiana.
A z tulipanami to trzeba poczekać aż zwiędną liście, a wtedy wykopać i suszyć w suchym, ciemnym miejscu. Jesienią do gruntu.
Coraz więcej się dzieje u Ciebie. jak porównuje fotki z ubiegłego roku to jest niesamowita zmiana.
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: Aprilkowy las cz.3
Ale z Ciebie tytan pracy, pamiętaj tylko, że nie musisz wszystkiego robić w tym sezonie, ja kiedyś sobie załatwiłam plecy i od tego momentu wolę nie szaleć... azalia piękna, koniecznie cyknij fotkę jak będzie w pełnym rozkwicie.
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Aprilkowy las cz.3
Ja mam trzy kosowki na tej ostatniej rabacie, z tym ze ja trzymam je calkiem krotko i przyrosty tne dosc radykalnie ale Ty mozesz spokojnie obcinac tylko jedna trzecia, zeby sie bardziej zagescily.
Granulki na mrowki juz rozsypalam a piwonie i Anabelle podlalam dodatkowo rozpuszczonym roztworem.
Granulki na mrowki juz rozsypalam a piwonie i Anabelle podlalam dodatkowo rozpuszczonym roztworem.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Aprilkowy las cz.3
Witam poniedziałkowo
Mimo że to trzynasty nie zamierzam się poddać ogólnemy defetyzmowi.
Weekend cięłam żywopłot z thuj i do dziś mam problem z podnoszeniem kubka
Nie chciało mi się wyciągać elektrycznych nożyc. Ale takie fizyczne wyżycie się przynosie ulgę psychicznemu zmęczeniu. Tylko jak następnym razem znów nie rozłożę czegoś na korę by łatwiej sprzątać to mnie rozstrzelajcie
Dłużej sprzątałam niż cięłam. Człowiek całe życie się uczy....
Marzenko, nie myśl że ja też nie mam momentów, ba, całych tygodni zwątpienia. Przesilenie przychodzi na każdego. Trzeba przeczekać. To często sygnał organizmu że się za dużo wzięło na siebie. Przystopuj, z weną zrobisz więcej, szybciej i lepiej
Ja przynajmniej staram się żyć zgodnie z moim rytmem biologicznym. Jak mi się nie chce to po prostu leżę z książką lub przed telewizorem i nic nie jest w stanie mnie poderwać
A kanny są cudne, muszę tylko po nie pojechać. A to nie jest blisko
Nutka/Małgoś
jakoś to załatwimy...
Dominiko, dawno Cię nie było, zajęta jesteś bardzo. Dajesz radę?
Azalia jest zeszłoroczna, ciągle w doniczce ale większej bo ją przenoszę z miejsca na miejsce i nie mogę się zdecydować. Ale prawie już wiem gdzie będzie, zwłaszcza że dokupiłam dwa rododendrony Cunningham White
i zaczynam tworzyć kwaśną rabatkę.
Kosówki są bardzo wdzięczne, ze wszystkim się świetnie komponują. Ale będę świeczki przycinać bo lubię takie bardziej kompaktowe. A cięcie zależy od tego co masz obok nich, jaki tak kształt pasuje. Muszę do ciebie zajrzeć, może wrzuciłaś fotki
Ewo, to chociaż pół masz tego warzywnika
Zawsze coś. Może uda mi się choć miejsce przygotować na przyszły rok...A rabaty tak mają że spuścisz je na sekundę z oka i już zielone bynajmniej nie bylinami
Nastrojem się nie martw, podniesie się. Teraz burze i zmienność pogody na każdego chyba wpływa negatywnie. Odpocznij i zobaczysz jak z nowymi siłkami ruszysz w bój, czego Tobie i sobie życzę
Kasiek, bardzo dziękuję za wyczerpującą instrukcję. Niby coś tam wiedziałam o tej bruzdownicy ale jakoś nie do końca. Zwiad uczyniony, na razie nic nie widać. Za to mam mnóstwo takich wstrętnych robaczków ( nie ubliżając rozmówczyni
)
Czy to szkodliwe? tępić?


