Edi Ja wsadziłam żeby zdążyć przed porodem bo potem będzie gorzej z czasem i żeby się ruszyć po jakieś roślinki. Po niedzieli planuję już posadzić pelargonie na tarasie bo jeszcze nie kupowałam.
Wczoraj wieczorkiem popadał deszcz i dzisiaj też jest deszczowo bo co rusz pada. To dobrze bo roślinki odpoczną od tego gorąca i ruszą pełną parą.
Uwielbiam ten wiosenny festiwal barw
Ślicznie Ci kwitną tulipanki....u mnie w tym roku skromniutko,widac nornice nie żle poucztowały bo niewiele tulipanków mi pozostało
Jak samopoczucie Iwonko?Jeszcze chwila,jeszcze moment i......
Jaki niespotykany kolor tulipanów [mówię o tym pomarańczowym]... piękne grupowe nasadzenia... to jest to czego brakuje w moim ogrodzie i czym mogę się u innych cieszyć.
Witajcie dziewczyny Grażynko, Fragolciu dziękuję bardzo. Cieszę się że was też uwiodły moje tulipanki. Jagusiu wcześniej co roku wykopywałam tulipanki ale od 2 lat ich nie ruszam a ewentualnie dosadzam coś nowego. Jak się okaże że marnieją to trzeba będzie wykopać ale za dużo ich jest żeby co jesień sadzić.
Też nie wykopuję cebul tulipanów każdego roku, bo jest tego za dużo, więc mi się nie chce
Potem w sezonie tego żałuję, bo przy sadzeniu, czy przysadzaniu roślin zawsze jakąś uszkodzę
W tym roku chyba jednak pokuszę się i przy okazji uporządkuję sobie kolory.
Fragolciu ten szafirek to chyba najzwyklejszy tylko ma takie bardziej puchate te szyszki. Przyjedź kochana to tez go będziesz miała. Heliofitko mi też się nie chce bo odmian mam kilkanaście i co roku coś przybywa. Jak zobaczę że zaczynają ginąć to wtedy będę musiała coś powykopywać ale póki sytuacja mnie nie zmusza to się lenię
Bardzo mnie cieszą te kwitnące cesarskie korony.Teraz każdego dnia rozkwita coś nowego. Troszkę te ostatnie deszcze u nas zmarnowały roślinki ale i tak sobie dzielnie radzą.
Bardzo łądnie wyglądają te tulipany z pierwiosnkami.
Ja swoich tulipanów nie wykopuję, bo stwierdziłam, że jak zaczną ginąć kupię nowe. Ja kupuję najczęściej w marketach, a tam są naprawdę niedrogie.