Ogródek Robaczka cz. 8
Re: Ogródek Robaczka cz. 8
Kasiu, nie martw się
, roślinki sobie poradzą. Szkoda tych kwiatków na glicynii, ale pocieszę Cię, że Ty i ta je zobaczysz, a u mnie następny sezon bez kwiatów. Chyba muszę jej pogrozić szpadlem.
Pozdrawiam.
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Ogródek Robaczka cz. 8
Kasiu, bardzo współczuję strat w ogrodzie. Dopiero teraz widać jaka natura potrafi być okrutna
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Ogródek Robaczka cz. 8
Kasiek glask, glask
Chabazie szybko nadrobia, spokojna glowa. 2 lata temu tez mialam straty ale wszystko pozniej poszlo jak burza, nawet hosty ktore cielam do ziemi ras-ras i byly calkiem duze.
U mnie doszly wczoraj tylko resztki gradu, byl na tyle malutki ze tylko slychac bylo ze to nie normalny deszcz a grad pada.
U mnie doszly wczoraj tylko resztki gradu, byl na tyle malutki ze tylko slychac bylo ze to nie normalny deszcz a grad pada.
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Ogródek Robaczka cz. 8
Miałam podziwiać widoczki a tu takie smutne wieści. Glicyni chyba najbardziej żal, mam nadzieję że nie wszystko uszkodzone i jest jednak szansa na kwitnienie.
Tak mi przykro
Może po deszczu szybko nadrobią straty...
Tak mi przykro
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogródek Robaczka cz. 8
Witajcie! Mamy weekend
Za oknem chlupa, ale roślinki korzystają i zbierają siły po nawałnicy
Ustrzeliłam kilka fotek ze zniszczeń, ale już po sprzątaniu... pominęłam też bardziej drastyczne widoki, żeby się nie dołować ;-))
Tulipany połamane wycięte, ale liście z dziurami muszą zostać
Kilka zostało...

Stłamszone bodziszki..one sobie poradzą

Ostatnie żonkile połamane..

Pączki od róż i opadłe liście na rabatach..

Wytargane powojniki

Pączki glicynii...

Widoczki też się pozmieniały..jeszcze 2 dni temu migdałek wyglądał tak:

A wczoraj tak:

Te tulipany były jeszcze 2 dni temu...już po nich.


Liliokształtne są odporniejsze, przetrwały

Ale są tez plusy ulewy - roślinki rwą się do życia i codziennie widać nowe przyrosty!
Wczoraj odkryłam, że wschodzą rozwary!

A to prezenty od Tadzia

Szaleją lilie od Ewuni-Rozanki sadzone kilka tygodni temu

Judaszowiec obdarzył mnie ślicznym kwiatuszkiem

Oleander też

A to jeden z moich ulubionych zakątków po jesiennych rewolucjach - stożek i kula sadzone jesienią, pienna conica wiosną. Na tle buka tworzą ładne trio, jak sądzicie?

Czosnki powoli się otwierają



Za oknem chlupa, ale roślinki korzystają i zbierają siły po nawałnicy
Ustrzeliłam kilka fotek ze zniszczeń, ale już po sprzątaniu... pominęłam też bardziej drastyczne widoki, żeby się nie dołować ;-))
Tulipany połamane wycięte, ale liście z dziurami muszą zostać

Stłamszone bodziszki..one sobie poradzą

Ostatnie żonkile połamane..

Pączki od róż i opadłe liście na rabatach..

Wytargane powojniki

Pączki glicynii...

Widoczki też się pozmieniały..jeszcze 2 dni temu migdałek wyglądał tak:

A wczoraj tak:

Te tulipany były jeszcze 2 dni temu...już po nich.


Liliokształtne są odporniejsze, przetrwały

Ale są tez plusy ulewy - roślinki rwą się do życia i codziennie widać nowe przyrosty!
Wczoraj odkryłam, że wschodzą rozwary!

A to prezenty od Tadzia

Szaleją lilie od Ewuni-Rozanki sadzone kilka tygodni temu

Judaszowiec obdarzył mnie ślicznym kwiatuszkiem

Oleander też

A to jeden z moich ulubionych zakątków po jesiennych rewolucjach - stożek i kula sadzone jesienią, pienna conica wiosną. Na tle buka tworzą ładne trio, jak sądzicie?

