Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Szybko poszło pielenie
Moje ciągle w sferze planów-na razie walczę z warzywnikiem i staje się już podobny do ogrodu. Nie był 
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Wstałąm dziś wcześnie, żeby jeszcze przed upałem zabrać się do tej nieszczęsnej darni, która w dodatku tylko mniej więcej do godziny 12 jest w cieniu, więc to najlepszy czas, ale...rosa...i jakoś mi się nie chce
Obeszłam ogród, stwierdzając po raz kolejny, że do przemyślanych nasadzeń bardzo mi daleko i kolejny raz obiecując sobie, że już w tym roku na pewno zawiążę na łodyżkach tulipanów kolorowe niteczki, żeby po przekwitnięciu móc poprzesadzać cebulki grupami kolorystycznymi:)
Basiu...mnie to tak jakoś nosi...lubię wyjeżdżać...
Ewa - a ja Ci zazdroszczę warzywnika! Jakoś nie mam odwagi załozyć własnego; zupełnie się na tym nie znam, apoza tym demobilizują mnie sąsiedzi, którzy ofiarowują dostęp do warzyw z pola w każdej chwili i w każdej ilości...ale wiem, ze swoje byłyby lepsze
Dzisiaj moje własne kwiatki...albowiem trwa festiwal tulipanów
Wczoraj nawet odwiedziła je największa wielbicielka, czyli moja córka.












Obeszłam ogród, stwierdzając po raz kolejny, że do przemyślanych nasadzeń bardzo mi daleko i kolejny raz obiecując sobie, że już w tym roku na pewno zawiążę na łodyżkach tulipanów kolorowe niteczki, żeby po przekwitnięciu móc poprzesadzać cebulki grupami kolorystycznymi:)
Basiu...mnie to tak jakoś nosi...lubię wyjeżdżać...
Ewa - a ja Ci zazdroszczę warzywnika! Jakoś nie mam odwagi załozyć własnego; zupełnie się na tym nie znam, apoza tym demobilizują mnie sąsiedzi, którzy ofiarowują dostęp do warzyw z pola w każdej chwili i w każdej ilości...ale wiem, ze swoje byłyby lepsze
Dzisiaj moje własne kwiatki...albowiem trwa festiwal tulipanów












pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
-
ewazawady
- 500p

- Posty: 815
- Od: 7 kwie 2011, o 14:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: południe Warszawy
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Co do tulipanów to też mam taki plan bo od niektórych zestawień swedzą mnie zęby.
Na ostatnim zdjęciu to Queen of Night ? Niesamowita.
Na ostatnim zdjęciu to Queen of Night ? Niesamowita.
Pozdrawiam
Ewa
Ewa
- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4396
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
ależ to są przemyślane nasadzenia! Tylko jednosezonowe, bo potem koncepcja się zmienia
Przepiękne tulipany masz, te rude i czarne królują!
A przyznaj się...z tej Grecji to nic, ani jednej skubniętej gałązki do ukorzenienia nie przywiozłaś?
A przyznaj się...z tej Grecji to nic, ani jednej skubniętej gałązki do ukorzenienia nie przywiozłaś?
- Patrysiowa
- 30p - Uzależniam się...

- Posty: 36
- Od: 8 maja 2013, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Ależ cudna wiosna już u Ciebie, tyle pięknych kolorów
Z pewnością będę tu zaglądać częściej 
Pozdrawiam,
Ela - początkująca ogrodniczka
Ela - początkująca ogrodniczka
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Ewa - tak. to Oueen of Night
Jest piękna!
Pat - no jak ta głupia nic nie przywiozłam...
Patrysiowa - witam i zapraszam
Pat - no jak ta głupia nic nie przywiozłam...
Patrysiowa - witam i zapraszam
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- Smoczyczka
- 30p - Uzależniam się...

