Nie rób tak!- dyskusje odbiegające od błędów w ogrodnictwie

[anym]

Ja będąc na cmentarzu szpadką wykopałam kawałek roślinki rosnącej przy bardzo zadbanym pomniku myśląc że to jakiś nowy kwiatek ,którego jeszcze nie mam.Wsadziłam do ogrodu dbałam,pieliłam,nawoziłam no i później...to była kupa śmiechu
Urosło zielsko prawie metrowe o białych drobnych kwiatkach a co najgorsze rozsiało się

[bonsai]

Anym nie strasz mnie - po porzeczkami sadzę niskie kwiatuszki poznajdywane "to tu, to tam" ;). Na razie jedną obsadziłam fiołkiem wonnym, a drugą czym z prześlicznymi, drobniutkimi, błękitnymi kwiatuszkami .

Żeby nie było - kwiatki są "kradzione" z miejsca, gdzie za niedługo będą znowu ciężkie maszyny jeździły, koło mojego domu.

[x-c-9]

Ja będąc na cmentarzu szpadką wykopałam kawałek roślinki rosnącej przy bardzo zadbanym pomniku myśląc że to jakiś nowy kwiatek ,którego jeszcze nie mam.Wsadziłam do ogrodu dbałam,pieliłam,nawoziłam no i później...to była kupa śmiechu
Urosło zielsko prawie metrowe o białych drobnych kwiatkach a co najgorsze rozsiało się

Trzeba było do świąt przechować tego chwasta i ustawić go jak choinkę.

[Comcia]

Ja będąc na cmentarzu szpadką wykopałam kawałek roślinki rosnącej przy bardzo zadbanym pomniku

Nie jestem specjalnie zasadnicza ale dla mnie to mimo wszystko kradzież.

[ania1590]

Dla mnie też. Świeczkę może bym zapaliła na obcym grobie, ale żeby coś wykopywać, choćby malutkie? Nie i jeszcze raz nie. Bałabym się że nieboszczyk przyjdzie w nocy się upomnieć. żart, ha, ha

[anym]

Dajcie spokój! Ludzie gorsze rzeczy robią,a to był przecież chwast.Zrobiłam właścicielowi grobu przysługę i wykopałam mu zielsko

[robertP2]

Jest jedna zasada , której warto przestrzegać NIC ALE TO NIC NIE BIERZE SIĘ Z CMENTARZA . Nie chce mi się pisać, bardziej szczegółowo, bo to by się zeszło.Nie i koniec.

[Comcia]

Aniu, idąc tym tokiem rozumowania to jeśli ktoś ukradnie pieniądze a potem okaże się że były fałszywe to nie było przestępstwa ?
Sorki, ale irytuje mnie jak ktoś bierze coś do czego nie ma prawa, nieważne czy to roślinka na cmentarzu, na rabacie miejskie, w cudzym ogródku albo w lesie. Wszystko ma swojego właściciela

[Lorrie]

Z grobu mojego ojca zniknęły nagle przepiękne sztuczne Chryzantemy, o wielkich pomponiastych kwiatach, które mama gdzieś zdobyła daleko od miejsca zamieszkania. Jakiegoż szoku dostałyśmy gdy zniknęły i znalazły się ... kilka grobów dalej, na nagrobku sąsiada ... ! Miałyśmy z mamą dylemat: zabrać je z powrotem czy zostawić? Pierwszy mój odruch był: zabrać, ale jakoś nie umiałam ich wyciągnąć z tamtego wazonu i przełożyć na grób mojego taty, z którego zostały skradzione ...

[Violunia]

Alino często sie zdarza, że mocniejszy podmuch wiatru po prostu zwieje kwiaty z grobu i ktoś kto sie na nie natknie włoży do najbliższego wazonu, często widzę różne wiązanki(przeważnie sztucznych) leżące gdzieś na ścieżkach po mocnych wiatrach. Chyba nikt nie miałby odwagi wziąć z jednego i włożyć parę grobów dalej jak już to biorą i sprzedają jak są ładne i "prawie nowe"

[bonsai]

Sorki, ale irytuje mnie jak ktoś bierze coś do czego nie ma prawa, nieważne czy to roślinka na cmentarzu, na rabacie miejskie, w cudzym ogródku albo w lesie. Wszystko ma swojego właściciela

Uff.. dobrze, że od razu napisałam skąd mam kwiatki "podporzeczkowe" bo też by mi się oberwało .

Na szczęście z własnego, prywatnego trawniczka ciągle można "kraść" . Za to teraz siedzę i się zastanawiam - jak moralnie potraktować zabieranie roślinek z lasu... Ze swojego, prywatnego kawałka lasu... I jakąś sama nie umiem stwierdzić, czy było by to dobre czy złe, chyba zależałoby od roślinki .

[Comcia]

Jeśli Ty jako właściciel wyrażasz zgodę to Ty jako "kradziej" jesteś usprawiedliwiona.

[ostatnia szansa]

Pozbierałam nasionka aksamitek rosnących na cmentarzu jesienią 2011 (sama je tam posadziłam wiosną), pozbierałam też z rosnących w moim ogrodzie. W 2012 miałam w ogródku posiane osobno z tych dwóch źródeł i zbierane na cmentarzu lepiej wschodziły i ładniej kwitły.

[aleksandra2323]

Jest jedna zasada , której warto przestrzegać NIC ALE TO NIC NIE BIERZE SIĘ Z CMENTARZA . Nie chce mi się pisać, bardziej szczegółowo, bo to by się zeszło.Nie i koniec.

I mnie tata kiedys przestrzegał, abym nigdy, przenigdy nie zabrała czegokolwiek z cmentarza do domu.

[ostatnia szansa]

Dlaczego? Proszę mi wytłumaczyć! "Nie i koniec" to nie jest wytłumaczenie!