
Kalamondryna z pestek
Kalamondryna z pestek
witam! wczoraj zasiałam 5 pestek kalamondryny. jest to moja 2 próba przy pierwszej poszło coś nie tak ponieważ roślinki wzeszły miały około 5 cm wysokości i nagle zaczęły więdnąć żółknąć...
nie wiem dlaczego tak się stało codziennie je spryskiwałam odstaną wodą. ma ktoś może tę roślinkę i może mi poradzić co zrobić aby przy 2 próbie nie popełnić tego samego błędu?

Re: Kalamondryna z pestek
Mam tą roślinkę, właśnie niedługo zakwitnie, jest dosyć łatwa w uprawie. Po pierwsze pomyliłaś w nazwie roślinki to kalamondyna
, jeśli chodzi o problemy z mniejszymi roślinkami to może przelałaś lub przesuszyłaś ją. Opowiedz jak się nią zajmowałaś. Może podczas drugiej próby trafisz na nasionko wielozarodkowe i wtedy możliwe, że zakwitnie Ci po kilku latach 


Pozdrawiam Kamil
Moje zielone
Moje zielone
Re: Kalamondryna z pestek
o kurczę nawet nie zauważyłam ale dziękuję za zwrócenie uwagi.
więc tak prawie każda z pestek dała roślinkę wielozarodkowe. więc tak jak od początku spryskiwałam odstaną wodą ze spryskiwacza codziennie aby ziemia była zawsze lekko wilgotna. starałam się to robić zawsze kolo 9-10 rano. roślinki stoją na południowym oknie. w dni kiedy było mocne słońce po południu spryskiwałam ziemię ponownie. myślisz że to mocne słońce im zaszkodziło i spaliło roślinki?

Re: Kalamondryna z pestek
Mogło tak być młode roślinki powinny mieć jasne rozproszone, a nie bezpośrednie światło. Być może je przypaliło. Na forum jest już temat o uprawie cytrusów jest tam też poruszony temat kalamondyny. Z wielozarodkowego nasiona jeśli się nie mylę mniejsza sadzonka szybciej kwitnie.
Pozdrawiam Kamil
Moje zielone
Moje zielone
Re: Kalamondryna z pestek
poszukam tego wątku dziękuje za nakierowanie
no tym razem pestki wsadziłam do ziemi i zakryłam pokrywką jeśli wyrosną zostaną pod pokrywką baaaardzo długo żeby dmuchać na zimne 