mam nadzieję że widać wystarczająco wyraźnie
Błagam o radę.
Margo, ale nie o miejsce z kosówkami chodzi a o kształt. Oczywiście zależy to też od odmiany. Mi się bardzo podobają takie zwarte, kompaktowe formy więc swoje będę cieła. Dałam im dwa lata na okrzepnięcie i dobre ukorzenienie i teraz ruszę do boju. Zwłaszcza że nierówno rosną, niektóre pędy puściły się nieładnie.
Mam wykopywać tulipany? To mozolna praca.... zresztą i tak chyba muszę bo jest taki miszmasz kolorystyczny że muszę to uporządkować. Dzięki za rady
Też lubię porównywać ogród ze starymi zdjęciami. Daje mi to kopa jak myślę że nic się nie zmienia. Bo mimo że nie jest to spektakularne to jednak zmian sporo
Ale że też chce Ci się wracać do starych fotek
Ja nie ogarniam bieżących...
Joasiu/JLG, no bez przesady. Lubię pracę w ogrodzie ale jak brak sił to leżę i odpoczywam/zdycham
W jednym sezonie wszystkiego nie zrobię bo kasy mi zabraknie
A azalia wygląda teraz tak. Ona nie ma takich pełnych płatków, jest delikatniejsza, bardziej ażurowa niż inne.



Julek, mam nadzieję że te zabiegi przeciw mrówkom pomogą, bo to wkurzające jak się człek narobi a przyjdzie taka zaraza i zeżre
Nie mam nic przeciwko mrówkom, są pożyteczne ale niech żyją ze mną w zgodzie bo inaczej....
Pokaż fotkę swoich kosówek. Ciekawa jestem jaki kształt im nadajesz, jakoś nie zwróciłam uwagi wcześniej...
To teraz trochę sosnowego lasu i tego co wnim rośnie:





Czy ktoś wie co to takiego szaro srebrnego w tle? Nie wiem czy wyrywać czy hodować. Podobne jak czyściec ale to chyba nie to.

















pomidorki, mam tego znacznie więcej....
Peace
ma cudne, błyszczące liście


A teraz moja chorowita NN z Auch.. Malutkie listeczki i niestety dalej podsychają


Co z tym fantem zrobić??????

Weekend cięłam żywopłot z thuj i do dziś mam problem z podnoszeniem kubka


Marzenko, nie myśl że ja też nie mam momentów, ba, całych tygodni zwątpienia. Przesilenie przychodzi na każdego. Trzeba przeczekać. To często sygnał organizmu że się za dużo wzięło na siebie. Przystopuj, z weną zrobisz więcej, szybciej i lepiej



Nutka/Małgoś

Dominiko, dawno Cię nie było, zajęta jesteś bardzo. Dajesz radę?
Azalia jest zeszłoroczna, ciągle w doniczce ale większej bo ją przenoszę z miejsca na miejsce i nie mogę się zdecydować. Ale prawie już wiem gdzie będzie, zwłaszcza że dokupiłam dwa rododendrony Cunningham White

Kosówki są bardzo wdzięczne, ze wszystkim się świetnie komponują. Ale będę świeczki przycinać bo lubię takie bardziej kompaktowe. A cięcie zależy od tego co masz obok nich, jaki tak kształt pasuje. Muszę do ciebie zajrzeć, może wrzuciłaś fotki

Ewo, to chociaż pół masz tego warzywnika


Nastrojem się nie martw, podniesie się. Teraz burze i zmienność pogody na każdego chyba wpływa negatywnie. Odpocznij i zobaczysz jak z nowymi siłkami ruszysz w bój, czego Tobie i sobie życzę

Kasiek, bardzo dziękuję za wyczerpującą instrukcję. Niby coś tam wiedziałam o tej bruzdownicy ale jakoś nie do końca. Zwiad uczyniony, na razie nic nie widać. Za to mam mnóstwo takich wstrętnych robaczków ( nie ubliżając rozmówczyni

Czy to szkodliwe? tępić?



