Mój domowy roślinny miszmasz..cz3
Re: Mój domowy roślinny miszmasz..cz3
Czekam aż aeszychnanthus całkiem otworzy kwiatuszka.
A twoje sianie przynosi efekty...ileż u ciebie przeróżności...ile masz różnych sianych roślinek?
A twoje sianie przynosi efekty...ileż u ciebie przeróżności...ile masz różnych sianych roślinek?
- Kasia1007
- 500p

- Posty: 736
- Od: 19 maja 2012, o 13:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój domowy roślinny miszmasz..cz3
Pochrzyn Słoniowy coraz piękniejszy, skorupka cudna się robi. Chyba poważnie zastanowię się nad jego zakupem
, tylko gdzie ja te wszystkie roślinki trzymać będę... Ostatnio mi się mama zbuntowała i powiedziała, że jeśli mam zamiar nadal jej kwiatki do domu zwozić, to i nowy kwietnik powinnam zakupić. W sumie nic straconego, niedługo Dzień Matki - zamiast kwiatka może być kwietnik...
Zwłaszcza, że kwiatki praktycznie za każdym razem, jak do domu jadę jej przywożę. Tamaryndowiec śliczne ma listeczki, mnie również troszkę akację przypomina, Avocado pięknie rośnie, a Mango rzeczywiście jakieś takie dziwaczne, ale może z tego wyrośnie
Drzewo Pijanych Papug
- już widzę oczyma wyobraźni siedzące na gałązkach Ary, Kakadu, stukające się drinkami z wydrążonych kokosów lub owoców palmy daktylowej z maleńkimi kolorowymi parasoleczkami
A tak na serio śliczne drzewko będzie
. Coś mi się zdaje, że Twój dom niedługo przeistoczy się w palmiarnię...
Eszynanthus śliczny, mnie po zimie wszystkie padły
Kiedy zakwitnie Passiflora Aurantia będzie co podziwiać
A Luffę chyba również sobie posieję, bo takie gąbeczki to super sprawa

Re: Mój domowy roślinny miszmasz..cz3
A skąd Ty Kasiu bierzesz te wszystkie roślinki?
Ja też będę musiała zakupić sobie jakiś kwietnik
Coś czuję, że moja nowa pasja się rozwinie 
Ja też będę musiała zakupić sobie jakiś kwietnik
Pozdrawiam, Joanna
- labka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4410
- Od: 4 wrz 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Mój domowy roślinny miszmasz..cz3
Paula to malutka gałązka 14cm..ma tylko...ale może utnę 1 cm..to może puści cokolwiek bo pierwszy raz widzę ,żeby kwiatek sie ukorzenił i wydał kwiaty i ani jednego śladu innego listka..zupełnie nic
dziwadło..ale miłe że kwitnie..ja nie mam ogródka jako takiego ..więc okropnie mi brakuje takich wiosennych kolorów wiosennych kwiatów..
Patrycjo dobrze,że powiedziałaś o tym iż się rozwinie jeszcze..bo one się ciągle zmieniają odkąd się pojawiły...to ogromnie interesujące..
Asiu Nasiona..to różnie..od koleżanek zza granicy..od dziewczyn z FO..ale najwięcej to kupuję w sieci..głownie zimą szukam..i szukam..i wybieram.. część wypróbuję część zostaje do wiosny...ale żeby coś wzeszło trzeba często po kilka razy kupować..i wciąż siać od nowa..bo sprzedają po 3 szt na ogól..czasem mniej a czasem niewiele więcej..często tylko 1 nasiono...a to kosztuje...niestety szansa z tak małej ilości nasion na wyhodowanie też jest znikoma..a same egzotyki tez kapryśne..dlatego każda roślinka to dla mnie moje prywatne zwycięstwo..i wielka radość... zapraszam do tej pasji...bo przyjemność jest przeogromna..
Kasiu Drzewko Pijanych Papug..dojrzało słoneczko i już ma listeczki...a "Żółwik" to jest przeurocza roślinka..ja ja uwielbiam..równie mocno co Fockę...
Schotia brachypetala ma już pierwsze listeczki...wyglądają niesamowicie pięknie..takie błyszczące i o ślicznym odcieniu ...lśniły w promykach słonka..

