Między blokami

[Mandragora]

I jest urawniłowka małych dzieci.

Aniu, co jest?
edit - już sobie sprawdziłam Ujednolicanie. Ale wstyd

[akl62]

I to jest test na młodość, Kto rozumie słowo "urawniłowka", to znaczy że naukę języków obcych zaczynał od rosyjskiego. Czyli młoda jesteś. Tak, to 'zrównanie', 'ujednolicenie'. Z tym, że w naszym pokoleniu ma to negatywne zabarwienie. To nie wstyd. To obce słowo, ale zapominam, że po mnie wyrosły już 2 pokolenia dorosłych ludzi, z których jedno nie uczyło się obowiązkowo rosyjskiego.

A u nas nie było gradu. Dzięki.

Ale cóż, że ten język lubię, dość dobrze znałam, ale nie stosowałam latami. 2 lata temu spotkaliśmy na wakacjach naszych rówieśników z Ukrainy (czyli wychowani w ZSRR). Oni między sobą (grupa motocylkistów) rozmawiali po rosyjsku. A z nami po angielsku, bo potwornie mieszałam języki i mój słaby angielski był lepszy od ruso-angielskiego.

[Mandragora]

Anka, uczyłam się rosyjskiego od 5 klasy podstawówki przez całe liceum... Kupę lat, a nie pamiętam podstawowych słówek Fakt, wtedy nie ciągnęło mnie w ogóle do tego języka, później strasznie żałowałam, gdy z Rosjanami musiałam korespondować służbowo po angielsku.. Mówisz, że gradu nie było? Mama mi pisała, że był U mnie dziś duchota, popracowałam 4 godzinki w ogrodzie i czuję się jak przepuszczona przez magiel. Choć nie robiłam nic specjalnie wysiłkowego. Ciekawe, czy znowu wieczorem pogrzmi.
Czy wyprawa po kamloty się udała, bo moje pytanie Ci umknęło?

[akl62]

Mandragoro, w czasie najwiekszej ulewy rozmawiałam z koleżanką z Michałowicza. U niej nie padało. Tak bywa. Na szczęście. Krople waliły po oknach, tak, że nawet wyjrzałam sprawdzić.
Sorki. Kamlotów domagała się Ewa z Rybnika na zdjęciu. I to robić im zdjęcia wybiegałam o świcie do ogrodu.
Ciągle nie mogę wyjść z podziwu nad Twoim barwinkiem. W sobotę, jak nie będzie padało wybieram się do szkółek. Bardziej pozwiedzać niż kupować, ale jak znajdę... Z tym rozchodnikiem jest problem, bo nie chce się rozrastać tak, jak bym chciała. Ale spróbujemy mu pomóc.
Przypomnaiło mi się, że mandragorę widziałam na Bornholmie w ogrodzie. Jak tam rośnie, to może i u nas.
Co jest z tym rosyjskim, przecież to fajny język. Moje dziecko nawet samo z siebie się zaczęło uczyć. Przypomniało mi się, że tym naszym Ukraińcom coś chgciałam powiedzieć po rosyjsku i powiedziałam ???? in low. Kupa śmiechu była.
Przy okazji, Ewuniu, dziękuję za pochwałę. A Zamysłów odroczony do następnego tygodnia. Składaj zamówienie, jeśli coś Ci sie podoba.

[akl62]

Aniu,, byłam pooglądać Twoje salamandry. To nie jest możliwe, żeby tak sobie chodziły po ogródku ... A co na to pies ?

[akl62]

Przyroda rządzi się swoimi prawami. A wydawało się, że gniazdo w żywopłocie tui jest bezpieczne
A wydawało się, że gniazdo w żywopłocie z tui jest bezpieczne

[Mandragora]

Aniu, szczerze to ja go jeszcze nigdzie w szkółkach/sklepach nie widziałam. W niedzielę (najprawdopodobniej) będę w BB, potem w tygodniu. Napiszę smsa jak się będę wybierać i Ci podrzucę A floksa chcesz? Jakoś w kwietniu położyłam na płaskim kamieniu otoczak wielkości półtorej pięści. W tej chwili już prawie cały zniknął pod floksem. Jajko z tego gniazda, które mi pokazywałaś? Szkoda To kosie gniazdo?

[akl62]

Dziękuję.
Chyba kos, sądząc po kolorze. Mam 2 rodzaje floksów szydlastych i ten od ciebie. 3 różne róże. jeśli to ten sam, to dziękuję.
Jak będziue pogoda, to oczywiście w sobotę i niedzielę rower, tylko jutro wybieram się do szkółki w Czechowicach. Około 9. Łap mnie na smsa. Miałam dziś wpaść do Jaworza na spotkanie z p.Śliwią, ale nie zdążyłam.

[Mandragora]

Aniu, no widzisz jaką mam sklerozę Przecież floksa dałam Ci ostatnio. Innego nie mam... Chodź do mnie zobaczyć, co dziś przyniosłam z lasu

[akl62]

Już byłam. Zazdroszę. I widzę, że od razu obsadziłaś. Twój floks już posadzony. Fiołki też stoją na zachodnim oknie.

[ewa w]

Aniu prawie codziennie znajduje rozbite jajeczka ptasie kto wie jakie tragedie odbywaja sie w gniazdach, czy to kukułka wyrzuca czy kot lub sroka- przyroda rządzi się swoimi prawami. Salamandrę widziałam często w Szczyrku i Żywieckim a w swoim ogrodzie mam jaszczureczki ona jest brązowa a on zieloniutki i smrygaja między gałązkami az miło obserwować

[akl62]

U nas jest dużo srok i sójek. Wiem, że to natura, ale mi smutno, bo to w moim ogrodzie.

[akl62]

No i nie pojechałam do szkółek, bo pada i nie mam towarzystwa. M odmówił. Pewnie ma mnie to zmobilizować do uszycia firan, które czekają miesiąc.
Póki co, parę wczoraiszech zdjęć.

Szafirki Blue Spike nigdy nie był jeszcze taki ładny. I odpowiedź na pytanie, czy szałwia jest zimotrwała.
Macierzanka pożerająca skalniak.

[sweety]

Ta szałwia i owszem. Mam je od dwóch lat i przetrwały 2 zimy Ta ciemniejsza dodatkowo kwitła na fioletowo.
Co do towarzystwa trzeba było puścić hasło i miałabyś

[ewa w]

Ale pieknie rozrosła się ta macierzanka , moze powinnam moją przenieść na kamień jakiś?, u nas tez leje a miałam dokończyć kostki układać