Błagam o radę.
Margo, ale nie o miejsce z kosówkami chodzi a o kształt. Oczywiście zależy to też od odmiany. Mi się bardzo podobają takie zwarte, kompaktowe formy więc swoje będę cieła. Dałam im dwa lata na okrzepnięcie i dobre ukorzenienie i teraz ruszę do boju. Zwłaszcza że nierówno rosną, niektóre pędy puściły się nieładnie.
Mam wykopywać tulipany? To mozolna praca.... zresztą i tak chyba muszę bo jest taki miszmasz kolorystyczny że muszę to uporządkować. Dzięki za rady

Też lubię porównywać ogród ze starymi zdjęciami. Daje mi to kopa jak myślę że nic się nie zmienia. Bo mimo że nie jest to spektakularne to jednak zmian sporo


Joasiu/JLG, no bez przesady. Lubię pracę w ogrodzie ale jak brak sił to leżę i odpoczywam/zdycham


A azalia wygląda teraz tak. Ona nie ma takich pełnych płatków, jest delikatniejsza, bardziej ażurowa niż inne.



Julek, mam nadzieję że te zabiegi przeciw mrówkom pomogą, bo to wkurzające jak się człek narobi a przyjdzie taka zaraza i zeżre


Pokaż fotkę swoich kosówek. Ciekawa jestem jaki kształt im nadajesz, jakoś nie zwróciłam uwagi wcześniej...
To teraz trochę sosnowego lasu i tego co wnim rośnie:





























A teraz moja chorowita NN z Auch.. Malutkie listeczki i niestety dalej podsychają


Co z tym fantem zrobić??????
Re: Aprilkowy las cz.3
Jolu, witam w nowym tygodniu
Twój las pięknieje z tygodnia na tydzień... cieszę się, że zakwitają azalie - tak bardzo do niego pasujące... przepiękna zwłaszcza ta w ciemnym różu pąków - i rozwijają się hostowe kły... czy masz paprocie?
Robaczki są niegroźne, chociaż przyznaję, że mało przystojne...
Dobrego tygodnia Ci życzę! Ja mam zerową wenę do wszystkiego...

Twój las pięknieje z tygodnia na tydzień... cieszę się, że zakwitają azalie - tak bardzo do niego pasujące... przepiękna zwłaszcza ta w ciemnym różu pąków - i rozwijają się hostowe kły... czy masz paprocie?
Robaczki są niegroźne, chociaż przyznaję, że mało przystojne...
Dobrego tygodnia Ci życzę! Ja mam zerową wenę do wszystkiego...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Aprilkowy las cz.3
Aga, bardzo dziękuję
Azalia będzie pomarańczowa, intensywna, to Gibraltar. Miała towarzystwo dwóch innych obok siebie, jaśniejszych ale nie przetrwały.
Tak mnie ucieszyłaś że te robaczki niegroźne
bo z rozpaczy wczoraj je zgniatałam
Cała masa ich.
A paprocie mam, już wychodzą. Czemu nie uznałam że warto robić fotkę tym parasoleczkom pięknie się rozwijającym?
obiecuję nadrobić..
Miłego dnia, poniedziałek trzeba przeczekać......

Tak mnie ucieszyłaś że te robaczki niegroźne


A paprocie mam, już wychodzą. Czemu nie uznałam że warto robić fotkę tym parasoleczkom pięknie się rozwijającym?

Miłego dnia, poniedziałek trzeba przeczekać......

- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Aprilkowy las cz.3
Mnie tydzień zaczął się masakrycznie. Wczoraj naszarpałam się z darnią, a od rana w pracy kontrol, jutro następna z PIP. Ciekawe co za pipy przyjdą?
Podoba mi sie u Ciebie bardzo
Podoba mi sie u Ciebie bardzo