- Posty: 35
- Od: 23 lut 2013, o 19:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Potwierdzam - tulipany są zjawiskowe. Zdjęcia to Pan Pikuś przy ich rzeczywistym wyglądzie. Na mnie największe wrażenie zrobiły te "czarne", bo nigdy dotąd nie miałam okazji zobaczyć ich na żywca.
Pewnie się tu wielu osobom narażę, ale żadne róże nawet się nie umywają do widoku takiej ilości kwitnących tulipanów.
Pewnie się tu wielu osobom narażę, ale żadne róże nawet się nie umywają do widoku takiej ilości kwitnących tulipanów.
-
JagiS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Oj, narazisz się Smoczku, narazisz
. Gajowej też
.
Dobrze, że nie przytaszczyłaś niczego z tej Hellady, Gajowa, po co Ci coś, co u nas nie ma szans przeżycia - stres gotowy. A jeśli tę szansę coś ma (np. bugenwila) to sobie ją można kupić w Polsce
.
Jagoda
Dobrze, że nie przytaszczyłaś niczego z tej Hellady, Gajowa, po co Ci coś, co u nas nie ma szans przeżycia - stres gotowy. A jeśli tę szansę coś ma (np. bugenwila) to sobie ją można kupić w Polsce
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42388
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Ewo masz przepiękne tulipany, właściwie nie mogę się zdecydować, które najbardziej mi się podobają
Chciałam zapytac czy sadzisz je w czymś czy w gołej ziemi?
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Wiosną tulipany to podstawa-latem róże 
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Powoli popycham robotę do przodu...bardzo powoli
Nieustający serial "Zdzieranie darni" wkroczył mniej więcej w 789 odcinek
mam nadzieję, że jednak się kiedyś zakończy...już zdecydowanie tzw. większa połowa została osiągnięta...A dlaczego tak długo? Otóż niestety w tym miejscu pod darnią został kiedyś wysypany przez pierwszych właścicieli ...żużel
jako że było blisko od domu, a więc widać poręcznie
Drugi właściciel przysypał to-to cienką warstwą ziemi i posiał trawkę (czuję się prawie jak archeolog odkrywając kolejne warstwy), więc przy okazji odbywa się grzebanie i wybieranie tego świństwa z ziemi, no jak Kopciuszek po prostu...
Smoku, bardzo się cieszę, że Ci się podobały
Jagusiu...Smoczkowi będzie przeze mnie wybaczone nawet to, że nie lubi róż
A co do roślin z ciepłych krajów, to myślę podobnie - miałam już właśnie takie doświadczenie z roślinką z Hiszpanii (którą od kogoś dostałam)...nie przeżyła zimy
Ewa - dokładnie tak! Szkoda tylko, że tulipany tak krótko w sumie kwitną i ...nie powtarzają...
Marysiu - swoje tulipany sadziłam po prostu w ziemi, bez żadnych koszyczków...jakoś do tej pory nornic u nas nie było, więc mam nadzieję, że tak pozostanie
Oprócz tulipanów kwitnie coś jeszcze.






Nieustający serial "Zdzieranie darni" wkroczył mniej więcej w 789 odcinek
Smoku, bardzo się cieszę, że Ci się podobały
Jagusiu...Smoczkowi będzie przeze mnie wybaczone nawet to, że nie lubi róż
Ewa - dokładnie tak! Szkoda tylko, że tulipany tak krótko w sumie kwitną i ...nie powtarzają...
Marysiu - swoje tulipany sadziłam po prostu w ziemi, bez żadnych koszyczków...jakoś do tej pory nornic u nas nie było, więc mam nadzieję, że tak pozostanie
Oprócz tulipanów kwitnie coś jeszcze.






pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Żartowałam sobie że wyjeżdżasz jak u nas też wysokie temperatury. Tymczasem było u nas bardzo paskudnie. Dopiero Ty przywiozłaś cudne lato 
- Smoczyczka
- 30p - Uzależniam się...

- Posty: 35
- Od: 23 lut 2013, o 19:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Jak się Gajowa uśmiechnie, to i słońce wychodzi
Wiem, że Gajowa mi wybaczy - mamusie mają to do siebie
Wiem, że Gajowa mi wybaczy - mamusie mają to do siebie

- Pacynka
- 500p

- Posty: 892
- Od: 16 lis 2012, o 19:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
gajowa, Moja Droga! Cieszę się, że odpoczęłaś na wywczasie i skorzystałaś z cudnych widoków i gorących promyczków. Też uwielbiam podróże, ale jednak nie autokarem... Najlepiej autem z ukochaną osobą, zwiedzać spontanicznie i jechać po prostu przed siebie bez konieczności wracania na noc w 1 konkretne miejsce, słuchając energetyzującej muzyki i czując wiatr we włosach... ehh
Bardzo ładnie masz skomponowane, naprawdę. Wiem, że zawsze chciałoby się coś zmienić, przesadzić. Podobno 'najlepiej, kiedy jest dobrze. Lepiej może być tylko wtedy kiedy jest najlepiej'
Ogromne brunery u Ciebie rosną!
Bardzo ładnie masz skomponowane, naprawdę. Wiem, że zawsze chciałoby się coś zmienić, przesadzić. Podobno 'najlepiej, kiedy jest dobrze. Lepiej może być tylko wtedy kiedy jest najlepiej'
Ogromne brunery u Ciebie rosną!
- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Ewciu jak piękne miejsca odwiedziłaś
Czułam to ciepełko, zapach morza i Historię. Świat jest piękny.
Czułam to ciepełko, zapach morza i Historię. Świat jest piękny.