I jak tu się nie cieszyć...

Patrycjo dobrze,że powiedziałaś o tym iż się rozwinie jeszcze..bo one się ciągle zmieniają odkąd się pojawiły...to ogromnie interesujące..
Asiu Nasiona..to różnie..od koleżanek zza granicy..od dziewczyn z FO..ale najwięcej to kupuję w sieci..głownie zimą szukam..i szukam..i wybieram.. część wypróbuję część zostaje do wiosny...ale żeby coś wzeszło trzeba często po kilka razy kupować..i wciąż siać od nowa..bo sprzedają po 3 szt na ogól..czasem mniej a czasem niewiele więcej..często tylko 1 nasiono...a to kosztuje...niestety szansa z tak małej ilości nasion na wyhodowanie też jest znikoma..a same egzotyki tez kapryśne..dlatego każda roślinka to dla mnie moje prywatne zwycięstwo..i wielka radość... zapraszam do tej pasji...bo przyjemność jest przeogromna..
Kasiu Drzewko Pijanych Papug..dojrzało słoneczko i już ma listeczki...a "Żółwik" to jest przeurocza roślinka..ja ja uwielbiam..równie mocno co Fockę...
Schotia brachypetala ma już pierwsze listeczki...wyglądają niesamowicie pięknie..takie błyszczące i o ślicznym odcieniu ...lśniły w promykach słonka..

I jak tu się nie cieszyć...
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6658
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Mój domowy roślinny miszmasz..cz3
Śliczne listki
Takie maleństwo a tyle radości 
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- katharos
- 1000p

- Posty: 3057
- Od: 4 sie 2012, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Mój domowy roślinny miszmasz..cz3
Aeszychnantusa śliczniejszy z dnia na dzień ...jak się rozwinie to dopiero cię ucieszy
I widzę jakieś maleństwo z nazwą łamiącą jezyk
I widzę jakieś maleństwo z nazwą łamiącą jezyk
- Paula15
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3450
- Od: 23 sie 2008, o 16:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Mój domowy roślinny miszmasz..cz3
Śliczny soczysty kolorek 
- labka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4410
- Od: 4 wrz 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Mój domowy roślinny miszmasz..cz3
Chyba muszę kupić Papugę...
, żeby sprawdzić na ile to prawda z tym drzewem...Pijanych Papug...
Śliczny dzionek dziś był...narwałam kwiatów mleczy (mniszka) na "miód"...zapasy na zimę..na przeziębienie do herbatki..bardzo zdrowe...polecam!!!
i odkryłam "Szafirki" na własnym trawniku...Chyba był z cebulkami Przebiśniegów...dzięki Kasiu!!!

Kwitnie tez mój jedyny Tulipan...
i Świerk Syberyjski ma już mnóstwo pączków...

Ale niestety podawali już od jutra deszcz i burze..choć ma być cieplutko...
Śliczny dzionek dziś był...narwałam kwiatów mleczy (mniszka) na "miód"...zapasy na zimę..na przeziębienie do herbatki..bardzo zdrowe...polecam!!!

Kwitnie tez mój jedyny Tulipan...

Ale niestety podawali już od jutra deszcz i burze..choć ma być cieplutko...
- AliWas
- 500p

- Posty: 883
- Od: 24 lut 2013, o 00:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KUJ-POM (okolice Grudziądza)
Re: Mój domowy roślinny miszmasz..cz3
Też mam zamiar nazbierać mniszka z przeznaczeniem na ?syropek?.
Jeszcze nigdy go nie robiłam ale słyszałam wiele dobrego.
Podobno bardzo dobry na kaszel
Tulipanek piękny
Jeszcze nigdy go nie robiłam ale słyszałam wiele dobrego.
Podobno bardzo dobry na kaszel
Tulipanek piękny
Alina Od sadzonki do sukcesu na...bis- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=88776
Mój ogród w obiektywie- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=67068
Mój ogród w obiektywie- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=67068
- labka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4410
- Od: 4 wrz 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Mój domowy roślinny miszmasz..cz3
Tak..i bardzo smaczny
do tego może spokojnie zastępować miód..kiedy potrzebny jest do pieczenia ciast np..i uczuleni na miód moga spożywać..super sprawa.. 
Re: Mój domowy roślinny miszmasz..cz3
Ja też robilam ten syropek. Pyszotka naprawde
- Kasia1007
- 500p