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Aprilkowy las cz.3
Marzenko, w pracy jak to w pracy, nie zawsze jest miło. Ja się staram niczego nie traktować osobiście i odreagowuję stres w ogrodzie.
Wczoraj musiałam robić oprysk, na szczęście mimo silnego zachmurzenia i burzowych oznak na niebie, udało się wytrzymać z laniem wody z nieba. A na weekend zapowiadają nawet 30 stopni
za to kolejne karpy syn wykopał i róże mam już wszystkie posadzone na docelowych miejscach. Tylko czekać jak obrosną pergole. Widać ile korzeni jeszcze wystaje i jaka to była ciężka praca. W tym miejscu były trzy karpy.
Udało mu się nawet ocalić przetaczniki które rosły przy samym brzegu. Bardzo się starał
Iceberg przy łuku. Takie same są po obu stronach, zgodnie z planami
a z jednej strony uzupełnione 4 szt The Fairy. Posadziłam co 70 cm. Mam nadzieję że to dobra odległość
Veilchenblau chyba całkiem nieźle czuje się w tym miejscu
I sensacyjna dla mnie wiadomość: Koreanka po czterech ponad latach od posadzenia, czyli na początku budowy, ma pierwsze szyszki.


a oto nowy zakup sprzed kilku dni. Dwa rododendrony Cunningham's White. Teraz szukam dla nich fioletowego niskiego towarzystwa z grupy Impeditum np Buchlowice lub Bluetit czy Azurica.

Migdałek już łysy, a takie miał piękne kwiaty

Czosnek Giganteum pnie się w górę. Ale czy to normalne że zaczynają mu już przysychać liście poczynając od ich czubka? Bo moje wyglądają tak






ostróżka






Tulipanki już się kończą. Zaczynam przywiązywać kolorowe znaczniki żeby je potem pogrupować kolorami. Oj będzie z tym zabawa





Wczoraj musiałam robić oprysk, na szczęście mimo silnego zachmurzenia i burzowych oznak na niebie, udało się wytrzymać z laniem wody z nieba. A na weekend zapowiadają nawet 30 stopni






I sensacyjna dla mnie wiadomość: Koreanka po czterech ponad latach od posadzenia, czyli na początku budowy, ma pierwsze szyszki.


























- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Aprilkowy las cz.3
Ale sie narobiliscie
kurka wspolczuje Wam tej roboty, chociaz przyznam ze Wasz las zawsze mnie zachwyca.

Re: Aprilkowy las cz.3
Jolu, dzień dobry!
Tego kopania karp Wam nie zazdroszczę... czy to pozostałości po budowie domu?
Pięknie tam u Ciebie, a Cunningham's White cudnie rozjaśni Twój las
Tego kopania karp Wam nie zazdroszczę... czy to pozostałości po budowie domu?
Pięknie tam u Ciebie, a Cunningham's White cudnie rozjaśni Twój las

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Aprilkowy las cz.3
Julek, dzięki
prawdę mówiąc to Młody się narobił i to bardzo. Przyznam że się o niego martwiłam bo na drugi dzień miał silne bóle w klatce piersiowej i mdłości. Przeforsował się mocno. Ale już ok. I jest z siebie baaaardzo dumny
Ja z niego też
Ale to tylko pokazuje dlaczego nie jestem w stanie pewnych prac przyśpieszyć ale trwa to niemal w nieskończoność. Inny wykopie dołek, zasypie tą samą ziemią, podleje i już ma. U mnie to batalia. Ale tym bardziej cieszy jak się już coś uda



Ale to tylko pokazuje dlaczego nie jestem w stanie pewnych prac przyśpieszyć ale trwa to niemal w nieskończoność. Inny wykopie dołek, zasypie tą samą ziemią, podleje i już ma. U mnie to batalia. Ale tym bardziej cieszy jak się już coś uda

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Aprilkowy las cz.3
Witaj Jolu,aż wstyd ,bo tyle się dzieje u ciebie ,a ja się jakoś zatraciłam, to wszystko z nadmiaru pracy wiosennej ,ale nadrobiłam już ,twój las -ogród mnie nadal urzeka,mówiłaś kiedyś o roślinach wcześniej kwitnących do twojego ogrodu ?czy dobrze mówię ?czy chcesz wiedzieć o wszystkich roślinach całego roku do twojego miejsca,pozdrawiam 
