Jadziu, bo zakochałam się w trawach. One zimą wyglądają rewelacyjnie. dzięki nim ogród o tej smutnej porze roku ożywa.
Aga, pobiegnę zobaczyć co mi odpowiedziałaś.
Mszyce mam tylko na róży doniczkowej, która stoi pod dachem tarasu.
Widocznie deszcz zmywa na innych różach
Aniu, najbardziej lubię poczatek sezonu i końcowy jego etap. W sierpniu chyba mam najbardziej kolorowo. Fakt, że smuci fakt powolnego zasypiania ogrodu, ale stwierdzam, że po intensywnym sezonie musze odpocząc i wtedy nie jest mi smutno. Ciesze za to pięknymi kolorami.
Geniu, faktycznie Ty już nie masz miejsca na trawki
Ale ja mam jeszcze dużo trawnika. Może m. nie zauważy, że zamiast normalnej trawki rośnie jakaś inna?
Martuś, pobiegne zobaczyć Twoje cuda.
Polubiłam werbenę od kiedy zobaczyłam ją w ogrodzie Szmitów. Tam to jest dopiero imponujący widok. Całe łany. Zostawiłam u siebie takie miejsce, żeby mogła swobodnie rosnąć
Ewo, mam już 5 miskantów. Chyab to już wszystkie, bo raczej m. nie pozwoli na dalszą grabież trawnika, ale i tak się cioeszę.
O werbenę się nie martw. U Ciebie chłodniej. Może wzejdzie z opóźnieniem. A w razie czego to mam jej sporo.
Kasiu, trawy wyglądają rewelacyjnie szczególnie zimą. Warto je mieć, żeby rozweselić zimowe widoki. Ja też już żadnych bylin nie kupuję. Nie mam miejsca. U mnie to już totalny gąszcz. teraz nastawiam się na większe okazy
Ale zamiana co? Na małe nie mam miejsca, a na duże tak. No cóż, musze stworzyć trzon rabaty, bo się akurat miejsce pojawiło, ale nie chcę już go napstrzyć drobiazgiem. Chcę, żeby był widoczny z daleka.
Dominiko, polecam sprzedawcę.Przynajmniej ja jestem zadowolona. Rozplenic teraz to mam już chyba 4. Zobaczymy ja się będą sprawowały.
Józiu, orliki przeżyły. Mozę nie wszystkie, ale i tak kilka jest.
Bardszo dziękuję za dobre chęci, ale ja już naprawde nie mam gdzie sadzić. Sam zobacz. Teraz muszę znaleźć miejsce trawkom.
Dobrze, że nie napisałeś, że na zieloną trawkę. To by było smutne. Nie miałabym kasy na nowe roślinki
