Ja działam na dwóch terenach - jeden to moja działka, do zielonego zagospodarowania mam ok 200 m2, a to niektórzy z moich gości - kaczki krzyżówki i sójka
Odwiedzają mnie też sroki, wróble, motyle, żabki i raz była ropuszka kłamczuszka
Ślimaków przedstawić nikomu nie będę, mszyc i skoczka różanego też.
Na działce u Teściów wywalczyłam prawa do rabatkowania, ukwiecania i innych działań upiększających

Mamy oczko z rybkami, do którego wprowadziło się też 5 żabek, pod kamykamy zamieszkały jaszczurki. Działka jest w w leśnej okolicy, więc nie dziwne nam odwiedziny dzięciołów, pliszek, sójek, bocianów, dudków (moich pupili). Na pobliskich polach lub w lesie można ujrzeć sarny, dziki, bobry, lisy (nasz niestety został ukatrupiony), łasice, czasem zaskrońce. itp. W domu rządzi kot i pies. Motyle, ważki, biedronki też są. Ślimaków brak bo gleba piaszczysta. A działka jest jakieś 80 km od Warszawy