Czosnki powoli się otwierają



- majowa
- 1000p

- Posty: 2338
- Od: 20 kwie 2010, o 11:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: k/Radom
Re: Ogródek Robaczka cz. 8
Przykro mi z powodu strat
, zawsze można powiedzieć - mogło być gorzej. Marne pocieszenie, wiem.
Za chwilę wszystko wróci do normy.
Za chwilę wszystko wróci do normy.
- ewa_rozalka
- 1000p

- Posty: 6406
- Od: 10 cze 2012, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogródek Robaczka cz. 8
Kasiu i tak jest pięknie 
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Ogródek Robaczka cz. 8
Kasia współczuję Ci strat,wiadomo,że każdej roślinki szkoda,ale chyba nie jest najgorzej
Bodziszki się podniosą,róże wypuszczą nowe pędy
Masz cudnie
Bodziszki się podniosą,róże wypuszczą nowe pędy
Masz cudnie
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24809
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogródek Robaczka cz. 8
Kasiu takie smutne wieści z Twojego ogródka...... szkoda uszkodzonych roślinek..... bardzo szkoda..... ale nie martw się
zobaczysz jak szybko roślinki nadrobią uszkodzenia, niedługo nie będzie widać, że coś w ogóle się wydarzyło.....
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogródek Robaczka cz. 8
Kasieńko
, bardzo Ci współczuję.
Najbardziej szkoda tych kwiatów glicynii i pędów różanych.
Miejmy nadzieję, że róże odbudują się szybciutko w Twoim klimacie, a na glicynii zostało jeszcze mnóstwo kwiatów.
Zdjęcia z Portugalii fantastyczne, ale bliższe dla mnie piękne widoki z Twojego ogródka.