- Posty: 736
- Od: 19 maja 2012, o 13:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój domowy roślinny miszmasz..cz3
A to całkiem możliwe, że jakiś szafirek zapodział się wśród przebiśniegów
Zaciekawiłaś mnie tym syropkiem, jak znajdziesz chwilkę, to poproszę przepis na PW. W sadzie 'mleczy' mam na pęczki, z jednego zbioru syropku starczyłoby na długie lata...
Tylko nie wiem, czy zdążę zebrać zanim zamienią się w dmuchawce, bo w domku będę dopiero za jakiś czas, a tutaj gdzie mieszkam jest zbyt duże zanieczyszczenie, ale w ostateczności siostrę namówię na robienie syropku... 
- AliWas
- 500p

- Posty: 883
- Od: 24 lut 2013, o 00:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KUJ-POM (okolice Grudziądza)
Re: Mój domowy roślinny miszmasz..cz3
W zeszłym roku tak się wybierałam na nad nadwiślańskie łąki, że jak już tam trafiłam, po kwiatkach mniszka nie było śladu...
W tym roku obiecałam sobie, że bardziej się zmobilizuję i nawet rower juz przygotowałam, więc jak na razie nie jest źle... może zdążę....
a Wisłę mam w zasięgu wzroku ? około 1 km.....

W tym roku obiecałam sobie, że bardziej się zmobilizuję i nawet rower juz przygotowałam, więc jak na razie nie jest źle... może zdążę....
Alina Od sadzonki do sukcesu na...bis- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=88776
Mój ogród w obiektywie- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=67068
Mój ogród w obiektywie- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=67068
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6658
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Mój domowy roślinny miszmasz..cz3
Jeśli masz chwilkę to ja też poproszę o przepis na syropek...
nie wiem tylko gdzie bym mogła zbierać, mniszka wszędzie pełno, ale taki z miasta to zbyt zanieczyszczony... W parku może? Bo ten z podwórka nadaje się tylko na bukiet 
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- labka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4410
- Od: 4 wrz 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Mój domowy roślinny miszmasz..cz3
To ja napiszę Wam tutaj ...to roślinne..więc moderatorzy chyba mi darują..
Syropek "miód" z Mniszka lekarskiego korzystajcie dopóki Mlecze cudnie kwitną..
Zebrać ok 200 łepków(kwiatostany) mniszka
1/2 kg cukru
2 łyżki soku z cytryny
Zerwane kwiaty rozłożyć na gazecie lub ściereczce i poczekać aż odejdą wszelkie żyjątka...
Potem delikatnie opłukać pod bieżącą wodą . Do 0,5 litra świeżej zimnej wody wsypać kwiatostany i gotować 2 min (od zagotowania 2 min)
Następnie odstawić i pozostawić do następnego dnia.
Na drugi dzień odcedzić wywar i kwiaty lekko odcisnąć. Do uzyskanego płynu dosypać cukier i dodać cytrynę. Gotować na wolnym ogniu 2 godziny, po czym rozlać do słoików i zakręcić..
Pasteryzować ok 10min.
Mniam mniam..dużo zdrówka i słodyczy..
Syropek "miód" z Mniszka lekarskiego korzystajcie dopóki Mlecze cudnie kwitną..
Zebrać ok 200 łepków(kwiatostany) mniszka
1/2 kg cukru
2 łyżki soku z cytryny
Zerwane kwiaty rozłożyć na gazecie lub ściereczce i poczekać aż odejdą wszelkie żyjątka...
Potem delikatnie opłukać pod bieżącą wodą . Do 0,5 litra świeżej zimnej wody wsypać kwiatostany i gotować 2 min (od zagotowania 2 min)
Następnie odstawić i pozostawić do następnego dnia.
Na drugi dzień odcedzić wywar i kwiaty lekko odcisnąć. Do uzyskanego płynu dosypać cukier i dodać cytrynę. Gotować na wolnym ogniu 2 godziny, po czym rozlać do słoików i zakręcić..
Pasteryzować ok 10min.
Mniam mniam..dużo zdrówka i słodyczy..



