Witaj Aniu- dziekuje za odwiedziny:-)))
Mam dobra wiadomosc- juz jest marzec- dzisiaj wyszlo piekne slonce! Juz zakasam rekawy i czekam tuptajac w miejscu na roboty w ogrodeczku:-)))
Ihasiu, faktycznie Twój ogródek dużo mniejszy od mojego. Wykorzystuj każdy centymetr Zwłaszcza w pionie. W pierwszej kolejności puściłabym coś na ten murek. Jakieś pnące kwiaciorki Ogródeczek uroczy i czuję, że w tym roku nabierze rumieńców:)
Murka to ja najchetniej bym sie pozbyla- brzydki jest i wkurza mnie. Teraz to jeszcze golo u mnie ale maliny tam rosna i agrest wiec co nieco zaslonia, a w rogu wiciokrzew. Mam nadzieje ze przezimowal dobrze- ogledziny juz byly i wyglada na to ze zyje:-)
Martwie sie tylko o moje borowki.. cos dziwnie wygladaja- albo sie rozchorowaly albo moze im czegos brak?
Musze znowu nawoz kupic, czekam az sie troche cieplej zrobi i ruszam do boju.
Megi:-) na razie to nie wiele sie zmienilo- tulipany wychodza niesmialo, rh ma ogrom pakow i modle sie by nie przemarzly.
Mnie rozlozyla grypa na lopatki, wiosna przyszla i chyba czegos zapomniala bo znowu sobie poszla.. snieg pada i deszcz - na zmiane. Ogolnie jakos samopoczucie mam do bani i czekam na slonce. Niech mi juz to chorobsko przejdzie bo naprawde juz sily nie mam na nic:-(((
Wczoraj juz sie pieknie ocieplilo, slonko caly dzien swiecilo. Liczylam na to ze dzisiaj w ogrodku cos porobie, ogarne. Otwiera rolety pelna nadzieji a tu klops- deszczysko i szaro buro na dworze. Zapowiadaja co prawda poprawe pogody- mam nadzieje ze sie sprawdzi. Doskwiera mi brak slonca. Co tam u Was slychac? ide poczytac:-)
Witaj Ihasiu w Twoim mikroskopijnym skrawku . Mimo,że niewielki to wszystko ładnie w nim rozmieściłaś; masz kwiaty, byliny , krzewy. Jest tez skalniaczek.
Wszystko ładnie się rozrośnie i będzie co podziwiać. Nieporozumienia w pogodzie chyba mamy już za sobą. Teraz powinno już być coraz cieplej. Pozdrawiam wiosennie.
Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga długiego czasu. Czas i tak upłynie.
Najpierw duzo slonca teraz sporo deszczu- roslinki rosna jak szalone:-)
Dostalam od mamy witki wierzby sachalinskiej sekka- piekne sa- bardzo bym chciala je wogrodzie. Myslalysmy z mama najpierw by zrobic z niej naturalne ogrodzenie- ale... poczytalam, pogooglalam i strach mnie oblecial. Wierzba ta rosnie bardzo duza- co mam z nia zrobic? posadzic chociaz jedna? czy.. w moim mikroskopijnym skrawku jest sens ja sadzic? prosze o rade!!!! bo nie wiem co robic.
Dzięki dziewczyny za dowiedziny:-)))
Dzisiaj tez odwiedzilam swoj skrawek- czasu nie mialam.. a o co dzisiaj zobaczyla.. O matko i corko!!!!
Masakra jakas- trawa jakw buszu, wszedzie truskawki i poziomki, na trawniku panoszy sie a jakze- wspaniala wyrosnieta stokrotka.. no szlag by to. Porzadek trzeba zrobic. Po tych deszczach to wszystko ruszylo.
Dzisiaj dopiero udalo mi sie zasilic trawnik, podsypac nawozem borowki i rh. w weekend chyba padac bedzie ale jeśli nie to mam zamiar skosic - w koncu! trawe. Teraz niestety mokra jest i sensu nie ma..
Musze cos z tymi truskawkami i poziomkami zrobic.. tylko co? pozbyc sie calkiem nie chce - bo dzieci lubia.. miejsca nie mam zeby grzadki porobic.. no cos musze wykombinowac.
Moj balagan:
Busz
Wiecej zdjec nie chce mi wejsc na fotosika.. hm musze poszukac innego hostingu zdjec.