Po ostatnich porażkach aż się nie chce nic fotografować

mam jednak nadzieję że jak słonko na dobre się pojawi i zrobi się cieplej to wszystko ożyje.

póki co straty poniesione to dwie palmy o czym już wspomniałem wcześniej, niestety nie mogę się z tym pogodzić. Adenium odratowane, pojawiły się nowe listki, okazało się że były mega przesuszone to przez grzejniki pod parapetem. Teraz codziennie są monitorowane i póki co mają się dobrze. Osłona z butelki na Albicji też zdała egzamin. Dwie z trzech jeszcze się trzymają, zobaczymy jak długo, ale mają normalne listki i póki co ich nie gubią więc jest dobrze. Plumeria rośnie dzielnie, ale też chyba potrzebuje słońca

zupełnie jak ja

czekam na kielkowanie:
1. Trzech kolejnych Adenium
2. Drugiej plumerii
3. Mongolii
4. Tullipanowca
5. Kielichowca wonnego
6. Dwóch strelicji
7. Myszoplocha
8. Dziwaczka
9. Kawy
10. Herbaty
11. Oliwki
12. Cynamonowca
13. Deren causa
Z nasion wysianych to tyle, poza nimi liczę na pojawienie się nowych listków granatowca, chyba pod koniec zimy się zorientował że czas zrzucać liiście i tak też uczynił, stercza teraz takie badyle, aż wstyd zdjęcie robić
Z zielonych nowinek to chyba tyle. Banany rosną w najlepsze, fikus wypuszcza co chwilę nowe listki, chyba jako jedyny jest zadowolony tego że ma grzejnik pod sobą