Najbardziej szkoda tych kwiatów glicynii i pędów różanych.
Miejmy nadzieję, że róże odbudują się szybciutko w Twoim klimacie, a na glicynii zostało jeszcze mnóstwo kwiatów.
Zdjęcia z Portugalii fantastyczne, ale bliższe dla mnie piękne widoki z Twojego ogródka.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42393
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogródek Robaczka cz. 8
Kasiu bardzo współczuję gradobicia,ale widzę że dużo roślinek tylko troszkę ucierpiało. Ja miałam kiedyś takie gradobicie, że nic nie zostało krzew porzeczki czy borówki obsypany liśćmi i owocami miał gołe patyki. Większość roślin takich jak lilie wybitych do gleby nigdy nie odrosło. Ale zawsze żal tego co się straciło.
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogródek Robaczka cz. 8
Marysiu, masz rację, ta burza to żaden dramat, mogło być znacznie gorzej. Zwłaszcza na plantacjach, gdy ludzie w ciagu chwili tracą plony i źródło utrzymania. Do ogrodu podchodzę emocjonalnie i żal każdej roslinki, ale wiem, ze sobie poradzą
Krysiu, rózyczki rosną w oczach i nie na wszystkich krzakach widać straty, wiec nie jest źle! Glicynia wciąż zapowiada się zjawiskowo, oby tylko z nadmiaru deszczu kwiaty nie zaczęły gnić...w ubiegłym roku, latem kilka zgniło po deszczach z braku słońca..
Agness, dzięki! Już dzisiaj ogrod wygląda lepiej mimo nieustającego deszczu..
Aniu, bodziszki dadzą sobie radę, są bardzo odporne i mam nadzieję na bujne kwitnienie!
Ewa, dziękuję
Iwonko Majowa, mogło być znacznie gorzej, zatem nie jest źle! Choć pierwsze wrażenie było opłakane....
April, roslinki już nadrabiają, nie jest najgorzej, a dzięki Wam wrócił mi humor
Dzięki!
Julek, po ulewach ogrod zawsze rośnie w oczach! Tak jest tez tym razem
Marzenko, natura nie oszczędza nas, ale uczy też pokory...każda lekcja jest cenna
Beatko, glicynię dobrze jest podciąć szpadlem, nie tylko pogrozić ;-)) Na pokaz kwiecia zapraszam wkrótce! Mój świeży nabytek już kwitnie! Zaraz wrzucę foty
Ewa Gajowa, tulipanków jeszcze trochę zostało, ale te na zdjęciach bedą cieszyć dłużej
Boniu, te dziury w liściach wyglądają przygnębiająco...ale co zrobić. Dziękuję za ciepłe słowa otuchy, to wiele dla mnie znaczy
Mam nadzieję, ze w końcu przestanie padać, musimy skosić trawnik
Krysiu, rózyczki rosną w oczach i nie na wszystkich krzakach widać straty, wiec nie jest źle! Glicynia wciąż zapowiada się zjawiskowo, oby tylko z nadmiaru deszczu kwiaty nie zaczęły gnić...w ubiegłym roku, latem kilka zgniło po deszczach z braku słońca..
Agness, dzięki! Już dzisiaj ogrod wygląda lepiej mimo nieustającego deszczu..
Aniu, bodziszki dadzą sobie radę, są bardzo odporne i mam nadzieję na bujne kwitnienie!
Ewa, dziękuję
Iwonko Majowa, mogło być znacznie gorzej, zatem nie jest źle! Choć pierwsze wrażenie było opłakane....
April, roslinki już nadrabiają, nie jest najgorzej, a dzięki Wam wrócił mi humor
Julek, po ulewach ogrod zawsze rośnie w oczach! Tak jest tez tym razem
Marzenko, natura nie oszczędza nas, ale uczy też pokory...każda lekcja jest cenna
Beatko, glicynię dobrze jest podciąć szpadlem, nie tylko pogrozić ;-)) Na pokaz kwiecia zapraszam wkrótce! Mój świeży nabytek już kwitnie! Zaraz wrzucę foty
Ewa Gajowa, tulipanków jeszcze trochę zostało, ale te na zdjęciach bedą cieszyć dłużej
Boniu, te dziury w liściach wyglądają przygnębiająco...ale co zrobić. Dziękuję za ciepłe słowa otuchy, to wiele dla mnie znaczy
Mam nadzieję, ze w końcu przestanie padać, musimy skosić trawnik
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogródek Robaczka cz. 8
Kasiek, strasznie mi przykro
Miałam jakieś dziwne szczęście, że u mnie grad i to dość porządny nie wyrządził prawie żadnych strat. Ale większość roślin sobie poradzi. Nawet po gradobiciu jest u Ciebie pięknie 
Re: Ogródek Robaczka cz. 8
Kasiu, dobry wieczór!
Mimo okrutnej dla roślin burzy z gradobiciem, Twój ogród nadal prezentuje się zjawiskowo... prawa natury są bezwzględne i nic nie możemy na nie poradzić... na szczęście równie szybko przyroda odbudowuje ubytki...
Niedługo zakwitną u Ciebie róże - wynagrodzą wszystko...
Trzymaj się!
Mimo okrutnej dla roślin burzy z gradobiciem, Twój ogród nadal prezentuje się zjawiskowo... prawa natury są bezwzględne i nic nie możemy na nie poradzić... na szczęście równie szybko przyroda odbudowuje ubytki...
Niedługo zakwitną u Ciebie róże - wynagrodzą wszystko...
Trzymaj się!
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogródek Robaczka cz. 8
Milenko, dziękuję
mogło być znacznie gorzej, więc nie ma powodów do rozpaczy. Inna rzecz, ze zapowiadało się gorzej...Kulki gradowe skakały po trawniku jak piłeczki pingpongowe!
Aguś, róże na pewno wynagrodzą wszystko
O ile nie przyjdzie mróz, kolejny grad, plaga mszyc, skoczków lub inna zaraza
Pat, róże nadrobią
Jeszcze niewiele pączków, więc mają czas. Woda bardzo się przyda, oby tylko z nadmiaru tego dobrodziejstwa nie zaczęły gnić ;-))
Ewa, pokaz glicynii wkrótce się zacznie, chociaż szkoda każdego pączka....ale i tak będzie pięknie!
Dorotko, cieszę się, ze humorek Ci wrócił!Ja też nabralam optymizmu, w końcu mamy piątek
Elu, zielone rączki mówisz? Hahaha, to uroczy komplement! Dziękuję
Oluniu, wiem, ze w Poznaniu np. na Piatkowie był grad, a u Marty i Asi nie było. Widać ta chmura szła tylko miejscowo...dobrze, ze ominęła Twój piękny ogrod
Jagi, straty zminimalizowane
Posprzatałam trochę na rabatach, poobcinałam to, co połamane i dzisiaj spojrzałam na ogrod z większym optymizmem. Poza tym wrócił M, mamy weekend i jest dobrze
Małgosiu, Portugalia ma piękną przyrodę, choć u nas chyba jednak bardziej zróżnicowana. Lubię tą zmienność naszego klimatu, choc zima trwająca pól roku daje w kość
Danusiu, bardzo mi miło, dziękuje! Jeszcze jakies zostały, wiec kolejne foty będą
Asiu,
wybieracie się w niedzielę na kiermasz? Jutro nie dam rady, ale w niedzielę mogę się wybrać
Iwonko, dziękuję za odwiedziny i wieczny wpis. Bardzo mi miło słyszeć tyle ciepłych słów, od razu mi lepiej
Ewa, Monia, Sweety - jesteście kochane, dziękuję
Aguś, róże na pewno wynagrodzą wszystko
Pat, róże nadrobią
Ewa, pokaz glicynii wkrótce się zacznie, chociaż szkoda każdego pączka....ale i tak będzie pięknie!
Dorotko, cieszę się, ze humorek Ci wrócił!Ja też nabralam optymizmu, w końcu mamy piątek
Elu, zielone rączki mówisz? Hahaha, to uroczy komplement! Dziękuję
Oluniu, wiem, ze w Poznaniu np. na Piatkowie był grad, a u Marty i Asi nie było. Widać ta chmura szła tylko miejscowo...dobrze, ze ominęła Twój piękny ogrod
Jagi, straty zminimalizowane
Małgosiu, Portugalia ma piękną przyrodę, choć u nas chyba jednak bardziej zróżnicowana. Lubię tą zmienność naszego klimatu, choc zima trwająca pól roku daje w kość
Danusiu, bardzo mi miło, dziękuje! Jeszcze jakies zostały, wiec kolejne foty będą
Asiu,
Iwonko, dziękuję za odwiedziny i wieczny wpis. Bardzo mi miło słyszeć tyle ciepłych słów, od razu mi lepiej
Ewa, Monia, Sweety - jesteście kochane, dziękuję

