Mój Phalenopsis dostaje nawóz regularnie co 2 tygodnie. Niestety wiem, że potrzebuje nowej i większej doniczki, jednak to moja mama go dostała i to jakby ona właśnie o nim decyduje...

A skoro kwitnie, wypuszcza liście i nic mu nie dolega to mama mówi stanowcze
nie choć kilka razy już ją namawiałam. W dodatku stoi ciasnej osłonce i takiej która nie przepuszcza w ogóle światła... Pewnie przesadę go wtedy kiedy mama powie, że coś jej marnieje (jak w ostatnim przypadku kiedy to Falek miał ponad pół metrową łodygę, którą co chwilę przedłużał i pączki na nim non stop usychały, a liście wylewały się z doniczki i prawie leżały obok) i da mi zielone światło. Na razie mam związane ręce
Ale dziękuję Ci
stefanku za radę!
